Klaudiapiwo - dzięki za uznanie urody Stefanka , a co do dalszych jego losów nic na razie nie mówię ,
chociaż każdy go już traktuje jak domownika

Ewa - Stefan przyjmuje pozy iście królewskie

ale to mały króliczek. Dla mnie to taka drobinka przy tych moich baranach.
Gogamor i Kitty - Myślę ,że prawda leży gdzieś pośrodku. Wychowanie króliczka , czy jakiegokolwiek innego zwierzątka od małego , ma swoje plusy.Przede wszystkim zna się to zwierzątko, wiemy kiedy jego zachowanie odbiega od normy i wtedy można szybko reagować.
Mam trzy wychowane od maleńkości króliki i każde z nich jest inne. .To trzy różne charaktery, , a jednakowo były traktowane i kochane.
Na przykładzie Stefanka widzę też plus wzięcia dorosłego , statecznego króliczka. Nie ma tego etapu dorastania ,
niszczenia wszystkiego co wpadnie w ząbki i ogólnego szaleństwa wieku młodzieńczego.Ale jest ten minus ,że nic o nim nie wiem.
Trzeba obserwować i uczyć się tego króliczka