Autor Wątek: Dieta  (Przeczytany 259933 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Nakhmailean

  • Gość
Dieta
« Odpowiedź #140 dnia: Lipiec 11, 2009, 15:34:41 pm »
No to dobrze :) Na te pytania warto sobie w duchu odpowiedzieć. Jeśli wiesz, że wsparcie będzie i pieniądze się znajdą to bardzo dobrze. Pytałam ze względu na twój m.in. młody wiek. Dorośli posiadacze królików dadzą sobie radę z zawiezieniem królika do weterynarza, mają znajomych albo sami posiadają samochody. U ciebie zastanawiałam się odnośnie tego z powodu postu, który napisałaś wyżej. Wynikało z niego, że tato nie jest zbyt chętny i takich problemów się bałam. U mnie w domu rodzice kochają zwierzaki, więc za każdym razem mogę liczyć na podwiezienie do weterynarza (w razie czego i tak bym skombinowała sąsiada albo kogoś znajomego), oszczędności mam swoje takie, które starczą na królicze zachcianki z nawiązką, bo jeszcze sporo wystarcza (dorabiam robieniem krzyżówek w gazecie itd. i niedługo praca). No, a w tym wieku, który sama przeżyłam możliwości bywają ograniczone do pomocy bliskich. Mój królik miał 7 mies. gdy kupiłam go w zoologicznym. Na SPK zdarzyło mi się trafić już wiele razy, ale się nie rejestrowałam. Jeśli więc mimo wszystko sytuacja nie jest tak zła jak odniosłam wrażenie, to pewnie dasz sobie radę. Trzymaj się ciepło.  :przytul

Megan

  • Gość
Dieta
« Odpowiedź #141 dnia: Lipiec 11, 2009, 15:43:36 pm »
Dziękuję Wam za te wszystkie słowa  :przytul . Nie spodziewałam się tego =). Pieniądze dla króliczka znajdą się zawsze, jak coś zrezygnuję ze swoich potrzeb, tak praktycznie to niczego mi nie brakuje, a mój tata może i lubi zwierzaki ale tego wcale nie okazuje. Chociaż wracając do śmierci Kubusia to próbował Go ratować, reanimować Go.. Sam w młodości miał psa, którego bardzo kochał. Może tylko przede mną udaje takiego 'twardziela' , bo z tego co mama mi mówi to ojciec za bardzo uczuć okazywać nie chce. A weterynarza daleko od domu nie mam, z 5 minut drogi =). Jakby co, można szybko wezwać taksówkę (bo samochodu niestety nie mamy), albo poprosić mojego dziadka o jakiś transport (np.króliczka na działke, czy jakąś wycieczke, żeby maluch sobie pobiegał), a babcia pieniędzy też mi nigdy nie żałowała i na pewno mi da, ew. można cos porobić, np. dywan uprać, czy coś. Może mam strasznie młody wiek, ale w życiu dużo przeszłam (mało brakowało a zostałabym sierotą) i wiem, że zdrowie zwierzątka jest równie ważne, jak zdrowie człowieka. Może i to moje głupie myślenie, ale zwierzęta są dla mnie bliżsi niż ludzie. A Kubuś był moim najlepszym przyjacielem.. Tak jak mówiłam- pieniądze dla króliczka znajdą się zawsze, nawet jeśli będę musiała zrezygnowac z czegoś ważnego. (miałam na urodziny dostać nowy telefon, bo stary się już sypie, ale powiedziałam, że zamiast komórki chcę wyposażenie dla króliczka, klatkę transportową, kase na szczepienia, sianko itd. Telefon się nawet nie umywa do króliczka. Zrezygnowałabym ze wszystkiego byle kicek miał jak najlepiej). Może głupio to napisałam, szczególnie , że większośc z Was jest już dorosła, i pewnie uważa mnie za jakąś rozpieszczoną gówniarę, żeby w wieku 14 lat nowy telefon, ale uwierzcie mi- na swój wiek naprawdę dużo wiem, i nie jestem taka jak te wszystkie dziewczyny w moim wieku czyli : na pierwszym miejscu chłopaki i koleżaneczki, zakupy, papieroski, wszystko dla szpanu..a nauka i własne zwierzęta na ostatnim miejscu, bo ważniejsze jest co chłopak sobie pomyśli ;| Dla mnie to dno.. A ja uczęszczam do takiej szkoły gdzie chodzą tylko takie dziewczyny ;|

