Autor Wątek: [3M] Uszaki z SOPOTU  (Przeczytany 1943765 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bbutterfly

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2428
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Amsterdam (Tczew)
  • Za TM: Pixie
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1760 dnia: Czerwiec 25, 2013, 23:33:35 pm »
o ja pitole .... :(
Mój kochany Pixie.
Kicaj szczęśliwie za Tęczowym Mostem
http://forum.kroliki.net/index.php?topic=13007.new#new

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1761 dnia: Czerwiec 26, 2013, 07:09:14 am »
Ja nie mogę, jednak Was zalało :( Ale jak pięknie się sprawiliście!! Czy te podłogi trzeba odkażać jakimś specjalnym środkiem?
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline 82franchesca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 78
  • Płeć: Kobieta
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1762 dnia: Czerwiec 26, 2013, 08:01:00 am »
O jejku  :icon_sad  mam nadzieje, że nie ma dużych strat

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1763 dnia: Czerwiec 26, 2013, 11:13:12 am »
no w mordeczkę! no a teraz jak jest dziewczyny?

Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1764 dnia: Czerwiec 26, 2013, 11:26:08 am »
Przepraszam, za to opóźnienie z odpisywaniem, ale zmęczenie po wczorajszym dniu dosłownie nas powaliło...

Króliki zachowały spokój. Szczęście w nieszczęściu, że miła była w Uszakowie przed ulewą i od środka widziała jak ją zalewa i zaczęła ratować Weste i króliki z pierwszego pomieszczenia najniżej położone, która stała pod oknem, leki i wszystko to co była w stanie na szybko wynieść wyżej. Wody nie dało się powstrzymać. :(  Króliki zachowały spokój do końca - wręcz były bardzo wyluzowane ;) W między czasie dotarł do Uszakowa szybko Tomek, ja jak tylko udało urwać mi się z pracy, Ania z mamą i Agnieszka. Razem wszystko jakoś posprzątałyśmy.... niestety dużo rzeczy było do wyrzucenia... karma... siano... ziółka... żwirek... rękawiczki.. kartony,ścierki, ręczniki, dywan itd itp....

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1765 dnia: Czerwiec 26, 2013, 11:45:09 am »
niestety dużo rzeczy było do wyrzucenia... karma... siano... ziółka... żwirek... rękawiczki.. kartony,ścierki, ręczniki, dywan itd itp....
no kurczaki :(

Offline Bbutterfly

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2428
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Amsterdam (Tczew)
  • Za TM: Pixie
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1766 dnia: Czerwiec 26, 2013, 11:50:27 am »
o matulu...
ale najwazniejsze ze z królaskami ok.
Mój kochany Pixie.
Kicaj szczęśliwie za Tęczowym Mostem
http://forum.kroliki.net/index.php?topic=13007.new#new

Offline Scampi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1429
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Edzio "Dziulek"
  • Za TM: Skampusia "Cika" moje słońce
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1767 dnia: Czerwiec 26, 2013, 11:54:19 am »
Materdeju !!!! Królasy pewnie były trochę zdziwione  :titanic: Dobrze, ze nikomu nic się nie stało!
A podłogę warto by było czymś odkazić, bo w tym szlamie pewnie sporo bakterii było.


Trzymajcie się dziewczyny!

Offline miła

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1436
  • Płeć: Kobieta
  • SOPOCKIE USZAKOWO
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1768 dnia: Czerwiec 26, 2013, 14:10:57 pm »
wczoraj byl sadny dzien......udalo sie tylko wrzucic kilka fotek ....
w poniedzialek zaczol sie remont elewacji kamienicy gdzie znajduje sie nasze uszakowo. Robotnicy , z zamiarem wykonania izolacji scian piwnicznych ( w koncu  !! ) , wykopali gleboki dol wzdluz calej sciany sopockiego uszakowa,
po odkryciu calej sciany az do fundamentow, oczom naszym ukazal sie prawdziwy powod naszej wiosenno - letniej walki z woda w srodku oraz mokrych scian przy wiekszych ulewach - dziury !!
okazalo sie ze wykonanie pseudo-izolacji, siedem lat temu , pozostawia wiele do zyczenia.......

we wtorek ,w godzinach rannych przy karmieniu maluszkow i chorych krolasow, jeszcze nic nie zapowiadalo pozniejszych wydarzen .... czyste niebo i swiecace slonce ...
robotnicy sprawnie krzatali sie , przygotowujac sciane do polozenia nowej izolacji ....

