Dzisiaj Elenkę zabrałam do sypialni do łóżka, bo miałam nadzieję, że się rozbryka, ale nie, ona była tak przerażona, że wtuliła się do mnie. Eh, nie wiem co robić, widać, że panicznie się boi dużej przestrzeni, woli siedzieć w klatce, a o wychodzeniu z klatki z własnej woli nie ma mowy
Klatka może być cały czas otwarta, a w kierunku drzwi nosa nie wychyli. Boli mnie to, że ona tak siedzi w klatce i nie chce znać wolności...
Myślę, że stopniowo będę powiększać przestrzeń zagrodą..