no, super, ze kroliczki w odzielnych klatkach. teraz obserwuj mala, zachodzi ryzyko ze to samiczka, a on ja zdazyl napasc (mam racje?). ja najpierw dostalam Popilke, miala ok. piec miesiecy jak dolaczyl Rudas. w celach zaprzyjazniania biegaly razem, choc mieszkaly w osobnych klatkach. Rudas mial trzy miesiace i juz wtedy zaczynal molestwoac Popilke. doszlo u malej do ciazy urojonej, co zadecydowalo o przyspieszonej kastracji. niestety, moj blad. moglam czekac az ja wykastruje i dopiero wtedy... ciaza urojona jest grozna dla samiczek z wielu powodow, moze grozic nawet ropomaciczem. dlatego obserwuj domniemana panienke.