Autor Wątek: Wysoki testosteron pomimo kastracji  (Przeczytany 12168 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Wysoki testosteron pomimo kastracji
« dnia: Kwiecień 08, 2013, 08:13:16 am »
Chciałabym zapytać, czy jest jakiś lek/środek/sposób na uspokojenie hormonów u samców?
Kilka moich byłych podobiecznych pomimo to, ze są ponad pół roku po kastracji to nadal im hormony buzują i testosteron nie chce im opaść. Mieliście do czynienia z takim problemem? 

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Wysoki testosteron pomimo kastracji
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 08, 2013, 09:14:10 am »
Jakie zachowania dokładnie masz na myśli? Jeśli chodzi Ci o nadal występującą chęć krycia to kastracja nie eliminuje w 100% takich zachowań - samce są bezpłodne, ale zachowanie pozostanie mimo kastracji - może złagodnieć, lecz to nie reguła.

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Wysoki testosteron pomimo kastracji
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 08, 2013, 09:24:44 am »
Podpinam się pod pytanie: chodzi o chęć krycia i znaczenie terenu moczem.
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Wysoki testosteron pomimo kastracji
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 08, 2013, 09:47:55 am »
Chodzi o silną potrzebę zaspakajania potrzeb seksualnych (czyt.kopulacja) oraz nadmierne znaczenie moczu (tj niezałatwianie się do kuwety).

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Wysoki testosteron pomimo kastracji
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 08, 2013, 10:15:39 am »
Chęci krycia nie wyeliminuje się kastracją, szczególnie u młodych dominujących królików, ona może z czasem złagodnieć.... No a znaczenie moczem - czy to na pewno jest znaczenie? czy tylko sikanie nie do kuwety? Bo to się od siebie różni... Ta kwestię możnaby mocno rozwinąć, a w skrócie jest tak, że jeśli wstawiasz królikowi kuwetę tam gdzie Ty chcesz a niekoniecznie tam gdzie on wybrał miejsce do sikania - to bardzo trudno będzie uzyskać zmuszenie królika by sikał do kuwety. Nie wiem jak to u Was wygląda - generalnie trzeba zlokalizowac kuwety tam gdzie królik sika i często są to miejsca które nie bardzo nam się podobają ;) Sa oczywiście metody na próby zniechęcenia królika do sikania w niekorzystnym miejscu ale szczerze mówiąc nie często to się udaje :) Poza tym - ja mogę się wypowiedzieć w przypadku trzymania królików bezklatkowo, bo tak sama robię od początku, tzn. kroliki mają wyznaczone miejsca (kojec, czy klatka) ale są one stale otwarte. Kuwet wtedy powinno być kilka, nie jedna - bo króliki nie sikają w jedno tylko miejsce w mieszkaniu, choć to uzaleznione tez jest od powierzchni dla nich przeznaczonej. Mało tego - często te kuwety niestety będą musiały być ustawione w miejscach najbardziej wyeksponowanych w pomieszczeniu - bo królik chętnie pokazuje gdzie się załatwia, wszyscy muszą to widzieć - wtedy jest super z jego punktu widzenia ;) jest to sygnal dla innych - tu są moje granice.

Królik w klatce to zupełnie inna historia, bo w klatce te zwierzeta nie zachowują się naturalnie, więc czasem trudno je zrozumieć i trudno z nimi "rozmawiać" ;)

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Wysoki testosteron pomimo kastracji
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 08, 2013, 10:27:15 am »
Ziabak, w moim przypadku chodzi o typowe strzykanie moczem i sikanie z półobrotu. Królik jest bezklatkowy i generalnie u siebie załatwia się do kuwety, ale na wybiegu, gdy czuje inne króle, następuje siuranie z półobrotu :/ Mam nadzieję, że to z czasem złagodnieje.
Chęć krycia w zasadzie występuje cały czas - w stosunku do samiczki, bo do ludzi zachowuje się normalnie. Mały nie daje Truśce żyć, ale też kastracja była stosunkowo niedawno i hormony buzują. Mam wielką nadzieję, że to się unormuje również.
Dzięki za odpowiedź :)
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Wysoki testosteron pomimo kastracji
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 08, 2013, 10:41:17 am »
Strzykanie moczem powinno przejść, aczkolwiek - jeśli on wciąż ma do czynienia z nowymi królikami - to może być trudniejsza sprawa, bo wciąż to są nowe zapachy które go stymulują do określania swojego terenu. Do obecności innych królików na stałe z czasem się przyzwyczai i nie będzie znaczył terenu non stop, ale przy każdym nowym zwierzęciu - zapewne będzie powtarzał, więc lepiej jakby z królikami tymczasowymi kontaktu po prostu nie miał (oddzielne pomieszczenie).

