Hej, trochę mnie nie było ale to tylko dlatego ,że cały czas po pracy właściwie poświęcałam moim kochanym zwierzaczkom.
Oj działo się w ostatnim czasie i było co robić.....
Tak jak wyżej pisałam Pesteczka znalazła kochający dom i pojechała do Warszawy(Pauling wielkie dzięki
:) do Leny
:. Klimatyzuje się tam powolutku,poznaje zwierzaczki już tam przebywające i myślę, że jest szczęśliwa ,że ją ktoś w końcu pokochał
.
Kevinek ostatnio chorował ,infekcja długo się ciągnęła,w tej chwili jeszcze troszkę walczymy z oczkami i obserwujemy czy czasem nie ma na coś alergii
, bo ząbki sprawdzone i są ok.
:
Miło mi również poinformować iż podjeliśmy decyzję i dostaliśmy zgodę ,że Keviniu
zostaje z nami na zawsze
. Nie było opcji ,aby mój mąż go oddał
. Także cała trójka Hodowlańców z Zamościa jest w swoich domach stałych
.
Jest u nas cały czas Lalitka ,która nadal czeka na kochającą osobę. Lalitka to ideał króliczy oprócz kuwety narazie
. Nad tym pracujemy i sprzątamy codziennie jej całonocną pracę
. Próbowaliśmy wszystkie typy kuwet i lipa. Może uspokoi się po sterylizacji
. Ale zabieg na razie jak doktor powiedział na wizycie tydzień temu jeszcze troszkę trzeba z powodu otyłości przełożyć. Lalitka ładnie gubi wagę, ale nigdy nie będzie takim maleńkim barankiem jak Momciu ,bo to po prostu większa dziewczynka i ma inną budowę.Ale jest śliczna
. Obecnie ma zapalenie jelita cieńkiego i otrzymuje leki. Pewnie odzywają się grzechy przeszłości spowodowane złym odżywianiem
.
Momo przesyła wszystkim pozdrowienia
A poza tym to:
Zgredzi wygoiła się w końcu rana po sterylce po jej harakiri i już bryka
,
Momuś będzie miał badania krwi, bo traci na wadze i coś się dzieje z żołądkiem
. Również niestety konsekwencje wcześniejszej otyłości. Momuś jest obecnie bezklatkowy i najgrzeczniejszy z całej ekipy kroliczej
. Śpi przytulony do policzka mojej córki całą noc.
Również nasza Kropeczka ma znowu ropień w wolu
, Hektor trzonowca do usunięcia
(RTG potwierdziło) a Alex dochodzi do siebie po ciężkim zapaleniu płuc. Także się dzieje ,ale radzimy sobie, a wszystko wynagradzają zwierzaki tym, że po prostu są i warto wstać chociażby między innymi dla nich.
Chciałabym podziekowac również MIKI za przekazanie dla naszych kroliczków nagrody zdobytej w konkursie TIVo. MIKI króliczki dziekują
Dziękuję również KLEZIOR
:za adoptowanie Błękitka i wspaniały dom.