Okolo 11.00  ..szare chmury zaslonyly caly widnokrag .....jedna mysl przyszla mi tylko do glowy : krolasy !! i ten gleboki dol i nasza niczym niezabezpieczona, gola sciana  zewnetrzna !!....
wiele sie nie namyslajac , poprostu wstalam i wyszlam , rzucajac cos sekretarce ze nie bedzie mnie juz dzisiaj ....
dotarlam do Sopotu ( 11.40) jak juz porzadnie lalo .. odkryty row zaczal sie napelniac ...studzienka na srodku podworza jeszcze odbierala wode ale juz bardzo bardzo powoli ... a ulewa przybierala na sile ... poprostu sciana wody z nieba....
robotnicy pochowali sie przed ulewa ......

jeden "look" na uszakowo ... worki karmy na podlodze , pudlo ze zwirek na podlodze , przygotowany do skrecenia stelaz na kolejny regal , pudlo z sianem , pudlo z ziolami , klatki ....dywan...i kilka jeszcze innych rzeczy ....na podlodze
i zaczelo sie ....
zabezpieczanie wszystkiego co sie da, zaczynajac od najwaznejszych rzeczy i upychanie najwyzej jak sie da i gdzie tylko sie da ...nie bylo czasu na telefony....na robienie zdjec ....
w pierwszej kolejnosci poszly leki stojace na parapercie okiennym i krolasy ulokowane najnizej na zagrozonych polkach malych regalow ... ciekawe :"zero" paniki , skupienie sie na pracy ....
i wkurw... na robotnikow : nic nie robili aby zabezpieczyc row ... podniesiony glos, prawie klotnia, troche poskutkowala ...zaczeli organizowac odplyw na drugie podworko polozone nizej ...
godzies ok. 12 .00 z minutami : zarzadca wykonal telefon do nellcii : Pani Boguslawo , Grottgera plywnie rzeka !! , niech Pani rzuca wszystko i przyjezdza ratowac kroliczki ...grottgera zelewa !!
i wtedy rozdzwonily sie telefony , bogusia powiadomila wszystkich kogo sie dalo aby sciagnac do uszakowa ....
ale ..
nie bylo tam jak dotrzec ...wciaz lalo i lalo ...urwanie chmury ... zalalo wszystkie ulice w sopocie , zalane tunele, przejscia pod kolejka , woda wdzierala sie do samochodow, podobno autobusy "plywaly" , ludzie w panice pozostawiali swoje auta na ulicy ...
a na grottgera studzienka przestala odbierac juz wode , wrecz zaczela wylewac to co zasilalo ja z gornego sopotu ...stworzyla sie swoistego rodzaju fontanna  .... i cala ta woda zaczela wlewac sie do.... rowu ...
poczatkowo zaczelo siapic przez styk podlogi ze sciana ... w pierwszym pomieszczeniu ( posadzka jest nizej niz w drugim kilka centymetrow ) pojawila sie woda na posadzce,  scieranie szmata nic nie pomagalo....
wody wciaz przybieralo ....row sie bardzo szybko napielnial .....
widac bylo od srodka jak szybko podnosi sie poziom wody na ....szybie .....i nagle uszczelki w okach puscily ... cisnienie wyplukalo uszczelnienie  pod parapetami ...
woda juz na dobre zaczela wdzierac sie do srodka przez okna w drugim pomieszczeniu ....
a w pierwszym, woda wlewala sie bezposrednio przez wejscie....wplywala po schodach - wodospad ..
telefon do strazy pozarnej : "....Prosze Pania zaraz jak tylko zwolni sie jednostka wysle ja do Pani ....teraz wszystkie jednostki ratuja szkoly i przedszkola ...." - nie przyjechali .....
szczescie w nieszczesciu ze merowski wlasnie tego dnia wziol urlop i brodzac w wodzie dotarl do uszakowa ....
wiadra poszly w ruch .......  woda wdzierala sie srumieniami .....w krytycznym momencie mozna bylo zabserwowac z 30-40cm slup wody za szyba ...woda zakryla pierwsza poprzeczke okiennej kraty zewnetrznej ......
i zaczelo sie wynoszenie wiader do lazienki .....w pewnym momencie , praktycznie mona bylo ja czerpac samymi wiadrami ....... tylko patrzyliscmy czy dosiegnie klatek duzych regalow ....juz wszytko bylo upchane na gorych polkach ...wszystko co bylo mozna wcisnac w pospiechu .... natomiast tych dolnych klatek na duzych regalach nie byloby juz gdzie ulokowac ..... chyba juz tylko na rekach .....podworze cale stalo w wodzie  .....nie nadazalismy z wynoszeniem wiader ....
robotnicy przekuli sie w kocu na sasiednie podworko .... podnoszenie wody stanelo ....ulewa zelzala .....
robotnicy zaczeli nam pomagac i wynosic wode z pierwszego pomieszczenia .... wciaz bylo widac wode za szyba ...ale juz "schodzila" ....w dalszym ciagu lala sie nam do srodka ale powoli , powoli "odpuszczala...
woda w srodku dosiegnela dolnych polek ale na szczescie nie wdarla sie do srodka klatek :  krolasy byly bezpieczne ......uffff....
poziom wody zaczął sie obnizac,  pojawila sie studzienka i znowu zaczela odbierac wode ...robotnicy zaczeli wynosic wiadrami wode z rowu....
po okolo dwoch godzinach z "hakiem" , walki z zywiolem, mozna bylo zobaczyc ksztalt dywanu .... udalo sie juz opanowac sytuacje .... woda przestala sie wdzierac do srodka ... pozostalo nam tylko ja ze srodka "wyrzucic" ...
i wtedy mozna bylo troche odetchnac ...i zrobic kilka zdjec ......
w koncu mogla dotrzec odsiecz ...zaczely zjezdzac sie dziewczyny ... na podlodze wszedzie szlam... na scianach , oknach , parapetach , dolnych polkach malych i duzych regalow ...w ruch poszly szmaty.....trzeba bylo wszystko oczyscic ..... caly sprzet stojacy na podlodze ....
wyrzucic wszystko co nie nadawalo sie do zuzycia ....dwa worki karmy , zwirek w pojemniku, siano , dywan, karton z ziolami  ......wszystko czego nie zdazylo sie uratowac ..... na razie trudno do konca oszacowac straty ...
nie wiadomo co sie bedzie dzialo ze sciana ..
pech chcial, ze upragniony remont , upragniona wymiana izolacji sciany zewnetrnej zacząla sie w ten poniedzialek , pech chcial ze najwieksze oberwanie chumry bylo wlasnie w ten wtorek ...pech chcial ze scian byla wtedy cala odkryta bez porzadnego zabezpieczenia....pech chcial ....
gdyby remont nie zacząl sie w ten poniedzialek i tak i tak zalalo by nas ale na pewno nie w takim zakresie .....pech chcial ......
na szczescie zaden krolas nie ucierpial , choc malo brakowalo ...na szczescie ....
czeka nas jeszcze duzzooo pracy ........ i oby juz taki dzien sie nie powtorzyl
 