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Wysoki testosteron pomimo kastracji
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 08, 2013, 15:06:00 pm »
Ziabak, to własnie on jest nowy, na DT z opcją na DS, jeśli się dogada z króliczą damą. Reszta królików jest moja, więc nie będą się zmieniać. Docelowo chciałabym mieć piątkę w dwóch stadach :)
Dziękuję, uspokoiłaś mnie :) Liczę, że się dogadają.
Kitty, mam nadzieję, ze nie masz mi za złe, że tak zmonopolizowałam założony przez Ciebie wątek  :blaga:
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Juwenta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 66
Odp: Wysoki testosteron pomimo kastracji
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 11, 2013, 20:07:22 pm »
Niestety ten problem jest mi dobrze znany. Mój jest juz dobrych kilka lat po kastracji, on sam ma teraz  7 lat, ale te zachowania nie wyciszyły się. Wręcz można powiedzieć, że są nasilone, bo kiedyś (zaraz po kastracji) się tak nie zachowywał.

Mniej więcej (co roku) od stycznia do sierpnia nie daje mi żyć, bo wszystko jest skierowane w moją stronę :| brzęczy i lata wokół moich nóg, podgryza, wczepia się zębami, zdarza się, że mnie oznaczy moczem.  Gdy jest na wybiegu, to muszę go po prostu unikać :| bo jak jestem w jego pobliżu, to ma tylko jeden cel - moje nogi.

Nie wiem czemu upatrzył sobie tylko moje nogi, a nie innych domowników. Być może czuje 2go króla, z którym przebywam non stop, bo jest chory. 

Z tego też powodu nigdy nie udało mi się ich zaprzyjaźnić  i żyją osobno  :(  bo  przy wszelkich  próbach od razu walczyli do krwi, a ten z buzującymi hormonami podgryzał 2go i chciał go zdominować.

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Wysoki testosteron pomimo kastracji
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 11, 2013, 20:35:47 pm »
Jest kilka kwestii, ktore wpływają na takie zachowania i utrudniają potem wszystko. Po pierwsze to często ludzie za długo z kastracją zwlekają - najkorzystniej jest poddać królika kastracji kiedy jeszcze nie utrwali sobie niekorzystnych zachowań, wtedy jest większa szansa na powodzenie i w zaprzyjaźnianiu i w relacjach z człowiekiem. Kilkuletnie kastrowane króliki bardzo często wcale nie zmieniają swoich zachowań bo są one utrwalonymi reakcjami. Druga rzecz - wiele osób narzeka, że nie może zaprzyjaźnić królików bo one ciągle się dominują i walczą - oczywiście są tu różne przypadki, bo z własnego doświadczenia wiem, że bywają króliki naprawdę nie do zaprzyjaźnienia - taki charakter... ale bywa też tak, że ludzie nie pozwolą zaprzyjaźnianym królikom ustalić między sobą hierarchii bo się boją, że jak zaczynają ganiać za sobą i wyrywać sierść, czasem pojawi się jakaś rana od ugryzienia to skończy się to źle i co robią - przerywają zaprzyjaźnianie. Rozumiem te reakcje, bo sama na początku takie miałam i z kilku pierwszych moich krolików zaprzyjaźniłam raptem tylko dwa samce... Słuchajcie - króliki muszą ustalić hierarchię i muszą ją potem podtrzymywać w stadzie, dlatego wydaje mi się, że jednak większość niepowodzeń nie wynika z tego, że króliki nie są chętne się zaprzyjaźnić, tylko że człowiek im na to nie pozwala z obawy że moga sobie zrobić krzywdę. Oczywiście, jesli ma się do czynienia z dwoma królikami o silnej dominacji - to jest bardzo trudne, by jeden drugiego zdominował i takie zaprzyjaźnianie może trwać miesiącami a nie dojść do skutku... jeśli się więc ma możliwość wybrania do adopcji dwóch krolików skrajnie różnych w temperamencie - to jest to duży plus i duża szansa na szybką przyjaźń. Jeden królik, lub więcej - jesli to większe stado - muszą mieć uległy charakter a jeden (i tylko jeden z wybranych królików) najlepiej jakby miał bardzo silny dominujący charakter. Wtedy dominant bardzo sprawnie podporządkuje sobie stado, co nie znaczy, że zrobi to raz i na tym poprzestanie - kroliki przypominają sobie o hierarchi, często nawet ją w stadzie zmieniają. Mało tego - często jest tak, że w tym samym stadzie w różnych sytuacjach różne króliki wydają się być dominujące, np. podczas jedzenia inny, podczas zabawy inny itp. Dalej - może w obrębie takiego już niby ustalonego stada dojść nagle do przewrotu, gdy jakiś bodziec spowoduje, że królik uległy zacznie chcieć być dominującym - stoczą "walkę" i ustawią się od nowa, ale zwykle w takich przypadkach jest to już mniej "krwawe" bo to króliki które się doskonale znają - są z jednego stada.

