mamy takie dwa krolisie ktore doslownie wszystko "laduja do kuwet" -
Wiki i Fircia - pewnie bym nie uwierzyla gdybym sama tego nie doswiadczyla - moze to jakis czar od
PippiLotty czy co
dlaczego wlasnie te dwa czarne uszaste sa takie czysciutkie nie mam zielonego pojecia
ale na prawde sa , przy czym plec nie gra roli bo prawdopodobnie to chlopczyk i dziewczynka
. Reszta uszu to roznie : Wszystkie "wodne" sprawy sa zalatwiane w kuwetach ale boby to bardzo roznie
. Oczywiscie jak krolis do nas trafia to kuweta jest dla niego zupelnie obca i zawsze ten zdziwiony wzrok : A o co Ci chodzi , po co mi to dajesz? - zdaje sie mowic - ale z czasem ...kumaja wszystkie kumaja i nauka nie idzie na marne