Offline Milcia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 163
  • Płeć: Kobieta
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1769 dnia: Czerwiec 26, 2013, 15:18:04 pm »
o kurcze! az ciarki przechodza   :icon_cry miła ty to umiesz opisac............... az lezka w oku, ze nie pomoglam  :icon_cry....
 spytam sie ojca czy ma moze jakis dywan w piwnicy, jak tak to wtedy do Uszakowa przyniesiemy.

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1770 dnia: Czerwiec 26, 2013, 15:45:56 pm »
:(

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1771 dnia: Czerwiec 26, 2013, 16:04:12 pm »
Mam nadzieję, że panowie od remontu nie zaczną kłaść izolacji bez porządnego wysuszenia ścian, bo z różnymi "fachowcami budowlanymi" miałam do czynienia i wiem jak potrafią spartolić robotę.

Widziałam wczoraj w necie zdjęcia tego co się działo w Sopocie podczas ulewy i byłam w ciężkim szoku, pisało o rzece na Grottgera ale nawet nie wiedziałam, że przy niej jest uszakowo.

Dziewczyny, oszacujcie dokładnie straty i zrobimy jakąś zbiórkę by odkupić to co przepadło. 

Offline Solvieg

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1772 dnia: Czerwiec 26, 2013, 16:04:28 pm »
:( postaram się pomóc po pierwszym, może uda mi sie wam jakiś wór siana posłać. Zobaczę co się uda zdziałać  :przytul
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1773 dnia: Czerwiec 26, 2013, 18:18:34 pm »
KOszmar :( Też postaram się po pierwszym coś pomóc ... Trzymajcie się!!! widziałam, że kolejny konkurs będzie?
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1774 dnia: Czerwiec 26, 2013, 18:28:44 pm »
MIŁA- wysyłam WAŻNE PW
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline Kaja

  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 61
  • Płeć: Kobieta
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1775 dnia: Czerwiec 26, 2013, 21:45:41 pm »
uszakowo nie ma centralnego. 2 piece, które mieliśmy zalane... :(
królik to nie zabawka, nie pies, nie kot. Królik to królik - BIEGACZ ŁĄKOWY!!!!
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/
:bunny: Stefan :bunny: Pasztet :bunny: Krzyś :bunny: Lolek :bunny: Tio :bunny:

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1776 dnia: Czerwiec 26, 2013, 21:56:53 pm »
Ale jakim cudem? Da się je naprawić?

Offline gabuizm

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 519
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Kulka, Kropek, Riko
  • Za TM: Amadeusz
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1777 dnia: Czerwiec 27, 2013, 10:16:16 am »
agakem, jeżeli zgłosisz się na WO Chiki, daj znać, wtedy ja wezmę jednego PH w zamian :)

Patrzę na te zdjęcia i chce mi się wyć  :placze
miła, aniołku, jak dobrze, że tam byłaś  :przytul Merowski, jesteś bardzo dobrą duszyczką  :przytul

Piszcie, co jest najbardziej potrzebne. Jak tylko wyskrobię jakieś pieniążki postaram się albo przelać, albo kupić i wysłać, ale zrobić dostawę do Was.