Jeszcze jedna sprawa - jeśli samo zaprzyjaźnianie trwa zbyt długo, bo ciągle się boimy tego ostatecznego starcia - to króliki też potrafią się do siebie mocno zniechęcić i zrazić. Silniejszemu może się utrwalić odruch atakowania słabszego, gdy w chwilach gdy to robi ciągle je rozdzielamy i nie może dokończyć dominowania. Słabszy może dostać "traumy" na sam widok królika, który ciągle go atakuje i nic z tego nie wynika, bo w momencie ataku natychmiast wkracza człowiek i przerywa proces... Wszystko to jest bardzo ze sobą powiązane i trzeba być trochę bardziej odważnym - oczywiście trzymać wszystko pod kontrolą, ale zachowywać dystans a reagować tylko i wyłącznie w naprawdę krytycznych sytuacjach... i nie mam tu na myśli kłębów sierści latających po mieszkaniu, ani nawet drobnych krwawiących skaleczeń tylko naprawdę zagrażające życiu sytuacje.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 11, 2013, 20:41:42 pm wysłana przez ziabak »

Offline Juwenta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 66
Odp: Wysoki testosteron pomimo kastracji
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 11, 2013, 21:55:17 pm »
Możliwe, że to moja wina, bo zbyt szybko rezygnowałam, ale wszędzie czytałam, że "fruwające futro i przeganianie jest normalne, ale nie powinno się dopuszczać do rozlewu krwi". Tylko że oni po chwili czy to w wannie, czy neutralnym terenie, zaczynali się gryźć do krwi,  kotłowali się na podłodze, (futro oczywiście latało) a prowokatorem był zawsze ten z buzującmi hormonami, bo zaczynało się od tego że go podgryzał i próbował go "gwałcić" na co 2gi odpowiadał wręcz furią. A zawsze uważałam go za potulnego, no ale w starciu z rywalem okazywał się waleczny i odważny.

Więc trudno mi było patrzeć na ich walkę, nie rozdzielając ich,  bo wyglądało to groźnie, no i jeden był kilka razy pogryziony na głowie i pyszczku.

Zresztą z perspektywy czasu, biorąc pod uwagę co król (z buzującymi hormonami) robi ze mną, wydaje mi się, że  ten 2gi nie miałby przy nim spokoju. Wciąż by go molestował, skoro jego popęd jest tak silny.   

A może on w ten sposób próbuje ze mną ustalić hierarchię :|

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Wysoki testosteron pomimo kastracji
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 11, 2013, 22:27:00 pm »
Spróbuj robić takie ćwiczenia - jak podchodzi do Ciebie z chęcią dominowania, połóż rękę na jego głowie i przyciśnij go do podłogi, druga ręką głaszcz po plecach. Trzymaj mu głowę przy podłodze dość stanowczo, żeby czuł, że Ty rządzisz. To jest taka metoda na zdominowanie królika, ja ją stosowałam przy Ryśce, bo ona była baaardzo silnie dominującą królicą. Po jakimś czasie sama kładła się płasko głową przy podłodze jak podchodziłam - ale nie myśl, ze kładła się tak ze strachu ;) bardzo lubiła kontakt z człowiekiem, nauczyła się że jak ja podchodzę to będę ją głaskać i lubiła to.

Dominujacy królik będzie niezadowolony z tego, że przycickasz mu głowę do podłogi, będzie próbował ją podniesć do góry - staraj sięnie pozwolić mu na to kiedy on chce, tylko jak Ty już uznasz że może odejść.

Offline Juwenta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 66
Odp: Wysoki testosteron pomimo kastracji
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 11, 2013, 23:14:58 pm »
Próbowałam już kiedyś tego ćwiczenia i często przyciskałam mu głowę do podłogi, ale wyrywał się. wygląda to tak, że gdy tylko puszczę jego głowę, on jak w transie wraca do swojego celu - moich nóg :| czyli wtedy znowu mam to powtórzyć i tak do skutku ? za każdym razem, kiedy będzie chciał wskakiwać mi na nogi?

Myślisz, że da się to zachowanie wykorzenić, mimo że trwa to już kilka lat? :|

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Wysoki testosteron pomimo kastracji
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 12, 2013, 21:21:44 pm »
Warto próbować :) Musisz być stanowcza i w miarę możliwości bardziej uparta od niego.