Nakhmailean

  • Gość
Dieta
« Odpowiedź #142 dnia: Lipiec 11, 2009, 16:24:38 pm »
Nie, nie chodzi o złe ocenianie ciebie :) tylko o wiadomą sytuację, że wiek powoduje iż zależy się w dużym stopniu od rodziców. Ja też nie jestem na swoim i w pewnym sensie zależę, ale mam swoje oszczędności, które zarabiam. Nikt Cię źle nie ocenia, jeśli to tak odebrałaś, to nie taki był tego sens  :przytul
Co do wieku i tego co się przeszło, to tak naprawdę nigdy nie uważałam, że starszy przeszedł więcej. Zdarza się, że niejedno małe dziecko przeszło tyle, co dorosły żyjący w luksusach nigdy nie przeszedł. No, a o telefonie nic takiego nie pomyślałam, to normalne, że czasami chce się coś wymienić na nowsze. Ja mam mojego Ericssona i w zupełności mi wystarcza, ma już parę lat, nawet nie chcę kupować niczego nowszego, ważne że ma te funkcje, które są niezbędne. Jedni zaś lubią kupować nowe i nic w tym złego :)
Co do tego co napisałaś o zwierzętach i ludziach, nie uważam tego za głupie myślenie, bo mam tak samo po dziś dzień. Traktuję istoty na równi, tak jak nie uważam, że zwierzę które zjadłam na obiad jest gorsze ode mnie. Gdybym sama miała zabić, nie zabiłabym, ogólnie bez mięsa mogłabym się obejść, bo nigdy nie przepadałam za nim. Dla mnie istoty które kocham nie są niżej lub wyżej. Nie mam w sobie także zasad, w których są te reguły (np. nie wyznaję żadnej religii. Wiem, że zwierzęta duszę posiadają z doświadczenia. Chodzi mi o to, że są osoby, które kierują się tym, że zwierzę jest jedzeniem i duszy nie posiada, bo sugerują się za bardzo tym, co mówią im inni, żeby nie było nie chodzi mi że każdy tak robi z powodu religii - tylko że niektóre religie jakby te zasady sugerują). Ja robię to, co czuję. Co do twojego taty, to też pomyślałam o tym, że prawdopodobnie to ukrywa. Musiał przeżyć różne takie sytuacje i ukrywa się sam z sobą z uczuciami. To dlatego kazał ci pewnie iść do innego pokoju, gdy płakałaś. Trzymaj się ciepło i nie zastanawiaj się co inni myślą o Tobie. Moją zasadą jest Być Sobą. Jeśli mnie ktoś nie polubi, to przynajmniej będę wiedziała, że nie lubi mnie za to jaka jestem, a nie że mnie polubi za to kogo udaję. Mam nadzieję, że zyskasz nowego przyjaciela i zadbasz dobrze o jego dietę, a podejrzewam że wszystko będzie okay.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Dieta
« Odpowiedź #143 dnia: Lipiec 11, 2009, 16:30:38 pm »
Cytat: "Megan"
nie jestem taka jak te wszystkie dziewczyny w moim wieku czyli : na pierwszym miejscu chłopaki i koleżaneczki, zakupy, papieroski, wszystko dla szpanu..a nauka i własne zwierzęta na ostatnim miejscu, bo ważniejsze jest co chłopak sobie pomyśli ;| Dla mnie to dno.. A ja uczęszczam do takiej szkoły gdzie chodzą tylko takie dziewczyny ;|


pomyśl, jak one staro będą wyglądały  :diabelek
ja ciągle widuję gimnazjalistki, które wyglądają na 20 parę lat :nie_powiem

Megan, fajna dziewczyna jesteś, wszystko się ułoży :przytul
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Nakhmailean

  • Gość
Dieta
« Odpowiedź #144 dnia: Lipiec 11, 2009, 16:33:56 pm »
Jadwinia no ja także takie widuję ;) Ja za to mam niecałe 24, a wyglądam podobno na 17-18. Tyle że ja :P się nie maluję, bo po prostu nie lubię :) baaaaardzo rzadko jeśli już i słabo. W 7-8 klasie to pamiętam, że u nas chyba nikt się nawet nie malował, ale no wiadomo, świat idzie do przodu latami i technologią.
Co do Megan - zgadzam się, bardzo fajna dziewczyna :)
 :przytul

Megan

  • Gość
Dieta
« Odpowiedź #145 dnia: Lipiec 11, 2009, 16:36:02 pm »
Dziękuję, nawet nie przypuszczałam, że tacy wspaniali ludzie są na tym forum  :przytul Już nie mogę się uszaka doczekać, od samego rana buszuję po stronach, czytam o dietach dla króliczków robię liste co muszę kupić, wczoraj zrobiłam trochę porządków w pokoju, bo planuję wyrzucić ze 2 stoły, by maluch miał gdzie latać, bo pokoju za dużego nie mam, a wiem, że króliczek musi biegać przynajmniej 3h dziennie. Trzeba będzie jeszcze jakoś zabezpieczyć schody i szczeble, bo mam pokój na piętrze i boję się, że maluszek przez szczebelki mógłby wypasć, więc muszę to jakoś zakryć deskami, a może wymyślę coś innego. Póki co, to te forum jest dla mnie skarbnicą wiedzy, można tyle poczytac i się dowiedzieć, i zawsze się dostanie odpowiedź =).

