Krakowska Grupa Inicjatywna "Spontan" :)

[magii0]

no to ekipa powoli się zbiera! SUPER!

[oscarez]

To lista na dziś 

-Worrki
-Megii0 z Marcinem
-Kic
-meg
-Kasiek
-Brrunia

[Marty]

Ja wstępnie, ale nie wiem czy dojadę z Katowic na tę godzinę:(

[magii0]

A ciocia Bośnia?

[oscarez]

no właśnie czekamy i czekamy

[klaudiapiwo]

jeśli sie znajdzie miejsce my z małżem chetnie byśmy sie dołączyli

[oscarez]

jasne, że się znajdzie

[worrek]

hehe jak tak dalej pójdzie, to krakowskie zloty będą znane w całej Polsce (i bardzo dobrze!)  i za niedługo będziemy sprawdzać ile osób jest w stanie ugościć oscarez 
Spontany trzeba coś rozreklamować konkurs bazarkowy, bo zostało 13 losów i "utknęło" 
a następne są nasze rękodzieła....

[oscarez]

i za niedługo będziemy sprawdzać ile osób jest w stanie ugościć oscarez

ostrożnie bo 4 osoby na metr kwadratowy to juz lekki dyskomfort może być

[worrek]

damy rade część ludzi w przedpokoju, część w kuchni, cześć w łazience :-)

[klaudiapiwo]

ostrożnie bo 4 osoby na metr kwadratowy to juz lekki dyskomfort może być

to zależy jak bardzo sie beda przytulac alternatywnie czesc może sie uczyć latania ^^

[magii0]

A poza tym na tarasie/nad tarasem, na stole/pod stołem i damy radę

[magii0]

Hej hej jeszcze a propos naszej spontanicznej aktywności to od wczoraj nie daje mi spokoju temat mini azylu warszawskiego - smutna i przykra sprawa. I tak się zastanawiam, czy moglibyśmy im jakoś pomóc? Coś zdziałać wspólnymi siłami? Co o tym sądzicie? Macie jakieś pomysły?

[klaudiapiwo]

tez juz nad tym myślałam. Bedac w krakowie nie jestesmy wspolwynajac biura w wawie... poki co paczek wysylac nie ma sensu. Moze daloby sie na czas przenosin biura maluch wziac na przetrzymaanie do nas? Moj maz ostatnio co tydzien jest w wawie bo do pracy jezdzi i moglby  maluch transportowac

[magii0]

Hmmm w takim razie trzeba by ais dopytać w czym najbardziej można by im pomóc. Przypuszczam, że będzie potrzebna im kasa na rozruch i opłaty nowego miejsca.

[worrek]

Troszkę prywaty...
(tu moje błagalne spojrzenie w strone Dorotki ) ...może na następnym spotkaniu uszyjemy takie cuś https://www.facebook.com/photo.php?fbid=202760239860994&set=a.198062263664125.51265.197939013676450&type=1&theater
a potem worrki to sobie zlicytują 

Hej hej jeszcze a propos naszej spontanicznej aktywności usmiech2 to od wczoraj nie daje mi spokoju temat mini azylu warszawskiego - smutna i przykra sprawa. I tak się zastanawiam, czy moglibyśmy im jakoś pomóc? Coś zdziałać wspólnymi siłami? Co o tym sądzicie? Macie jakieś pomysły?

trzeba podpytać a potem będziemy myśleć

[Dorota Auriskowa]

haha toż to przeciez Totoro - widziałam już to zdjęcia, sama bym nie pogardziła takim łożem:)  ale to juz nie taka prosta sprawa:p bardziej by to trza uszyc na zasadzi epokrowca na materac - owalny i tu by sie pojawiły schody:D ale jest to jakas inspiracja na cos bardziej przyziemnego i do wykonania w wiekszej ilosci - poduszki króliki <lol>

[worrek]

 
to może taką jedną poduszkę wielkości... 200/200cm 

[Dorota Auriskowa]

hehehe... Kochani, a mamy ustalony  ewentualny Cel akcji koszulkowej? bo pewnie na aukcji bazarkowej trzeba by napisac, jaki konkretny cel..

[magii0]

Hej hej w sprawie jeszcze "Warszawiaków" pozwolę sobie zacytować ais:

Odpowiadając na pytanie, co jest nam w Warszawie najbardziej potrzebne muszę wymienić szczerze dwie rzeczy:

1. karma - granulat, ale nie Cuni Pro, bo, niestety, nie chcą jej jeść w ogóle, może być granulat Vitapolu albo Cuni Nature, Cuni Complete nie, bo za drogi,

2. pieniądze mamy do opłacenia faktury w Ogonku - około 3 tys zł za październik, listopad i grudzień. Medicavet chwilowo chyba w miarę opłacony, mamy niewielkie zaległości w Animie równiez. zamierzam niedługo bardziej to nagłośnic, spisać numery faktur i za co są, spiszę równiez to, o co prosił wcześniej andy_wawa, czyli, za co była wystawiana faktura zbiorcza w Medicavecie.

Najnowsze nasze warszawskie opłacone kilka dni temu faktury to 1250 zł dla Medicavetu za sterylizacje i kastracje królików: Algida, Borówka, Truskawka, Pusia, Dyzio oraz faktura z Animy na 240 zł za kastrację Odlota i Edwarda.

Borówka obecnie przebywa u mnie w domu - nikt jej nie chce a to taki fajny królik, tak grzecznie daje się nosić na rękach, duzy, czarny, mozna nim kogos przestraszyc, bo warczy i udaje, że atakuje

z dobrych wiadomości - złożyłam 12 grudnia ofertę w konkursie dotacyjnym na króliki warszawskie i wiem, że formalnie oferta juz przeszła w urzędzie miasta. Ale pieniądze będą dopiero w kwietniu, a do kwietnia trzeba jakoś przezyć. Poza tym nie wiemy, ile ich dostaniemy, zazwyczaj dotacja wystarcza na 2-3 miesiące leczenia raptem.