Jestem przerażona, co za okrutny i wstrętny świat :(

Offline miła

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1436
  • Płeć: Kobieta
  • SOPOCKIE USZAKOWO
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1778 dnia: Czerwiec 27, 2013, 19:13:21 pm »
...... spytam sie ojca czy ma moze jakis dywan w piwnicy, jak tak to wtedy do Uszakowa przyniesiemy.
byloby bardzo fanie jakby sie udalo :) bo ten...przez chwile zastanawialam sie czy go nie wyczyscic ...ale szybko zrezygnowalismy .... nadawal sie tylko do wyrzucenia a bardzo byl pomocny dla krolasow na wybiegu

Mam nadzieję, że panowie od remontu nie zaczną kłaść izolacji bez porządnego wysuszenia ścian, bo z różnymi "fachowcami budowlanymi" miałam do czynienia i wiem jak potrafią spartolić robotę.
Widziałam wczoraj w necie zdjęcia tego co się działo w Sopocie podczas ulewy i byłam w ciężkim szoku, pisało o rzece na Grottgera ale nawet nie wiedziałam, że przy niej jest uszakowo.
Dziewczyny, oszacujcie dokładnie straty i zrobimy jakąś zbiórkę by odkupić to co przepadło.  

no niestety , mimo sugestii z naszej strony aby poczekac z dalszym izolowaniem az sciana wyschnie - proce byly kontynuowane nastepnego dnia - a u nas podloga jeszcze porzadnie nie wyschla a co dopiero sciany , dzisiaj moglam kilka plytek z podlogi poprostu wyjac bez zadnego trudu - sa prowadzone rozmowy z zarzadca , zobaczymy jaki bedzie efekt
robimy liste ... pewnie jakies rzeczy jeszcze wyjda ....

:( postaram się pomóc po pierwszym, może uda mi sie wam jakiś wór siana posłać. Zobaczę co się uda zdziałać  :przytul
tydzien wczesniej przyszlo piekne pachnace , zielone sianko od p. Jarka - polowa byla w kartonach na regalach wiec nic mu sie nie stalo , a ta druga polowe , tego co krolasy nie zdazyly "wciagnac",  ...wyrzucilismy :(
takze sianko sie przyda :)

[/quote]
KOszmar :( Też postaram się po pierwszym coś pomóc ... Trzymajcie się!!! widziałam, że kolejny konkurs będzie?

wlasnie jest  KONKURS , KONKURS dla sopockich powodzian : http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15784.0.html - ZAPRASZAMY
Lublin nas puscil przed siebie  :bukiet :bukiet :bukiet
poprosilismy wyjatkowo o zmiane regul konkursu - mam nadzieje ze nikt nie bedzie mial nam za zle  :)

MIŁA- wysyłam WAŻNE PW
wyslalam pw

uszakowo nie ma centralnego. 2 piece, które mieliśmy zalane... :(
do grzania pomieszczen uzywalysmy dwoch grzejnikow olejowych,  zasilanych pradem  i wlasnie one rowniez ucierpialy :( - teraz chcielismy grzac pomieszczenia zeby szybciej wyschlo a tu lipa  :icon_frown - na szczescie dzisiaj w koncu zaczelo swiecic slonce , wczoraj jeszcze kropilo caly dzien  - okna caly czas sa pootwierane ...zobaczymy , moze szybciej pozbedziemy sie wilgoci ..

 gabuizm
 :onajego

Na dzien dzisiejszy mamy czym karmic uszaki, ale bedziemy potrzebowac :  CC i "czipsy" Crispy Musli , ziola i siano , no i potem zwirek  
cztery polki dolnych regalow sa do wymiany ( tez jeszcze nie wyschly a juz sie rozwarstwiaja  ),
oprocz tego reczniki ( stare reczniki albo szmaty takie do wyrzucenia ale jeszcze do zuzycia nawet na raz ) i reczniki papierowe ...i wszystko co moze byc pomocne do czyszczenia  ...

a tak w dalszej perspektywie ....cos do grzania pomieszczen ......
 
i zdaje sie ze bedzie nas czekal remont....



Offline Bbutterfly

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2428
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Amsterdam (Tczew)
  • Za TM: Pixie
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1779 dnia: Czerwiec 27, 2013, 19:16:15 pm »
Nigdy więcej żadnyc pomieszczeń piwnicznych  :wisielec:
Mój kochany Pixie.
Kicaj szczęśliwie za Tęczowym Mostem
http://forum.kroliki.net/index.php?topic=13007.new#new