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Dieta
« Odpowiedź #146 dnia: Lipiec 11, 2009, 16:43:50 pm »
Cytat: "Nakhmailean"
Ja za to mam niecałe 24, a wyglądam podobno na 17-18. Tyle że ja :P się nie maluję, bo po prostu nie lubię :) baaaaardzo rzadko jeśli już i słabo.


hehe, mi się zdarza, że bez dowodu nie mogę  czasem piwa kupić :diabelek no ubaw po pachy :diabelek

Nakhmailean,nie malujesz się, bo nie musisz :lol
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Nakhmailean

  • Gość
Dieta
« Odpowiedź #147 dnia: Lipiec 11, 2009, 16:47:15 pm »
Jadwinia jestem zdania, że nikt niczego nie musi ;) chyba że lubi i chce. Zbiją nas za offtopy :S No ale ja to jak idę gdzieś z mamą, to zdarza się, że ktoś do mnie mówi jak do nastolatki XD ale ja się tym nie przejmuję, to nawet zabawne ;)
PS. Mamy tutaj czat albo irca? Nie chodzi mi o dolny, bo pisanie co minutę jest nie w moim stylu :S

Megan

  • Gość
Dieta
« Odpowiedź #148 dnia: Lipiec 11, 2009, 16:58:24 pm »
Kurde tyle się na różnych forach naczytałam, że nie mogę wytrzymać i muszę się tu zapytać: czy dla młodego, (ok.7-12 tygodni, nie wiem ile mają króliczki w zoologach, będę musiała się przejść i zobaczyć) króliczka stosować karmę Cuni Complete czy Cuni Junior Nature? Proszę, napiszcie , bo ja sama już nie wiem  :(  I czy dostanę tą karmę w sklepie zoologicznym czy tylko przez internet można zamówić?

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Dieta
« Odpowiedź #149 dnia: Lipiec 11, 2009, 17:04:35 pm »
Cuni Junior Nature to mieszanka. Cuni Complete albo Cuni Pro możno dostać w niektórych sklepach zoo, może ktoś ze Szczecina Cię pokieruje.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Megan

  • Gość
Dieta
« Odpowiedź #150 dnia: Lipiec 11, 2009, 17:50:09 pm »
Aha, czyli z tego co zrozumiałam to lepiej kupić Cuni Pro, niż Cuni Junior Nature tak? A ta Cuni Pro jest dla maluszków nie ;> ?

Nakhmailean

  • Gość
Dieta
« Odpowiedź #151 dnia: Lipiec 11, 2009, 18:40:58 pm »
Cuni Pro i Cuni Complete są ogólnie granulatami dla wszystkich królików :)

Offline Black_

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Kobieta
  • Królestwo za konia!
    • Blog
Dieta
« Odpowiedź #152 dnia: Lipiec 11, 2009, 19:23:35 pm »
Cuni Junior Nature to mieszanka. Nie ma AŻ tak złego składu, aczkolwiek zdecydowanie polecam Cuni Pro albo Cuni Complete. Generalnie w przypadku królików nie widzę potrzeby kupowania specjalnych karm dla maluchów. To nie psy (ale łapy mogą podawać!) :).
Przede wszystkim przy kupnie absolutnie nie sugeruj się obrazkiem na opakowaniu (ale myślę, że to wiesz), często producenci umieszczają na paczkach wizerunki uroczych maleństw.

