ODDAM - Zuzanka (Zuzia) szuka domku.

[zgaga14]

Magdo, wysłałam do Ciebie pw. Jeśli macie inne  plany względem Zuzanki, to proszę o pw.
przepraszam za zamieszanie

Klaudia, nie ma innych planów odnośnie Zuzanki. Przytulisko zostaje zamknięte i nie ma co zrobić z małą. Bardzo Ci dziękuję za chęć opieki nad małą. To moja wina, bo powinnam Magdę jako pośrednika adopcyjnego poinformować. Nie mam się co tłumaczyć, ale mam tu mały kocił. Jeśli nadal jesteś chętna to Zuzanka przyjedzie do Twojego domku - wybacz za zamieszanie.

[klaudiapiwo]

Zgaga, ja nie cofam obietnic jak się zadeklarowałam to wezmę dziewczynkę na dt [oczywiście, jeśli Magda wyrazi na to zgodę i chęć]

[Króliczara]

Up Podrzucam
Co u Zuzanki?
Czyli teraz Zuzanka jedzie do Krakowa czy jak?

[bosniak]

Zapytaj pośrednika, czyli Magdę.

[Tesa]

Miałam dzisiaj okazję poznać Zuzankę i jest rzeczywiście cudowna Baaardzo żywa, ruchliwa i baaaardzo ciekawska.

[Króliczara]

Super <3 Ja jako pierwsza właścicielka pragnę aby Zuzanka trafiła do dobrego domu

Mogę liczyć na jakieś spotkanie z Zuzią?

[Króliczara]

Mam propozycje odnośnie transportu Zuzii do Krakowa
W Środę posyłam moją szynszylę do Krakowa z pewną osobą i ta osoba by mogła również Zuzie zabrać

[klaudiapiwo]

Ale ja mowilam, ze od lipca wezme mala... A jest czerwiec pierwszy dzien

[Króliczara]

Ok Ok Rozumiem

[klaudiapiwo]

Dzień dobry, to ja

przyjechałam już do Krakowa jestem ciekawa co tu jest, ale poki co pani trzyma mnie w klatce

w sumie to może ma racje, że powinnam odpocząc po podrozy

troche bardziej sie rozluźnić po tylu przygodach

w sumie to mi troche gorąco

o a tak to mnie lepiej widać


a obecnie kimneło mi sie na kurke w kuwetce, ale pancia juz nie chce pstrykać zdjęć zeby mi nie przeszkadzac odglosami. moze  jutro jeszcze  troche bede pozować
spokojnej niedzieli dla wszystkich leniuszków ^^

edit: Zuzia dostała maskotkę do klatki i bardzo intensywnie ja wylizuje. Sugerowane przez dt jest ujawnienie się kawalerów zainteresowanych piękną, czyściutką, zwinniutką i zgrabniutką panienką do wzięcia szukającą miłości

[klaudiapiwo]

dzisiaj pannie zrobiliśmy z mężem spa - mani, pedi... dziewuszka miała tak długie pazurki ze balam się ze polamie je sobie dlatego nie czekaliśmy z tym dluzej. efekt był taki ze w trakcie obcinania lizala mojego meza po rekach a po obcinaniu... mnie w reke uszczypala... ehhh ze te wszystkie baby[tymczasowiczki ] u nas w domu maja do mojego meza slabosc.. chyba zaczne pobierac abonamenty
teraz siedzi w klatce i się myje... bo pancia dotykala pampuszki a nie wolno

poza tym od wczoraj oglądam brykniecia w klatce : naprawdę takich numerów żadne z moich poprzednich stworów nie odczyniało z klatki poki co się jeszcze  boi wyjść. oswaja się z odgłosami z domu i z otoczenia [a czasem bywa glosno] np. burze

[klaudiapiwo]

halo halo, naprawdę nikt się małą kleopatrą nie interesuje?? a ja chciałam dziewczynke pochwalić, ze po tygodniu przyzwyczaja się do nas i już się tak nie boi Zuzanka lubi się bawic - ma zagrodę a w niej tekturowy tunel i drewniana pileczke z dzwoneczkiem - i jako moja pierwsza tymczasowiczka podrzuca pileczke, noskiem turla i pięknie się bawi
a przez tunel przebiega i wskakuje na niego i chetnie zajada warzywka. wprawdzie nie jada trawokulek [co trochę utrudnia zycie] ale suszony mleczk, babeczke koniczyne i pokrzywke  bardzo lubi
dziewczynka jest bardzo czysta. ani jeden sik nie trafil poza kuwetke... :

jakies 2 razy uslyszalam brzydkie kichniecie panienki, wiec dalam jej echinacei [mam w formie suszonki] ale niestety poki co tylko się na mnie popatrzyla co ja jej tam dalam - poki co nie je...

z innych newsow to podusia w formie kaczorka jest miejscami tak często lizana, ze stracila troszkę klaczkow dziewczynka jak się denerwuje [a bardzo reaguje zwłaszcza na odgłosy za oknem czy szczekanie psów sąsiadów] to zaczyna podusie lizac

jeśli ktoś jest zainteresowany, to jutro dodam zdjęci tylko musze je zrzucić z aparatu

[monika.siedlce]

Przepiękna Kruszynka !  a jaka grzeczniutka!  naprawdę wielki Skarb do Ciebie trafił 
charakterek wspaniały! 

