Autor Wątek: Zbyt szybki zgon króliczka  (Przeczytany 10297 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline katarinen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 28
  • baku!
Zbyt szybki zgon króliczka
« dnia: Kwiecień 20, 2012, 09:19:15 am »
Witam Was serdecznie, zalogowałam się specjalnie by zadać pytanie odnośnie ś.p. króliczka Apcia. Chłopak kupił sobie go niecałe trzy tygodnie temu w galerii, pani w sklepie powiedziała, że szczepiony, bywam u chłopaka codziennie, więc bardzo przywiązałam się do zwierzątka. Klatkę miał dużą, dostawał sianko (suche sprawdzałam), granulat o ile się nie mylę Vitapol dla królików, no i oczywiście wodę. Zaczynał się przyzwyczajać do ludzi, nieśmiało kicał po sofie (baliśmy się jeszcze go puszczać po podłodze) W ten wtorek dostał troszeczkę marcheweczki, ale nadgryzł ją dwa, może trzy razy, pan w zoologicznym powiedział że można wziąć taką imitację marchewki i to ma jakieś witaminy. To też nadgryzł dwa trzy razy. Apcio po południu niestety nie zrobił normalnych bobków,jak miał w zwyczaju, tylko miękką kupkę i cały był brudny. Odstawiliśmy mu granulat, oczywiscie marchewkę i tę imitację marchewki - zostawiliśmy sianko i wodę. Zachowywał się dość normalnie - jak zwykle, tylko, że kupki miał miękkie z czasem było to konsystencji gęstego płynu o bardzo brzydkim zapachu. Jak tu gdzieś przeczytałam - nie wolno było go myć pod bieżącą wodą więc nalaliśmy do miseczki przegotowanej letniej, chłopak go trzymal, a ja delikatnie myłam go wyparzoną szmatką . Po całym zabiegu osuszyliśmy go ręcznikiem, przytrzymaliśmy go w nim na chwilę, by potem się nie zaziębił i trafił znów do klatki. Mieliśmy ogromną nadzieje, że mu przejdzie. We środę rano jednak nic się nie zmieniło i wzięliśmy go do weterynarza. Pani umyła go pod bieżącą wodą (!) ale się nie kłóciłam, bo pomyślałam że pani wie lepiej, dała mu dwa zastrzyki - glukozę z solą fizjologiczną i antybiotyk - nie zapytalam jaki, bo sami wiecie emocje. Miał obniżoną temperaturę ciała, pani nam poleciła, żebyśmy go owinęli w coś ciepłego i przyłożyli butelkę z ciepłą wodą.Tak zrobilismy. Klatka była w pomieszczeniu ciepłym, dostał większy, nowy domek, dostawał sianko i wodę, a kupki były dalej takie same. Wczoraj rano jeszcze sobie chwilę pokicał, ale po chwili chłopak zauważył, że Apcio się nie rusza - odszedł z tego świata. I teraz - co mogło być przyczyną jego zgonu? Co mogliśmy jeszcze zrobić? Albo co zrobiliśmy źle? Bardzo nam przykro, a ja nie mogę się pogodzić z tym, że zdechł :(

Offline Aisejam

  • Administrator
  • *****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2237
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mała, Dorian, Odyn
  • Pozostałe zwierzaki: Quorthi, Szymek
  • Za TM: Stellek 25.10.2011, Staś 20.09.2013, Skarb 6.08.2014, Czarna Mamba 11.04.2015, Świntuch 16.05.2015
Odp: Zbyt szybki zgon króliczka
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 20, 2012, 09:54:23 am »
Przykro mi z powodu Waszej straty:( A pierwsze co mi się nasuwa na myśl, to to, że pewnie był maluchem i za wcześnie było dla niego na normalny pokarm :( Jak poczytasz trochę na forum znajdziesz dużo takich przypadków i wyjaśnienie dlaczego tak się dzieje. Czy pani w zoologiku podała jego wiek?

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: Zbyt szybki zgon króliczka
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 20, 2012, 09:59:23 am »
Witam.

Przykro mi z powodu śmierci Apcia (teraz kica już szczęśliwie z innymi uszatymi za TM)

Co do powodów to mógł on byc zbyt młody. Czasem dla zysku są odbierane od matki zbyt małe króliczki.
Niestety takie oseski są bardzo milusie więc mają najwieksze szanse na sprzedaż.
Do 8 tygodnia życia powinny być przy matce i mieć stały dostęp do jej mleka gdyż ich jelita nie są przystosowane do normalnego jedzenia.

