Mało mam teraz czasu, ale napiszę kilka słów o nich, bo to naprawdę wyjątkowe króliki.
Szaruś, to taki mały tulasek. Jak usiądę na podłodze, to zaraz wskakuje mi na kolana i wtedy mogę z nim robić co tylko zechcę. Pozwala się brać na ręce i bardzo lubi towarzystwo człowieka. Ballada chodzi za mną jak piesek. Nie lubi brania na ręce, ale uwielbia głaskanie. Króliczki bardzo lubią dzieci - same je zaczepiają, nie boja się głośnych dźwięków. Są kochane. Pierwszy raz mam tak kontaktowe króliczki na DT.
31.05.2013 byliśmy u pani dr Lewandowskiej. Królaski są zdrowe i już zaszczepione. Dodam jeszcze, że króliki oba kuwetują.
Jestem przekonana, że odwzajemnią miłość jeśli ktoś je pokocha. Moje serce już skradły i wiem, że za nimi, to wszyscy będziemy płakać.