Pewnie gdzieś już był poruszany ten problem, ale jak przeglądałam wątki, to nie znalazłam nic konkretnego

Jogobelce w styczniu stuknęła 4-eczka, Mercedes we wrześniu też stuknie, Puszek ma już prawie 6... chociaż Puszek to oddzielny problem żywieniowy

Zauwazyłam ostatnio, że Jogobelka zaczęła mocno tyć,nie zmieniłam diety zanadto. Najpierw myślałam, że to po zimie, bo zimą była rozleniwiona i nie chciała za bardzo biegać, ale problem trwa nadal pomimo ograniczenia granulatu i tuczących owoców (Mercedes też się tyczy, chociaż zdecydowanie mniej), oraz tego, że Jogobelka biega dużo więcej.
Podejrzewałam ją już o podjadanie z łazienki puszkowych zapasów, ale to tez nie to

Czy zauważyliście u Waszych uszu mniej więcej w tym wieku takie tendencje? Jak żywicie swoje 4 letnie uszęta?
Zastanawiam się nad całkowitym zrezygnowaniem z granulatu, ale obawiam się, czy zielenina, suszki i te zdechłe albo spryskane warzywa (rzedko udaje mi się w Warszawie zdobyc coś naprawde wartościowego) to nie będzie dieta zbyt uboga?
podzielcie się ze mną przemyśleniami, bo mi to ostatnio sen z powiek spędza :p