No więc Hejka.
Jestem Siupka, to jes mój pierwszy temat, pierwszy post. Mam króliczka od dłuższego czasu, ale najpierw proszę, że dyby ten temat był w złym dziale umieszczony, to proszę go przenieść.
Jestm kompletna fajtłapa... wiem, że wszyscy mi to będą mówić. Mam króliczka od 2/3 lat, a nie umiem go do siebie przyzwyczaić. Próbowałam codziennie głaskać, zbliżać się do niej, często przynosić jesć, zmieniać poidełko, bodajże. Ale... ona nie chce mnie.
Nie może się do mnie przyzwyczić...
... ale ja ją naprawdę kocham. Chcę jak najlepiej!
P.S.1 - Kocham cię, Trusiu, buziaczki
:.
P.S.2 - Skorzystam z okazji i zapytam: czy to normalne, żeby królik od początku życia jeszcze nie chorował?
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.
Siupka
.