Autor Wątek: [3M] Uszaki z SOPOTU  (Przeczytany 1944026 razy)

0 użytkowników i 16 Gości przegląda ten wątek.

Offline miła

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1436
  • Płeć: Kobieta
  • SOPOCKIE USZAKOWO
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1900 dnia: Lipiec 11, 2013, 15:47:08 pm »
Solvieg Integra tak tak CZESIULKA - nasz maly wielki wojownik   :heart :heart :heart
jeszce w sobote czula sie super - na tyle ile jej malutki , schorowany organizm pozwalal , p. doktor na jej widok wpad w zadziwienia : Czesia ??  ....tak jakby nie wierzyl wlasnym oczom ...
a dzis  :icon_sad ...od wczoraj Czesiulki organizm zostal wystawiony na kolejna bitwe .... jelita znowu niedomagaja  :icon_neutral....mala dostala kolejna dawke antybiotyku ... wciaz walczy ....walczy o zycie juz tak od osmiu miesiecy wciaz bitwy i bitwy .....
Czesiulkaaa dasz rade ....to tylko jeden z tych slabszych dni.....trzymaj sie malenka .....nasze slonko

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1901 dnia: Lipiec 11, 2013, 16:10:49 pm »
Czesiu, słoneczko kochane, walcz! Jesteś wielkim fighterem w malutkim ciałku!
Co konkretnie Czesiulce dolega z jelitami - stan zapalny czy jakieś bakterie?

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1902 dnia: Lipiec 11, 2013, 16:40:37 pm »
pewnie znowu stan zapalny... :(

Offline miła

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1436
  • Płeć: Kobieta
  • SOPOCKIE USZAKOWO
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1903 dnia: Lipiec 11, 2013, 17:20:56 pm »
Dla przypomnienia wklejam jeszcze raz i dla tych co nie mieli okazji poznac naszego malego wielkiego bohatera :


Moze kilka slow o Czeslawie dla przypomnienia :
Czesia to obecnie dziewiecioletnia krolinka , ktora trafila pod nasze skrzydla w czerwcu zeszlego roku . Na poczatku wygladalo ze niby wszystko bylo z nia ok . Byla wesolym , wszystko jedzacym malutkim kroliczkeim. Uwielbiala sianko i nic nie wskazywalo ze za chwile zacznie sie ... walka o jej zycie,... .
w lipcu , Czesia pojechala do dr Krawczyka na ewentualny zabieg sterylizacjia ale nie udalo sie gdyz miala bardzo silne stadium ciazy urojonej wiec zabieg odroczono , jednakze juz wtedy zostal wykryty wyciek ropny spod dziasel :(
W sierpniu Czesia zostala poddana kolejnemu badaniu (rtg i krew)  i okazalo sie ze jej stan jest bardzo zly , konieczna byla natychmiastowa operacja usuniecia zebow a sterylizacja tak przy okazji. Czesia zbyt szybko zasnela i bardzo powoli sie budzila po zabiegu. Najbardziej zadziwiajace bylo w tym wszystkim to ze przed zabiegiem nie dala nam zadnych oznak takiego stanu , byla zywa i wszystko jadla , wszystko w normie , jednakze badania wskazywaly jednoznacznie na ciezki stan zapalny dziasel i anemie - niewiarygodne ze nic nie dala po sobie poznac . Po zabiegu Czesia doszla do siebie , zaczela jesc i nawet siano wcinala, mimo ubytku zebow , jednakze po kilku tygodniach miala nawrot ropnia i kolejne zastrzyki , potem byl przez chwile spokoj. We wrzesniu ropien znowu dal o sobie znac - kolejne zastrzyki , do tego Czesie zaatakowal grzyb - powodem byla zbyt duza ilosc podawanych zastrzykow w ostatnim czasie. Za kazdym razem kiedy ropien atakowal Czesie natychmiast spadala jej waga, Czesia stawala sie coraz slabsza i slabsza , chudsza i chudsza az doszla do wagi ok. 0.7 kg  i to bylo dno . Pod koniec pazdziernika Czesia zaczynala nam sie slaniac ...i wtedy dr Krawczyk zdecydowal sie otworzyc Czesie jeszcze raz - kolejna narkoza  :( - zaczal sie horror - czesia ledwo , ledwo sie obudzila - zostaly usuniete kolejne zeby i wyczyszczony ropien - weekend - dobrze pamietam ten weekend - jak w kalejdoskopie - raz czesia otwierala oczy , raz zamykala , raz probowala wstawac , raz sie pokladala ... kroplowka , dokarmianie ..i czekanie na reakcje organizmu ... malo kto dawal jej szanse ... malo kto wierzyl ze da rade ...ze wygra walke o zycie ...juz sie z czesia zegnalismy .....
foto z konca pazdziernika 2012 - po operacji :

