Po kolei:
Yen – Ty masz takie podejście, i chwała Ci za to. Ale ja się muszę troszczyć o wszystkich darczyńców.
Jeśli chodzi o Świat4łap – nie, nie ma.
Dori, ruszmy z przystanią i zobaczmy, jak się pracuje dla bezdomniaków, ilu jest wolontariuszy, ile to zabiera czasu. Do hoteli zwierzęta ludzie oddają (a raczej chcą oddać, bo dobre hotele nie przyjmują wszystkich jak leci) w stanie różnym i wcale nie zawsze im zależy na ich dobru – wiem to z pierwszej ręki. Poza tym nie wszystko od razu widać, nawet przy zadbanym zwierzęciu, i zmiana warunków = spadkowi odporności, więc większa szansa, że akurat w hotelu coś wylezie albo złapie.
Dorotka, umowa się robi. Opornie nieco, bo czasu i umiejętności umowowych mam mało, ale się robi.
Ogólnie:
OT na temat podatków różnych grup zawodowych w tym miejscu pozostawiam bez komentarza, jako mega-OT. Może powinno się utworzyć oddzielny podatkowy temat? Widzę, że gorąco rozbudził chęci dyskusyjne
Jeśli chodzi o działania niezgodne z prawem - nie zgadzam się na to. Jeśli ktoś ma ochotę brać za coś kasę, nie mając działalności gospodarczej, mówić klientom, żeby zapłatę za usługę nazywali podarunkiem czy darowizną, niech to sobie robi, ale na własny rachunek, na własne nazwisko i na wyłącznie własną odpowiedzialność. Ja z pełną świadomością odmawiam