Nie wiem co to za imitacja marchewki bo nigdy o niczym takim nie słyszałm ale już się boję, a co do świeżych warzyw to krolisie mogą je dostawać dopiero od 3 m-ca życia i wprowadza je się bardzo maleńkimi kroczkami.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zbyt szybki zgon króliczka
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 20, 2012, 10:29:13 am »
Jak już dziewczyny powiedziały: mógł być zbyt mały. Może był już chory, a w sklepie to przeoczyli. Mógł dostać biegunki i np wzdęć od tej marchewki i jej "imitacji". Sprawdzaliście jaki miał brzuszek? Często właśnie niedoświadczeni ludzie nie sprawdzają brzuszków :/
Mogła też zawinić całkiem ta wetka, bo najwyraźniej się nie znała. Niestety tylko sekcja mogła wyjaśnić co się stało.

Kagar może chodziło o marchewke z sizalu (sznura). coś takiego: http://www.sklep.videozoo.pl/product_info.php?products_id=1608


Offline katarinen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 28
  • baku!
Odp: Zbyt szybki zgon króliczka
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 20, 2012, 10:48:42 am »
Pani weterynarz powiedziała ze ma ok. 3 miesiące, ale wydaje mi się, że mógł być młodszy. To nie taka marchewka. Ona byla taka jakby z wosku, tylko ze z wosku nie byla na pewno bo miała być do jedzenia (w zoologicznym tak mowili). Przy zakupie pani nie powiedziala ile ma kroliczek. Moze juz byl chory w sklepie? Był taki pogodny :( Az sie serce kraja, bo chcielismy dla niego jak najlepiej i obdarzylismy go miloscia przez jego krotki żywot. Dziekuje za odpowiedzi bardzo serdecznie!

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zbyt szybki zgon króliczka
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 20, 2012, 11:41:30 am »
Uszaki w zoologach maja max 2 miesiace. A najczesciej mniej. Wiec to samo za siebie mowi.
A ludzi z zoologow nie sluchamy. Takie marchewki jakies, lizawki, karmy vitapolu u innych z niskiej polki kolorowych mieszanek, kolb itp. nie podajemy nigdy. To najgorsze smiecie jaka moga być.

Przez takie cos i przez hodowcow cierpia takie bezbronne malutkie uszatki. Sa zbyt szybko od mamy zabierane. To stad się biora choroby.

Offline poulain

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 277
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.poulain.blog4u.pl
Odp: Zbyt szybki zgon króliczka
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 20, 2012, 13:22:44 pm »
Strasznie Wam współczuję :( Obawiam się, że uszak mógł dostać rozwolnienia po tej marchewce (albo jej imitacji) - króliczek najprawdopodobniej był jeszcze bardzo młodziutki, a świeże warzywa można wprowadzać dopiero po skończeniu 3 miesiąca. Swoją drogą, marchewka też jest średnim wyborem na początek, z tego co wiem, to warzywa korzeniowe są dość kaloryczne i stosunkowo ciężkostrawne i lepiej zaczynać od tych liściastych: cykoria, sałata rzymska etc... Granulat też nie był zbyt dobry. Ale to nie Wasza wina, w końcu to właśnie Wam polecili w zoologu... Jestem prawie pewna, że Wasz Apcio był zbyt wcześnie odebrany od matki, dlatego jego organizm nie był jeszcze przystosowany do spożywania pokarmu dla dorosłych królików, nie miał też w pełni wykształconej odporności... Niestety tak to jest w większości sklepów zoologicznych: sprzedawane są zbyt młode króliczki, bo takie są słodsze i szybciej znajdą się chętni na ich kupno... Pani weterynarz też nie wydaje się być zbyt kompetentną osobą. Niestety w Polsce nie ma zbyt wielu króliczych wetów, większość specjalizuje się w psach i kotach, a o królikach nie ma zielonego pojęcia...

Offline katarinen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 28
  • baku!
Odp: Zbyt szybki zgon króliczka
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 21, 2012, 13:27:13 pm »
Nie rozumiem jak można tak robić jak w sklepach zoologicznych, przecież jeden na pare kroliczków ma szanse na przeżycie, a reszta nie ze względu na wczesne odebranie od matki i ich system odpornosciowy. Jeszcze przez dlugi czas nie bedziemy mieć nowego króliczka.. Dziekuje jeszcze raz za odpowiedzi i pozdrawiam Was oraz Waszych podopiecznych!

Offline asiol

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 966
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin, Poznań
  • Moje króliki: Jenis, Mundek
  • Pozostałe zwierzaki: koszatniczki, w P-niu pies i gekon
Odp: Zbyt szybki zgon króliczka
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 21, 2012, 14:44:49 pm »
Współczuję, szkoda maluszka :(.
Taka polityka sklepów zoologicznych, sprzedanie małego, puchatego króliczka jest prostsze, bo wszyscy się rozczulają, że taaaki słodki.

Offline Betka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 72
Odp: Zbyt szybki zgon króliczka
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 21, 2012, 15:55:27 pm »
A mnie dziwi jak w sklepie zoologicznym mogli sprzedawać szczepione króliki. Pierwszy raz o tym słyszę. Dla mnie to ściema i dowód, że w sklepie chodzi tylko o sprzedaż a nie rzetelną informację.
Druga moja wątpliwość -czy weterynarz znał się na królikach. Antybiotyku nie podaje się "doraźnie" tylko w serii. Jeden zastrzyk to za mało.

