Witam
Byliśmy tam, sytuacja jest patowa.
Chata stara, w środku istna ruina, brud, smród, szczury. Stan królików na oko nie jest zły, ale widać, że są wychudzone, nie mają jedzenia, siana i wody nie widać było. Największym problemem była ta nora, którą króliki wybudowały, większość tam się schowała, więc wszystkich nie zdołaliśmy zobaczyć, te, które były poza norą to było nie mniej niż 10szt. Na dworze jest króliczok, na oko chyba 1o królików, w tym hodowlańce. W norze nie wiadomo ile, ale prawdopodobnie kilkadziesiąt, liczba królików nadal jest trudna do określenia. Mogą być małe z matkami.
Zabraliśmy 3 samce i są bezpieczne.
W sobotę działamy.
Prosimy jeszcze raz o DT, choćby awaryjne, klatki, transportery, żarełka i wsparcie finansowe na sterylkę/kastracje i leczenie w razie czego.
a to nora, jest kilka takich dziur