Autor Wątek: Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!  (Przeczytany 8424 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Kenamysz

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Ksawierek, Słonik Balonik i Bonia
  • Za TM: Basia ['] Anielka [']
Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!
« dnia: Październik 13, 2012, 22:12:47 pm »
Kochani, potrzebuję Waszej pomocy. Pierwszy raz znalazłam się w takiej sytuacji i przeżyłam tak ogromny szok :( Dzisiaj weszłam do pewnego opolskiego zoologa znajdującego się w centrum miasta. Nigdy wcześniej tam nie byłam, ale coś mnie w środku tknęło mnie, aby zajrzeć do środka. To co tam zastałam na zawsze wyryło wielką, bolącą dziurę w moim sercu :( Warunki są koszmarne, niczym z tragicznych fotografii z interwencji w garażowych pseudohodowlach. Smród przeraźliwy, roje much i biedne, smutne zwierzątka. W klatkach syf, biedne istotki niemal nie mają ściółki, a jeśli mają, to jej skład w 90% to odchody zgromadzone spokojnie przez dwa miesiace i 10% jakiejś słomy. W miskach ten sam skład. Zrobiłam szybko fotki i wybiegłam ze łzami w oczach. To jest koszmar nie do wyobrażenia! Nigdy nie zapomnę wzroku przepięknego baranka. Nigdy nie widziałam tak nieszczęśliwe istotki :( :( :( Kochani, co robi? Gdzie dzwonić, jak interweniować? Nie można pozwolić na takie okrucieństwo. Dodaję fotki baranka i jego towarzysza, w maleńkiej obleśnej klatce, na gnoju, z gnojem w miseczce.







Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 13, 2012, 22:26:30 pm »
Najpierw trzeba porozmawiać z obsługą, a nie wybiegać. Jeśli to nie podziała, można zgłosić złe warunki do inspektoratu: http://wiw.opole.pl/piw-topmenu-26.html
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 14, 2012, 08:01:58 am »
Dokładnie Cie rozumiem i zmartwie Cie nie przestaniesz o tym mysleć. Ten baranek to kopia mojego Oxika a i los identyczny. Mała ciasna klatka w sklepie na osiedlu. A on rósl i rósł a klataka wydawala się coraz mniejsza i miejsza. Miarka się przerala jak  wsadzili do niego 2 szynszyle a te go obsrały. Jedno tylko było inne w tej całej histori że mial zawsze czysto i swieży pokarm i wode, był nawet maleńki wybieg. Niestety nie miałam zbytnich argumentów na własciciela a i on był na tyle uparty że nie chcial oddać uszatka. Tradycyjnie skończyło sie wykupieniem ale na odchodnie nie omieszkałam powiedzieć, że gratuluje biznesu za 35 zł który "zaprocentował" po 7 miesiącach.
Ty masz argumenty i masz nową ustawe o ochronie zwierząt ( moze nie jest doskonala ale jest) więc śmiało dzwoń do inspektratu. Rozmowa przydałaby się ale zdaje sobie sprawe co bedziesz czuła za kazdym razem jak tam wejdziesz. A kto wie może zadzaiała codzienne przychodzenie?

Osobiscie byłam i jestem świadkiem jakie rozmowa dała skutki w pobliskim markecie i duzym sieciowym zoologu. Na początku oczywiście juz po rozmowach wystarczyło podejść, pokiwać palcem i zrobić usmiech klowna a wszyscy sprzedawcy już wiedzieli że skonczyło się sianko czy woda i juz lecieli na zaplecze po zapasy. Teraz jak jestem usmiecham się tylko bo jest czysto, jest sianko, jest woda, maluchy sa zabezpieczone przed "małymi wrednymi tarmoszacymi rączkami" (oczywiscie wredne tylko w takim przypadku) i wpado to w ich rutyne. Wniosek - MOZNA.

Trzymam kciuki i czekam na dobre wieści

sonia

  • Gość
Odp: Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 14, 2012, 09:33:42 am »
Cholera,az szlag czlowieka trafia jak czyta .....tez jak ide do sklepow sprzedajacych zwierzeta obserwuje jak oni maja,ale na szczescie maja bardzo dobrze moze nawet lepiej niz u niektorych w domu. Cieszy mnie tez ,ze krolik kosztuje 95 euro !