Offline Sowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 297
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zbyt szybki zgon króliczka
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 21, 2012, 16:12:16 pm »
Wczoraj byłam w sklepie zoo w którym był 4tygodniowy króliczek z mega biegunką. Właściciele sklepu powiedzieli mi, że się nie znam i to normalny kał po tym jak królika się zabierze od matki ze stresu. A jak się nie sprzeda to dadzą wężom. (bo też w sklepie maja takowe)
lek. wet. Sowa

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Zbyt szybki zgon króliczka
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 21, 2012, 17:38:35 pm »
No, niestety w większości sklepów zoologicznych zwierzęta nie są traktowanej jak żywe stworzenia, ale jak towar w sklepie - się nie sprzeda, to zwrot, się zepsuje, to się wyrzuci albo inaczej "zużyje" :( Sprzedawcy nic o zwierzętach nie wiedzą, doradzają ludziom głupoty, wciskają produkty wręcz szkodliwe i często nie zależy im na życiu zwierzątek. A jak już coś robią, to zwykle jest to wbrew polityce właściciela i ograniczają się do powiadomienia SPK, że królik chory...

Jakby obowiązek zapewnienia odpowiedniego pokarmu, miejsca i schronienia oraz leczenie sklepów nie dotyczył?!? ;(

Bardzo mi przykro z powodu śmierci króliczka. To niestety kolejna ofiara sklepów i ich polityki. Ale Wy powinniście przed zakupem czy wzięciem zwierzątka zapoznać się z aktualną literaturą na jego temat... Kochani, nie bierzemy na siebie odpowiedzialności za życie zwierzątka, jak nic o jego wymaganiach nie wiemy, bo każdy idiota wciśnie nam kit i nie uratujemy pupila.

Uczulajcie znajomych, pamiętajcie o Apelu Rumburaka http://rumburak.kroliki.net/inne.html
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2012, 17:42:30 pm wysłana przez Eni »
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Sowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 297
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zbyt szybki zgon króliczka
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 21, 2012, 17:44:24 pm »
W Polsce powinna być prawdziwa Policja dla zwierząt. Dosalać mandaty 5000 zł za takie coś i nagle nie było by w sklepach królików poniżej 8 tygodnia życia.   
lek. wet. Sowa

Offline siemka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1028
  • Płeć: Kobieta
    • skoki z Wichrowego Wzgorza
Odp: Zbyt szybki zgon króliczka
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 21, 2012, 17:51:54 pm »
Sowa, najpierw powinno być prawo które zabrania sprzedaży zbyt małych zwierząt, a takiego na razie nie ma. Nawet przepisy dot. opieki wet. dla zwierząt sklepowych są na tyle ogólnikowe, że de facto sklepy nawet nie mają obowiązku podpisania współpracy z weterynarzem.
Ja jestem za całkowitym zakazem sprzedaży zwierząt w sklepach, bo nawet jak wejdzie obowiązek sprzedaży zwierzaków starszych to nie wykluczysz kupujących którzy i tak upchną takiego królika w chomiczówkę, bo oczy chcą a że możliwości brak to już bez znaczenia dla nich...

Offline Sowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 297
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zbyt szybki zgon króliczka
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 21, 2012, 18:12:00 pm »
Nie no oczywiście, że nie powinno być sprzedaży w sklepach. Generalnie nawet rybki tam katują.
lek. wet. Sowa

Offline katarinen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 28
  • baku!
Odp: Zbyt szybki zgon króliczka
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 22, 2012, 19:45:30 pm »
Ale skąd mieliśmy wiedzieć, że króliczek jest taki malutki, aż za mały? No znikąd :( ale zwierzątko na tym ucierpiało i my również. Wet mówił, żeby przyjść następnego dnia niezależnie od tego jak będzie się czuł - czy dobrze czy źle, ale Apcio już drugiej wizyty nie doczekał :(

Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: Zbyt szybki zgon króliczka
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 22, 2012, 20:22:48 pm »
Współczuję! nie wyobrażam sobie takiej sytuacji z Semirem, to musi być okropne!:( niestety jak już większość napisała-w zoologicznym są często zbyt małe uszaki, bo liczy się tylko zysk. W trójmieście znam tylko jeden sklep zoologiczny, gdzie martwią się o zwierzaka, a nie o zarobki!!!
Szkoda, że wcześniej nie trafiłaś tu na forum, bo pewnie użytkownicy by Ci powiedzieli co robić i w ogóle:(
najlepiej brać króliki ze sprawdzonego źródła(polecam adopcje, chociaż tutaj tez nie mamy pewności skąd jest zwierzak).
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations