Autor Wątek: Strach? Coś nie tak, czy wszystko ok?  (Przeczytany 6952 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline miedzynarodowa92

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
Strach? Coś nie tak, czy wszystko ok?
« dnia: Lipiec 22, 2012, 21:12:06 pm »
Mam pytanie. Moje króliki żyją pod jednym dachem od połowy kwietnia. Oswajały się ze sobą "po swojemu" tzn nie przeprowadzałam żadnego specjalnego procesu zaprzyjaźniania. Były puszczane oba na 80m2 i jak się spotkały to się zaprzyjaźniały. W transporterze, na trawie są najlepszymi przyjaciółmi. Jednak w domu zdarza im się przeganiać(Pepa przegania Marleya). Są w osobnych kojcach, jednak mają jedną wspólną ścianę i na niej paśnik. Nie ma żadnych objawów agresji. Chciałabym połączyć te kojce w 1. Uchyliłam więc 1 element na wspólnej ścianie i mają 10cm szparę. Nie wiem tylko czy Marley nie jest przestraszony. Jak Pepa fuknie to zwiewa. Jednak myje się, je i rozpłaszcza jak gdyby nigdy nic. Jak zachowuje się królik, który się boi drugiego?Powiedzcie mi czy spokojnie mogę je już tak razem zostawiać, czy na noc(bo tak do tej pory robię) zamykać im ich szparę i rozdzielać? Dodam żeby nie było wątpliwości, że oboje są po kastracji.

sonia

  • Gość
Odp: Strach? Coś nie tak, czy wszystko ok?
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 22, 2012, 21:23:20 pm »
Ja bym jeszcze na noc ich tak nie zostawila. Jestem panikara i bym sie bala,ze sie pobija.

Offline miedzynarodowa92

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Strach? Coś nie tak, czy wszystko ok?
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 22, 2012, 21:30:12 pm »
ja też się boję.... ale one nigdy się nie pobiły. Nigdy nawet sierść nie fruwała... ale nie chcę by któreś z nich czuło się niekomfortowo

Offline Nudlak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 165
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Moje króliki: Bernard, Gigusia, Kacper, Milka
  • Za TM: Fruzio, Koki, Łapka, Polcia
Odp: Strach? Coś nie tak, czy wszystko ok?
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 22, 2012, 21:32:34 pm »
Ja też bym radziła ich na razie nie łączyć.

Fakt, że królisie zawsze będą się przeganiać, pokazywać kto rządzi.
U nasz np. Berniemu przeszkadza jak się Dżej Dżej za dużo kręci, a kręci się sporo, bo jest po ec. A Berni lubi spokój. Więc nie raz było tak, że ją szturchał, ta próbowała usiekać, on jeszcze bardziej się denerwował itd. Koniec końców nasze maluchy pod naszą nieobecność siedzą w rozdzielonych kojcach. Chyba że są puszczone na cały pokój, wtedy Dżej Dżej ma gdzie uciekać :)



Offline miedzynarodowa92

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Strach? Coś nie tak, czy wszystko ok?
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 22, 2012, 21:37:01 pm »
to jeszcze będę je rozdzielać na noc tak jak do tej pory

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Strach? Coś nie tak, czy wszystko ok?
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 22, 2012, 21:37:11 pm »
Jak są w stanie się obok siebie wyłożyć na luzie, to możesz je zostawić. A przeganiać mogą się do końca życia - bywają takie wredne baby albo żarłoczni faceci, że ktoś kogoś pogonić musi.
A czy Marley się boi? Raczej o to Pepie chodzi, ona mu sygnalizuje, co mu wolno i próbuje to wymusić, jeśli ucieka, to jest OK - znaczy się, chłop się podporządkowuje.

Zadbaj o to, żeby miały dwa posłania i ew. osobne miski na wodę - tak, by każde, bez względu na humor drugiego mogło się napić. Nawet jakby ktoś kogoś w dupsko capnął nocą, to nic im nie będzie. A regularnego gryzienia i ataków u Was nie było, to nie ma co panikować. Najwyżej Pepa podosiada trochę Marleya albo fuknie ostrzegawczo i będzie spokój. Ale zrobisz, jak zechcesz - bo jak Ty będziesz niespokojna, to zwierzęta to odczują i mogą się czuć zagrożone ("jak mamcia się boi nas zostawiać, to pewnie ona/on zrobi mi krzywdę, lepiej ją/jego zaatakuję pierwsza").
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline miedzynarodowa92

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Strach? Coś nie tak, czy wszystko ok?
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 22, 2012, 21:46:26 pm »
póki co są razem. Mają dwa poidła, dwa osobne domki i dwie kuwety. Póki co leżą sobie Pepa u siebie w domku, a Marley obok i jest spokój. Jak do 24 będzie ok to zostawię im uchylone kraty. Pepa chyba zawsze już będzie go ścigać bo to prawdziwa zołza. Maniek będzie musiał się podporządkować

