To ja pozwole sobie napisać, że:
- dziewczynki powoli nabywają umiejętności kuwetkowania (powiedzmy, że 40% trafia we właściwe miejsce)
- poznały takie smaki jak: koperek, pietruszka i liście młodego szpinaku, a dziś wprowadzimy marchewkę.
Obie pannice mają swoją pierwszą wizytę u weta zaliczoną ogólnie wyszło, że są zdrowe.
Profilaktycznie jednak zostały odrobaczone
Boją się jeszcze człowieka ale po wsadzeniu do klatki miseczki z jedzeniem można siedzieć obok a one i tak podejdą szamać
Nie ma na chwilę obecną większych sprzeczek i lubią siedzieć wtulone w siebie nawzajem
A teraz mały opis:
Padme starsza zapewne bo i większa waży 1 600 gram. Jest cała czarna za wyjątkiem maleńkiej plamki na czubku noska. Wygląda to uroczo
Jest bardzo ciekawska i wszędzie jest pierwsza do miski, do czystej klatki, po smakołyk.
Lea młodsza i maleńka (przynajmniej dla nas w porównaniu z naszymi trzema) kruszynka bo waży zaledwie 800 gram. Tak jak Padme jest cała czarna za wyjątkiem jednego maleńkiego elementu a mianowicie białej skarpetki na przedniej prawej łapce i plamce nad nią też to jest słodkie
Pozdrawiamy i prosimy o kochające domki dla maleńkich księżniczek rodem z Gwiezdnych Wojen