Człowieczeństwo nie jest stanem, w którym przychodzimy na świat. To godność, którą trzeba zdobyć
Jean Bruller

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Dieta
« Odpowiedź #153 dnia: Lipiec 12, 2009, 01:47:58 am »
Megan nie kupuj Cuni Junior Nature. My kupiliśmy na próbę, bo wszyscy zachwalali produkty Versele-Laga i stwierdziliśmy, że skoro jest karma dla maluchów, to ona będzie najlepsza. Ale nasz Pusiek wybierał z tej mieszanki tylko słodkie chrupki a całą resztę zostawiał. Oddzieliłam te chrupki od reszty karmy i okazało się, że z 1 kilograma zjada zaledwie coś około 200-250 g czyli niewielką część :] Zostawiliśmy te chrupki jako nagrody do nauki czystości i po prostu jako przysmak (do rozpieszczania :P ) a resztę oddaliśmy znajomej, która ma króliczka. Potem kupilismy Cuni Coplete i teraz tylko to dostaje :) Także naprawdę odradzam Cuni Junior - szkoda pieniędzy :]



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Megan

  • Gość
Dieta
« Odpowiedź #154 dnia: Lipiec 12, 2009, 07:57:11 am »
Ok, to jej nie kupię ;). Zastanawiam się nad dwoma: Cuni Pro i Cuni Complete. Nie wiem którą wybrać :>

Aneczka

  • Gość
Dieta
« Odpowiedź #155 dnia: Lipiec 12, 2009, 09:43:40 am »
Lepiej Cuni Pro, nie zawiera ziaren, przynajmniej tak jest napisane

milkyjelly

  • Gość
Dieta
« Odpowiedź #156 dnia: Lipiec 21, 2009, 23:22:09 pm »
Jestem tu nowa, jednak piszę, bo ciągle mam problemy z żywieniem mojego uszatka. Królik jest już dorosły, ma 3 lata. Od małego nie miał wprowadzanego mokrego pokarmu, bo posłuchałyśmy się [z moją mamą] pani sprzedawczyni, co powiedziała, że jak nie je mlecza to nie urośnie. Wiem jednak, że świeżutki pokarm powinien być niemalże podstawą żywienia królika. Jednak, cóż z tego, skoro w tej chwili Balbi po 'mokrym' dostaje rozwolnienia? Ostatnio po raz kolejny dostał 'depresji' i nie chciał nic jeść ani pić. Nie udałam się do weta, bo mu to samo przechodzi. Brutalnie? Karmię go wtedy 'na siłę', bo wiem przecież, że po 24h pustego żołądka króliczego zaczyna być na prawdę źle. Ostatnio była to kwestia podsunięcia mu pod nos mlecza, babki i ogólnie trawy których nigdy nie dostawał, wcześniej była to pekinka- zajadał się aż mu się uszy trzęsły. I to są takie przełomy, królas zaczyna normalnie jeść. I nawet biegunki nie dostał!  Teraz mamy z nim kolejny problem- chyba znudził mu się jego stary granulat [beznazwowy, produkowany 'prywatnie', który jako jedyny bardzo mu smakował, i nie miał żadnego rozstroju po nim]. Możliwe, że granulat zmienił coś w swoim składzie, jest teraz bardziej zielony i mniejszy. Balbu nie chce go jeść! Martwi mnie to, bo nie stać mnie na ciągłe kupowania granulatu za 15 zł, z resztą, kiedyś kupiłam mu Duo Cuni, i wybierał tylko większe pałeczki. Nie mam już pomysłów, jak mam żywić Balbu, przecież nie może żyć tylko na suszonej babce zuzali. Piszę to po to, że może ma ktoś jakiś pomysł, a może i mi ulży, bo ostatnio dokładnie przez moim wyjazdem Balbi złapał 'depresję' i przez niego miałam zostać w domu, bo przecież nie zostawię chorego, tęsknącego króla znajomej. Pozdrawiam.

Aneczka

  • Gość
Dieta
« Odpowiedź #157 dnia: Lipiec 23, 2009, 19:57:12 pm »
jezeli królik przez trzy lata życia nie jadł zielonego, to normalne, ze dostaje po nim biegunki, jego flora bakteryjna juz nie jest gotowa na trawienie takiego pokarmu. To ciężka sprawa, generalnie. Musisz spróbować bardzo powoli. Np od dwóch gałązek koperku na dzień, na drugi dzię n 3 i tak stopniowo, przez tydzień tylko jeden rodzaj świeżego, obserwuj reakcje, jeżeli wystapi biegunka odstawa. za 2-3 dni spróbuj z czym innym.
Jeżeli chodzi o granulat, my tu wszyscy karmimy granulatami za 15zł, więc w tym nie pomogę, bo ja tez takim karmię

Yuuki

  • Gość
Dieta
« Odpowiedź #158 dnia: Lipiec 23, 2009, 20:33:15 pm »
Zgadzam się z Aneczką ;]
No widzę Megan że bardzo starasz się o potrzeby królika :)
Tak trzymaj ! xD

Asica

  • Gość
Dieta
« Odpowiedź #159 dnia: Sierpień 11, 2009, 19:46:55 pm »
Mam pytanie: Czy można karmić królika ogórkiem?
Z góry dziękuje...