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Strach? Coś nie tak, czy wszystko ok?
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 22, 2012, 22:07:23 pm »
Ani razu go nie zaatakowała, a Ty mówisz, że zołza - oj nieładnie, się Pepiszon pogniewa :P

U króliczków to normalne, jak trzeba kogoś (Marleya) wychować, to trzeba :) To nie jest przemoc, raczej komunikat - wziąłbyś te skarpety z podłogi pozbierał, itp. ;)
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

sonia

  • Gość
Odp: Strach? Coś nie tak, czy wszystko ok?
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 22, 2012, 22:13:44 pm »
No i dobrze robi..z chlopami tak trzeba  :PP :>

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Strach? Coś nie tak, czy wszystko ok?
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 22, 2012, 22:40:34 pm »
A tak, żeby była tu odpowiedź  
Jak zachowuje się królik, który się boi drugiego?

Wystraszony królik zwykle ucieka od źródła strachu lub zamiera przywierając do ziemi. Szybko oddycha, oczka ma szeroko otarte, uszka postawione "w trybie nasłuchu". Może się kulić w kącie, raczej frontem do zagrożenia, dyszeć. Zestresowany królik zwykle (są wyjątki, co się stresują, ale nie na pusty żołądek :P) nie chce jeść ani pić, nie jest zainteresowany smakołykami. Może tupać, wyrażając niezadowolenie, może się posunąć do ataku, gdy będzie przyparty do muru. Wystraszony królik nie rozłoży się na zdechlaczka, nie wywali nóżek ani nie położy się na boczku - będzie siedział skulony, gotowy do ucieczki, lub właśnie przylgnie do ziemi, ale z nóżkami pod sobą.

Duży stres może się wiązać z reakcjami nieadekwatnymi do bodźca - czyli królik może na najmniejszy szmer zacząć uciekać w panice lub atakować opiekuna. Jeśli odmawia jedzenia i picia należy zrezygnować z danej formy zaprzyjaźniania lub nawet z zaprzyjaźniania z danym zwierzęciem, bo taki stan wskazuje na spory stres i może powodować chorobę u zwierzęcia.

Czasem przestraszony królik prewencyjnie atakuje przez kraty kojca lub rzuca się na nie w panice - warto rozważyć j.w.

Natomiast "upomniany" przez drugiego królika zwierzak może okazywać uległość - kłaść łepek z uszami po sobie na ziemi, unikać konfrontacji (zadarty ogon i uszy lekko położone oznaczają gotowość do ataku - lepiej zejść z drogi), ale wyłoży się wygodnie obok drugiego królika lub w pobliżu (a nóż jej szybko przejdzie i będzie można się poprzytulać :P), podbiegnie do jedzenia i nie będzie reagował przesadnie na sygnały otoczenia (nie zacznie uciekać w panice na jakikolwiek dźwięk).

Zwykle jest nam szkoda takiego królika otrzymującego reprymendę - bo go jakiś złośliwiec goni, ale to naturalne w stadzie i faworyzowanie takiego osobnika tylko utrudnia mu odnalezienie się w hierarchii grupy. Bywają króliki bardziej uzdolnione co do życia w grupie i te się łatwiej odnajdują, a bywają takie stawiające opór (nie koniecznie dominujące, ale z własnym pomysłem na swój dzień), próbujące zająć wyższą pozycję i te są sprowadzane na ziemię :)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 22, 2012, 22:46:13 pm wysłana przez Eni »
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline miedzynarodowa92

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Strach? Coś nie tak, czy wszystko ok?
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 23, 2012, 10:59:18 am »
Natomiast "upomniany" przez drugiego królika zwierzak może okazywać uległość - kłaść łepek z uszami po sobie na ziemi, unikać konfrontacji (zadarty ogon i uszy lekko położone oznaczają gotowość do ataku - lepiej zejść z drogi), ale wyłoży się wygodnie obok drugiego królika lub w pobliżu (a nóż jej szybko przejdzie i będzie można się poprzytulać ), podbiegnie do jedzenia i nie będzie reagował przesadnie na sygnały otoczenia (nie zacznie uciekać w panice na jakikolwiek dźwięk).
Noo... to to jest stan Mańka. Dają jedzenie- jemy. Pepa ma jedzenie-kradniemy :D Pepa leży-ja się też wyłożę. Pepa nie warczy-extra powącham ją. Pepa pije-poskubie jej grzywę. Pepa skacze na pół metra w górę-pokażę jej że moje baraniaste uszy służą jak spadochron i spadam wolniej.