.......ale..o dziwo...po kilku dniach wstala , wstala ledwo co chwiala sie na tych swoich malych nozkach ...... i nie dala sie ...i walczyla ...nasz maly bohater walczyl ......przez kilka dlugich zimowych miesiecy Czesia powracala powoli , mozolnie do zdrowia ... ogromna walka o zycie ... walka ktora trwa dalej .....

a oto nasz maly bohater : Czesiulka ktora miala juz nie zyc od conajmniej pol roku :
stan Czesi na dzis stabilny - waga ok. 1.1kg - obecnie Czesia boryka sie z nawrotrami zapalenia jelit ( to juz tez wiek czesi ) oraz niewielka iloscia ropy , ktora zagniezdzila sie w dziaslach ale damy juz Czesi spokoj z czyszczeniem - ta niewielka ilosc w ogole jej nie przeszkadza , jest bardzo zywiolowym malutkim krolisiem , ktory w cale a w cale nie ma zamiaru wybrac sie za teczowy most , na pewno nie dzis , ani w najblizszym czasie....cdn
mala sesja u dr Krawczyka :

Czesia uwielbia sie myc - wlsnie szykuje sie na wizyte u doktora





katka DT Czesi:onajego :heart :onajego :heart :onajego


dla takich wlasnie chwil nasza praca dla bezdomnych krolikow nabiera ogromnego sensu - dla takich chwil warto robic to co robimy my wszyscy pomagajac uszatym sierotom najlepiej jak potrafimy, jak mozemy
bardzo bardzo dziekujemy w imieniu naszym i Czesiulki za otrzymana kilkumiesieczna pomoc w walce o jej zycie , bardzo ...od was wszystkich ...bylo warto.....
i w dalszym ciagu jest .....to jest nasze male - wielkie zwyciestwo .... :bukiet :bukiet :bukiet

Czesia ma zapasc , ropa skutecznie oslabila jelita - stan zapalny - walczy ....

Offline Minka.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1664
  • Płeć: Kobieta
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1904 dnia: Lipiec 11, 2013, 18:00:12 pm »
Ojejku :(. Trzymam kciuki za Czesiulke, musi się jej udać:*.


Offline Solvieg

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1905 dnia: Lipiec 11, 2013, 18:06:34 pm »
Czesiu walcz, walcz dzielnie. Trzymamy za ciebie kciuki  :przytul
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline Scampi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1429
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Edzio "Dziulek"
  • Za TM: Skampusia "Cika" moje słońce
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1906 dnia: Lipiec 11, 2013, 20:48:43 pm »
waleczna jak lew! trzymamy wszystkie lapy :przytul

Offline Martini90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2804
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Amor
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1907 dnia: Lipiec 11, 2013, 21:09:10 pm »
Ja również trzymam kciuki !

Offline miła

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1436
  • Płeć: Kobieta
  • SOPOCKIE USZAKOWO
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1908 dnia: Lipiec 12, 2013, 10:23:01 am »
czesia - jest dobrze  :nie_powiem , pelna klatka bobow i dwie michy owsianki wciagniete  :nie_powiem ,i wczoraj wieczorem  i dzisiaj rano :nie_powiem w dalszym ciagu na antybiotykach .....
Pitaya jutro jedzie do DT z opcja DS , bedzie mieszkac w Gdyni  :lol - trzymajcie za nia kciuki aby sie udala w pelni adopcja  :lol

a nas znowu zalalo  :icon_neutral , tym razem woda wdarla sie tylko do pierwszego pomieszczenia przez drzwi wejsciowe na kilka centymetrow -
okolo 6.00 zaalarmowali nellciee sasiedzi uszakowa , tym razem Kaja byla na posterunku,  i sprawnie i szybko poradzila sobie dziewczyna  :onajego  :bukiet :bukiet :bukiet
tym razem niczego nie bylo na podlodze, co mogloby ulec zniszczeniu   :lol , z krolasami wszystko ok

juz nie mozemy doczekac sie konca remontu kamienicy ....

Offline duszka01

  • Global Moderator
  • ****
  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 5401
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Moje króliki: Elysia
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1909 dnia: Lipiec 12, 2013, 10:24:38 am »
O rany ! Całe szczęście że się nic nie stało ani nic nie zniszczyło ...

