Autor Wątek: Problematyczna agresja  (Przeczytany 3272 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline rabbit

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
Problematyczna agresja
« dnia: Sierpień 28, 2013, 00:36:53 am »
Cześć wszystkim.

Adaś zawsze lubił pokazywać pazury, ma oba jaja i jest niesamowicie terytorialny. Do tej pory warczał na mnie tylko jak się gdzieś przemieszczałem po pokoju, a gryzienie prawie w ogóle się nie zdarzało. Natomiast od 3 dni coś się z nim stało. Wystarczy, że poruszę tylko nogą, a on dolatuje do mnie, warczy i wbija się zębami w spodnie, po czym drapie łapkami i się przewraca. Natomiast jak chcę go pogłaskać, to staje na tylnych łapach i po chwili odchyla się tak, jakby się mnie bał.

Jeśli chodzi o możliwe przyczyny to:

1. Przeprowadzam się i musieliśmy zabrać dywan z mieszkania, przez co Adaś ślizga się niemiłosiernie, nawet jak mnie goni.
2. Ostatnio jak coś przenosiłem do pokoju, to wpadł mi tak niefortunnie pod nie, że prawie nadepnąłem mu na głowę. Na szczęście w porę ją zabrałem i prawie sam się wywaliłem. Ale minął tydzień i Adaś podchodził dawał się głaskać itd.
3. Miał małe problemy z zębami, przec co musiał dostawać leki + probiotyk, które ja mu osobiście podaję, bez żadnej pomocy. Stresuje go to, więc nie wiem, czy nie nasilam problemu biorąc go na ręce i kładąc go na blat w celu podania lekarstw.

Jeśli tak dalej będzie to skonsultuję sprawę z weterynarzem.

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Problematyczna agresja
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 28, 2013, 17:30:25 pm »
Wszystkie przyczyny są prawdopodobne, mogą nawet się łączyć i powodować takie natężenia agresji. Z tym, że tak terytorialnemu królikowi bez kastracji jest na pewno trudniej znieść zmiany i nowe zapachy (które możemy przynosić na sobie z pracy, nowego mieszkania, od sąsiadów, etc.).

Nie sądzę, by się bał - przestraszony królik słupków nie staje, kładzie się płasko na ziemi. Natomiast może odczuwać jakiś dyskomfort fizyczny lub/i psychiczny, więc reaguje atakiem na to, co się rusza.

Możesz go delikatnie dyscyplinować - przyciskając go do ziemi, jak to robią króliki pomiędzy sobą (w dupencję go gryźć nie polecam :P), nie pozwalać się gryźć (nie traktować też ganiania siebie i warczenia jako zabawę), wspomóc go herbatą z melisy, chmielu czy głogu - albo mieszanką rozluźniających ziół.

Ja bym obserwowała i poczekała do przeprowadzki, każda zmiana, czasu pracy, miejsca klatki może powodować rozstrój nerwowy u delikatnego królika, szczególnie niekastrowanego singla. Ale sprawdzenie u weta, czy nic mu nie dolega, nie zaszkodzi - króliki często są nerwowe, gdy coś je boli, coś im dolega.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...