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 14, 2012, 11:33:21 am »
wybieganie jest reakcja zrozumiala i obronna ... nie ma sie czemu dziwic, kazdy reaguje inaczej .... i ja sie dziewczynie wcale nie dziwie
wybiec nawet po to aby ochłonąć ... dobry pomysl, i chociazby po to aby zebrać myśli
niestety na sklepy z taka opieka nie ma reguly, czasami warto poswiecic swoj czas i na spokojnie cos wynegocjowac, na zasadzie nawet czy prosze czy moge nawet pomoc wam to zrobic, czy wrecz was wyreczyc i zrobic to teraz
natomiast regularne kontrole juz potem .... to inna bajka
niestety im mlodszy negocjujacy jako klient tym mniejsze szanse na efekt bo czlowieka nie traktuja powaznie, trzeba wyczuc sytuacje
warto moze tez pojsc z kims, warto nawet wziac dyktafoni nagrywac rozmowe z ukrycia
  
IMHO narazie nie straszyc i nigdzie nie dzwonic .... ale trzeba dzialac juz, zreszta sytuacje sa rozne
bo jesli zglosic to co chcesz zglaszac ? ze podsciolka jest fatalna ... gdyby byly niedozywione i ledwo zyly ... jest postawa = zagrozenie zycia
a tutaj ?
nie dosc ze dla naszego 99,99% spoleczenstwa krolik jest zwierzeciem drugiej czy trzeciej kategorii to i jego potrzeby sa daleko na liscie tego co "musze" czy "powinienem" lub "wypadałoby" innych

moge sie mylic ale te kroliki ne wygladaja na zabiedzone tzn nie jak niedozywione, podsciolka jest bardzo taka sobie ale w butelce jest wode, wyglada na swieza ?
dobrze by bylo wziac na rece jednego i drugiego futrzaka pod pozorem zakupu .... i obejrzec z nie maja pododermatitis czy zasikanego futra od spodu
jesli sa czyste i nie sa mokre, lapy ran od spodu nie maja to to tez cos powinno powiedziec o stanie
kroliki biegaja po klatce .... mnie te zastanawia jej wielkosc... masakra
co wiecej ten baranek jest juz chyba za duzy na sklep ... moze adopcja ? bo i tak ma male szanse na sprzedaz
w 99% przypadkow bez awantur i bez dzownienia sprawe moza rozwiazac, zawsze oczywiscie zdarzaja sie przypadki nieprzyjemnej obslugi ale z nimi tez mozna sobie poradzic, i tez na spokoj i nie za miesiac czy dwa tylko srednio w duzo krotszym czasie
i naprawde, bez dzwonienia czy bez straszenia nie wiadomo czym i kim

czasami pomagaja rozwiazania nietypowe .... wizyta w szefostwie centrum handlowego lub galerii gdzie dany sklep wynajmuje powierzchnie ale tu juz musi byc dobrze poprowadzona rozmowa i czesto nie wprost, rozmowa z wlasciwa osoba w sklepie, bo jednym zalezy a innym wcale, zgrywanie slodkiej idiotki (bez urazy) etc etc

zanim pojdziesz ... musisz byc przygotowana na rozne warianty rozwoju sytuacji, i musisz to sobie przemyslec przedtem co masz zrobic lub powiedziec w zaleznosci od rozwoju wypadkow, tym bardziej iz chyba nie bralas w takich akcjach za czesto udzialu

mnie sie jednak duzo czesciej cos udawalo z uzyciem przyslowiowej marchewki niz kija, nie to zebym nie mial ochoty ....tego odpowiedzialnego

EDIT

Soniu a nie chcialoby Ci sie pstryknac kilka fotek ..... to napewno bylby to tez dla mnie dodatkowy argument zeby w niektorych sklepach przynajmniej pokazywac z komorki foto jak to dzis moga wygladac warunki w sklepie jak sie chce, oczywiscie przy okazji a nie to zebys specjalnie szla do sklep  robila sesje zdjeciowa
ciekawic mnie bedzie tz reakcja sklepu na robienie zdjec ..... tzn czy im bedzie to przeszkadzac czy nie

a przy okazji, ja nie wiem tego, czy sklepom bardziej zalezy na tym zeby to tak wygladalo czy tez sa prawnie zobligowane zeby to tak wygladalo  :>
« Ostatnia zmiana: Październik 14, 2012, 12:34:22 pm wysłana przez andy_wawa »
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 14, 2012, 12:16:15 pm »
czy to jest zoologiczny Zebra na ul Sienkiewicza??? !!!
Kenamysz mogę Ci pomóc działać w związku z tym sklepem
« Ostatnia zmiana: Październik 14, 2012, 12:21:52 pm wysłana przez martini_86 »