Wirtualny opiekun

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1910 dnia: Lipiec 12, 2013, 10:25:13 am »
Czesiulku, trzymam kciuki za Ciebie, moja dzielna fajterko malutka :*
Znów zalanie? Dżizas... :(
Miła, a czy jest szansa, żeby to się nie powtarzało? Co do tego ma remont kamienicy, bo nie za bardzo kojarzę fakty :/
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline miła

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1436
  • Płeć: Kobieta
  • SOPOCKIE USZAKOWO
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1911 dnia: Lipiec 12, 2013, 10:35:45 am »
obecnie przebiega remont elewacji kamienicy . po kolei wszystkie sciany sa odslaniane az do fundamentow , uklad podworza jest w zwiazku z tym co chwile inny i przy wiekszej ulewie ( dosc duzo takich gwaltownych opadow jest tego roku  :icon_cry ) woda plynie przez nasze podworko za kazdym razem inaczej i moze wpadac do piwnic w roznych miejscach - co chwile wykopy w innym miejscu . Tym razem najbarzdziej ucierpialy piwnice , po drugiej stronie podworza bo tam tym razem byl wykop do fundamentow  i cala woda tym razem tam wleciala ale mimo to nam sie tez dostalo troche , tym razem przyjechala straz pozarna ale u nas nie mieli co robic
do czasu zakonczenia prac remontowych , lacznie z deszczowka - na co najbardziej liczymy - moga takie sytuacje sie powtarzac - tak naprawde budowlancy nawet nie maja jak zabezpieczyc wykopow - za malo miejsca  :icon_cry

glosujmy na Riko : http://kalisz.naszemiasto.pl/plebiscyt/karta/416,riko,9542,id,t,kid.html  :blaga: :blaga: :blaga:

Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1912 dnia: Lipiec 12, 2013, 10:48:50 am »
Muszę przyznać, że bardzo się cieszę, że mamy takich wspaniałych sąsiadów. Oczywiście telefon o 6 rano spowodował, że pomyślałam sobie:"Kto dzwoni w środku nocy"? potem myślałam, że mi się to śni ale jak usłyszałam, że przy Uszakowie jest straż pożarna to od razu się rozbudziłam. Na szczęście dziś nie było tragicznie  :blaga:

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1913 dnia: Lipiec 12, 2013, 12:51:01 pm »
o rany, macie tam przejścia =( niestety - ja czytałam prognozy całoroczne, ze cały ten rok ma być taki deszczowy =( co oznacza i powodzie i osuwiska i inne przykre sprawy =( trzymajcie się tam dzielnie dziewczyny :)
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline Kaja

  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 61
  • Płeć: Kobieta
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1914 dnia: Lipiec 13, 2013, 14:09:30 pm »
może i nic się nie zniszczyło, ale skończyłam sprzątać ok 18... od 6 rano. (z małą przerwą na załatwienie osobistych spraw) niby małe zalanie, ale ja nie wiem skąd tyle mułu i brudu... czuję się jakbym spędziła cały dzień na siłowni. No i mury znowu wilgotne... oby tylko udało sie wszystko osuszyć a panowie budowniczy postarali się zrobić bardzo szczelną elewacje w okół uszakowa.
królik to nie zabawka, nie pies, nie kot. Królik to królik - BIEGACZ ŁĄKOWY!!!!
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/
:bunny: Stefan :bunny: Pasztet :bunny: Krzyś :bunny: Lolek :bunny: Tio :bunny:

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1915 dnia: Lipiec 14, 2013, 19:49:55 pm »
Białasio :)

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=7sI17Q4873A" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=7sI17Q4873A</a>
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=awWR0WGvwbo" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=awWR0WGvwbo</a>

Offline Milcia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 163
  • Płeć: Kobieta
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1916 dnia: Lipiec 15, 2013, 11:05:08 am »
Szaleniec ! :dookola:

Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1917 dnia: Lipiec 15, 2013, 14:55:13 pm »
Kochani - wciąż poszukujemy Domku dla Dony - powoli trochę pilnie - ponieważ nie wszyscy mają Facebooka wkleję wam list od Donci (https://www.facebook.com/events/619568211388068/?ref=22) :

Cześć. Mam na imię Dona i szukam przyjaciela. Nie byle jakiego - takiego, który się mną zaopiekuje tymczasowo lub na stale. Wiem, że żeby zostać czyimś przyjacielem to trzeba najpierw kogoś trochę poznać. Dlatego opowiem Ci trochę o sobie.

Jestem Srokaczem Olbrzymim... wiem co myślisz... ale nie jestem wcale taka duża. Kocham życie... i jedzenie! - nie - nie jem dużo, po prostu uwielbiam warzywa. Strasznie tez lubię drapanie za uchem, głaskanie i spanie z opiekunem. W ogóle to kocham ludzi - łatwo to zauważyć - niezwykle żywo witam każdego kto mnie odwiedza. Właściwie to kocham każdego kogo zobaczę... taka kochliwa jestem po prostu. Staram się być czyściochem i w ogóle to bardzo pojętny ze mnie królik. Mam też fantastycznego Pana Weterynarza, który się mną opiekuje pod kątem "medycznym" - doktora Krawczyka. Strasznie się lubimy. I mam też bardzo kochane "ciocie", które mogą opowiedzieć jak się ze mną fajnie żyje. Czyż nie wartosciowym przyjacielem bym była?

