joac - a my już z nowymi wiadomościami!!
nowi lokatorzy u MAS .... dochodzą do siebie po raczej trudnych chwilach;
dwa, razem kupione samczyki, zaczęły dojrzewać, i co naturalne - w małej klatce zaczęły ze sobą walczyć;
gdy Małgosia radziła właścicielce : rozdzielić, wykastrować, to nie ....
w efekcie króliczki zostały podrzucone do miniAzylu w stanie niemal krytycznym po kolejnej bitwie:
o jednym z nich nie będę nic wymyślać, lecz skopiuję info od Małgosi:
"Ropień na grzbiecie od zębów czarnego-rozległy, acz płytki. .......... Ugryziony w penisa, nie był w stanie go schować. Sikał kropelkami i
krwią, piszczał. Cewka zszyta, cewnik założony, podany steryd i gentamycyna (wymaz zrobiony). Do codziennej kontroli i płukania rany po
ropniu. Waga 1,1 kg. Być może lewek, choć wydepilowany przez ex-kumpla mocno."drugi króliczek (czarny) w nieco lepszym stanie, czyli pogryziony grzbiet, wyrwane futro, ale bez większych powikłań
króliczki otrzymały robocze imiona : Kocio i Lewis,
chłopaki są prawdziwymi miniaturkami: ważą po 1,1kg, są też młodziakami, mają po ok. 4-5 miesięcy;
Kocio 
rana u Kocia:
Lewis
Kocio i Lewis poszukują pilnie Wirtualnych Opiekunów!
musimy opłacić trwające leczenie ...