Nasz kochany i śliczny pysiolek MOMUŚ
.Dzisiaj tak na szybko bo piękna pogoda to nadrabiam zaległości w ogrodzie i u zwierzaków.Z czasem kiepsko bo Harielkę mam też strasznie chorą i jutro będzie decyzja czy będzie operowana
. A Momo niesamowicie szybko się zadomowił,tak jakby był u nas od zawsze. Jest spokojnym zrównoważonym panem ,który kocha ludzi. Dobrze że trafił do azylu i ludzi którym los jego nie był obojętny i walczyli o niego bardzo, aby mógł dalej cieszyć się życiem......u nas
:. Mam nadzieję że będzie szczęśliwy.Coś w tym jest ,że mówi się iż króliki do nas wracają w innych futerkach
. Momo ma charakter naszego ukochanego Filipka i nawet futerko podobne.