Offline Kenamysz

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Ksawierek, Słonik Balonik i Bonia
  • Za TM: Basia ['] Anielka [']
Odp: Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 14, 2012, 22:37:11 pm »
Tak, to paskudna Zebra. Zacisnę zęby i będę nawiedzać tego faceta z upomnieniami. Poprosiłam również znajomych, aby robili to samo. Jeśli w przeciągu niedługiego czasu nic się nie zmieni, będziemy uciekać się do wyższych urzędów. Martini, będę wdzięczna za pomoc. Nie mogę przestać o tym myśleć :(

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 15, 2012, 09:18:03 am »
a jesli moge zapytac to jak sobie wyobrazacie takie "upomnienia" .... bo az ciekaw jestem  :icon_confused   
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 16, 2012, 22:24:15 pm »
Znam ten sklep, od lata omijam go szerokim łukiem bo wiem że swoje wejście tam przepłacę ,,głęboką depresją'' jaką teraz ma Kenamysz... :(
pomieszczenie 2 m na 2.....upał, skwar, zero wentylacji przewiewu, malutkie- śliczne i słodkie królisie i ani kropelki wody, w kącie jakiś suchar chleba, po mojej interwencji baba nalała im wody. o tych króliczkach myślałam jeszcze dłuugooo, chciałam iść tam i je wykupić, ale to bez sensu bo na ich miejsce zaraz przyszły by nowe  :( od tamtej pory nie wchodzę tam. ale w razie czego służę pomocą !


Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 17, 2012, 11:24:05 am »
Jak rozumiem "upomnienia" czyli zwracanie uwagi sprzedawcom. Często działa - sprzedawca się czasem zawstydzi. Zresztą złe warunki często wynikają z bezmyślności i lenistwa, a nie jakiegoś zamierzonego złego traktowania zwierząt. Nie wiem czy jasno się wyrażam - po prostu Ci ludzie często w ogóle nie myślą o tym, że zwierzę może cierpieć.

Nie raz przy mnie sprzedawca dolewał wody do poidła albo wyjmował bułkę z klatki królików. Warto może też iść w tym kierunku, żeby wejść i powiedzieć "Boże jak tu śmierdzi, kto tu cokolwiek kupi?!" albo "Jak Pan/i może pracować w takim smrodzie i z muchami". Ludziom się prędzej głupio zrobi, że po prostu mają syf. A najważniejsze, żeby królikom poprawić warunki, nawracanie ludzi, to dużo trudniejszy proces.
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 17, 2012, 17:45:40 pm »
tj napisalem .... i nie tylko ja, jesli ma sie w perspektywie poprawienie warunkow krolikom duzo czesciej skuteczniejsza jest marchewka a nie kij .... "upomnienia" to jest kij a co za tym idzie i odpowiedzialnosc, bo czesto sie mozna i napinac i straszyc czlowieka nie wiadomo czym i kim ale wtedy robi sie z niego wroga juz na wstepie zamiast myslec o efekcie jaki sie chce osiagnac w postaci ... bytu krolika

jestem przeciw robienia smrodu .... a zawstydzenie ludzi czesto przynosi efekt odwrotny od zamierzonego
i kto placi za to ? krolik i tylko on .....

niestety czesto ma sie jeden "strzal" i taka okazje trzeba rozmyslnie wykorzystac
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline Alma

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 264
  • Płeć: Kobieta
Odp: Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 21, 2013, 15:27:01 pm »
I jak się skończyła sprawa ze sklepem, bo jestem ciekawa :P

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 22, 2013, 13:16:49 pm »
I jak się skończyła sprawa ze sklepem, bo jestem ciekawa :P

Ja też

Offline Kenamysz

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Ksawierek, Słonik Balonik i Bonia
  • Za TM: Basia ['] Anielka [']
Odp: Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 22, 2013, 22:38:42 pm »
Po rozmowie z właścicielem sklepu klatki zostały doprowadzone do akceptowalnego porządku. Króliczek był w tam jeszcze parę tygodni i zniknął. Później już tam nie zaglądałam. Jakiś tydzień temu przechodziłam tamtędy, w klatce która stoi w oknie, w której kiedyś był baranek siedziały świnki, niestety z otwartych drzwi ulatywał smród niesprzątanych trocin...

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 23, 2013, 09:32:46 am »
o matko :(

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Okropne, okrutne warunki w sklepie - PROSZĘ O POMOC!
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 23, 2013, 20:00:35 pm »
dobrze ze choc rozmowy daja skutek.....mimo ze czasowy
o ile ktos bedzie chcial z opola to moze znowu by przeprowadzic rozmowe w podobnym duchu jak ostatnio ?!
"wake (call) me when u need me" HALO 4