Dzidzia dzidzią.. jest biedniutka i jak zwykle liczę, że właścicieli spotka coś równie podłego
ale na poprawę humoru patrzcie na tę piękność.. a właściwie na tego przystojniaka.. jest absolutnie zachwycający, dzisiaj nawet dał mi się wymiziać.. absolutnie skradł moje serce
i mimo tego, że w Uszatej ma swoje ksero, to on ma TO COŚ
oto Armani
tylko trzeba na niego bardzo uważać i być twardym
bo jest fenomenalnym żebrakiem.. tak siedzi paczy i paczy.. no i weź nie daj dodatkowej gałązki koperku..
Zdjęcia są trochę nieostre, takie zamglone jakieś, bo mi się szybka aparatu zrysowała (brawo ja, która wrzucam telefon bez żadnego futerału do torebki!) tak więc zaręczam, że Armani jest o jakieś tysiąc razy piękniejszy na żywo.. Innych zdjęć niestety nie mam, bo czasu mało