Mam tylko jeden problem. Chyba ludzie się mnie boja... a może mojej małej dysfunkcyjności? Bo widzisz, w życiu miałam lepsze i gorsze chwile. Te gorsze już na szczęście minęły, ale niestety zostawiły na mnie ślad. Otóż nie kicam jak każdy królik. Mam niesprawny jeden skok. Po prostu poruszam się, ale inaczej. Można wręcz rzecz, że raczkuję albo pełzam... nie - nie myśl o tym z przerażeniem - na prawdę daję radę i nie powoduje to u mnie depresji :) Z klatki sama nie wyjdę i do kuwety nie wejdę. Mam jednak ze sobą wyposażenie, żeby mój Przyjaciel nie miał ze mną za dużo problemów. Śpię w klatce na podkładach, żwirku i drybed'zie, co sprawia, ze jestem czyściutka i ewentualne sprzątanko nie odbywa się zbyt często. Myje się sama - czasami tylko nabieram ochoty na małe pucowano w wodzie, które uwielbiam. I to właściwie tyle, bo tak w każdym detalu jestem jak każdy inny królik... serce i miłości do oddania mam w ogromnych ilościach...

Czy chcesz być moim Przyjacielem i dać mi dach nad głową?


Jeśli ktoś chciałby zostać DT lub DS Dony proszę o kontakt na PW lub na maila.

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1918 dnia: Lipiec 15, 2013, 18:19:21 pm »

Cześć. Mam na imię Dona i szukam przyjaciela. Nie byle jakiego - takiego, który się mną zaopiekuje tymczasowo lub na stale. Wiem, że żeby zostać czyimś przyjacielem to trzeba najpierw kogoś trochę poznać. Dlatego opowiem Ci trochę o sobie.

Jestem Srokaczem Olbrzymim... wiem co myślisz... ale nie jestem wcale taka duża. Kocham życie... i jedzenie! - nie - nie jem dużo, po prostu uwielbiam warzywa. Strasznie tez lubię drapanie za uchem, głaskanie i spanie z opiekunem. W ogóle to kocham ludzi - łatwo to zauważyć - niezwykle żywo witam każdego kto mnie odwiedza. Właściwie to kocham każdego kogo zobaczę... taka kochliwa jestem po prostu. Staram się być czyściochem i w ogóle to bardzo pojętny ze mnie królik. Mam też fantastycznego Pana Weterynarza, który się mną opiekuje pod kątem "medycznym" - doktora Krawczyka. Strasznie się lubimy. I mam też bardzo kochane "ciocie", które mogą opowiedzieć jak się ze mną fajnie żyje. Czyż nie wartosciowym przyjacielem bym była?

Mam tylko jeden problem. Chyba ludzie się mnie boja... a może mojej małej dysfunkcyjności? Bo widzisz, w życiu miałam lepsze i gorsze chwile. Te gorsze już na szczęście minęły, ale niestety zostawiły na mnie ślad. Otóż nie kicam jak każdy królik. Mam niesprawny jeden skok. Po prostu poruszam się, ale inaczej. Można wręcz rzecz, że raczkuję albo pełzam... nie - nie myśl o tym z przerażeniem - na prawdę daję radę i nie powoduje to u mnie depresji :) Z klatki sama nie wyjdę i do kuwety nie wejdę. Mam jednak ze sobą wyposażenie, żeby mój Przyjaciel nie miał ze mną za dużo problemów. Śpię w klatce na podkładach, żwirku i drybed'zie, co sprawia, ze jestem czyściutka i ewentualne sprzątanko nie odbywa się zbyt często. Myje się sama - czasami tylko nabieram ochoty na małe pucowano w wodzie, które uwielbiam. I to właściwie tyle, bo tak w każdym detalu jestem jak każdy inny królik... serce i miłości do oddania mam w ogromnych ilościach...
Czy chcesz być moim Przyjacielem i dać mi dach nad głową?

Jeśli ktoś chciałby zostać DT lub DS Dony proszę o kontakt na PW lub na maila.

malenka, jakbym miała dom, to od razu bys była moja :serce: ale w maleńkim mieszkanku trzeci uszak to niestety nie da rady :beczy
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline Skittles

  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 673
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Egon,Bobo,Bajka
  • Na DT: Pimpcia,Skiper
  • Pozostałe zwierzaki: Cherie&Carrie
Odp: [3M] Uszaki z SOPOTU
« Odpowiedź #1919 dnia: Lipiec 15, 2013, 18:22:00 pm »


A tutaj Filusia  :icon_biggrin Już doszła do siebie po sterylce i jest bardzo przyjaznym królem. Aż dziwne,że jeszcze czeka na dom! Nic tylko brać i miziać  :bunny: