PippiLotta Papajutek ma się całkiem dobrze
tak właściwie oprócz jej świstania podczas mycia i tego jak jest po bieganiu trudno powiedzieć, że jest chora...
tylko tyle że jest kochaną wiecznie śpiącą królinką
myślę, że jesteśmy w dobrym punkcie! wiadomo, Papinka nigdy całkiem zdrowa nie będzie, ale uważam, że na to jak by mogło być, mamy duży progres. Mam nadzieję, że możliwie jak najdłużej ten stan się utrzyma
a to kichanie o którym pisałam kilka postów wyżej to była chyba kwestia mechanicznego podrażnienia bo teraz nic się nie dzieje, czasem psiknie jak gdzieś włoży pysiola, ale nie wygląda na przeziębiona ani trochę.
oby tak dalej!
a na deser fotka ilustrująca jak bardzo dobrze Papaja się czuje:
Uploaded with
ImageShack.us