Obawiam się, ze następnie zdjęcia to będzie galeria przestępstw, bo Wawrzek strasznie ostatnio psoci. Wczoraj wieczorem to już nie mogłam wyjść z podziwu co on wyprawiał, to chyba ten bunt okresu dojrzewania. Już wie, że jeden pokój w mieszkaniu jest zakazany i tylko czeka żeby się tam wśliznąć, co czasem mu się jakimś cudem udaje, no a tam już ma raj, wspaniałe pod-łóżkiem, na-łóżku, z łóżka na szafkę, w kwiatki, a ja tylko latam za nim żeby nie spadł i sobie nic nie zrobił, czort jeden! Oczywiście wtedy panikuje a potem mu głupio i się boczy. Spryciarz mały z tego Wawrzka rośnie, w typie Pyszczka-niszczyciela (patrz: awatar;).