zawsze trudno mi o tym pisać, jeszcze trudniej się pogodzić ....
chyba zastygłyśmy z Małgosią w takiej ... jednak nieskutecznej niewierze

wczoraj Dyzio odszdł

w czwartek 7 marca Małgosia odebrała wyniki badań w kierunku kokcydiozy,
z 6-ciu nowych u niej królików - jedynie bobki Elzy były czyste, kokcydia były i u Maratończyka(liczne) i u całej czwórki młodych (multum!)
od czwartku podjęte było u maluchów lecznie;
wcześniej wygląd bobków nie wskazywał na chorobę, bo zazwyczaj objawem jest rozwolnienie, jednak Małgosię zaniepokoiły obrzmiałe brzuszki u maluchów;
Dyzio jako najsłabszy - nie dał rady, stan Zyzia i Hyzia też obecnie nie jest najlepszy, dziś do Małgosi powinny dotrzeć lepsze leki;
niestety, dla większości maluchów kokcydioza jest chorobą śmiertelną;