[Króliczara]

Nie wiedziałam że moja Zuzinka ze strachliwego maleństwa zmieni się
w istny ideał ile to Zuzia już lat ma?

[klaudiapiwo]

Zuzia dalej jest strachliwa, ale jak sie ja przekupi to i nalesnkczka zrobi

[joac]

Poprosimy zdjęcia dziewuszki A na brzydkie kichnięcia daj betaglukan maluszce. Fajnie, że przestała się tak bać i lubi się bawić

[klaudiapiwo]

taka mi zagrodke zrobiono:

 


znowu mi fotki robią


generalnie staram się dziewczynki nie zaczepiać na sile. nie wiem z czego to wynika [być może po prostu z charakteru] ale dziewczynka nie lubi ludzi.
sama z siebie jest strachliwa, nie jest agresywna. niemniej niestety z tej swojej strachliwości przy wkładaniu czegokolwiek do klatki/zagrody reaguje warkami. Jak wchodze do niej do zagrody żeby się pointegrowac, to panna potrafi uszczypnąć, bo moja noga jej przeszkadza. sama z siebie nie interesuje się człowiekiem. Jak już spróbuje ja poglaskac, to jest to dla niej stres.
No nic,  poki co dziewczynke obserwuje. Może uda  mi się ja przekonać do tego ze człowiek jest dobry. Ostatecznie koraline, panierke, kokosa przekonałam... nawet psa azylowego sąsiadki poki co nie gryzl sąsiadki jej córki i mnie

innych zwierzat się boi. weszłam wczoraj do zagrody z kokosem[moim adoptowanym świnkiem]. postawiłam go naprzeciwko niej. panna nawiała.
z królikami nie probuje takiej sztuki bo potem się miedzy soba mogą tłuc - a tego mi nie trzeba

trzymajcie kciuki za dobry dom dla małej. zdecydowanie bez małych dzieci i zwierząt głośnych [np. psy, bo jak u mnie za oknem słyszy to zamiera z przerażenia  ]

[joac]

Zuzanka potrzebuje czasu i spokoju, na pewno się do ludzi przekona - a Ty wiesz, co robisz, bo już masz duże doświadczenie Na pewno się zsocjalizuje i znajdzie swego człowieka. Taka ślicznotka

[klaudiapiwo]

Powiem Wam, że Zuzia dzisiaj dala rade przyszłam do niej ze śniadankiem, wiec wychylila z klatki łebek i od razu porwala do siebie. ja się jeszcze położyłam. po jakiejś godzinie wstałam i chciałam moim grzmotom w kuchni dać siana. wchodzę do pokoju po sianko i cos mi się ruszyło obok klatki żółwia : i to "coś" było białe i z czarnym makijażem na oczach Zuzia się zorientowała, ze jest na celowniku moich oczu i probowala nawiać wolnośći się pannie zachciało bo zagroda już się jej znudziła, a w pokoju sa " fajne zakamarki" i niestety mezowe kable  dorwałam malucha, wyprzytulalam, oczywiście zuzia nie była zadowolona i mnie w reke uszczypala... ech probowalam glaskac ale nie chciała.

przy okazji jak już ja zlapalam to na koniec doobcinalam jej pazurki, bo mąż jak obcinal to najpierw do polowy dlugosci. ja teraz obcielam tak, ze mam pewność ze nic sobie nie polamie.

wiecie co było najciekawsze w tej całej historii?? ze maluch nie sforsował zagrody.... ona ja zwyczajnie PRZESKOCZYŁA dobrze, że kupiłam zagrodę z siatką na góre od tej pory, żeby nie dostawac palpitacji serca ze mi się maluch na spacer urwie mała ma siatke od zagrody zamontowana

a z innych ważnych tematów, to w przyszłym tygodniu jade do dr. Barana na przegląd moich dzikuskow, bo nie podobają mi się u nich jakies drobiazgi [łacie cos na uchu wyszlo;] wiec przy okazji wezme Kleopatre na przegląd i szczepienie

[klaudiapiwo]

Jeśli w Waszym życiu zagościła nuda i szarzyzna
- oto rozwiązanie - energiczna królinka ^^

Zuzanka się przypomina, młoda piękna panna,
Kawalera szuka i dobrego pana,

Panna same ma zalety - czysta, rezolutna, grzeczna
a do tego zawsze pięknie wymalowana

Nic nie niszczy, nic nie gryzie,
lubi sianko i zabawe

hopsa hopsa i wyskoczy
bryknie, fiknie i się rozejrzy,

bo może właśnie dzisiaj
znajdzie Cie i urzeknie