Dziś byłyśmy z Loti na ostatnim opartunku
![jupi :jupi](http://40.118.40.168/Smileys/default/jupi.gif)
Pyszczak super się goi
![icon_zeby :D](http://40.118.40.168/Smileys/default/icon_zeby.GIF)
ale żeby nie było za słodko, to Szarlotka miała dziś przycinane i tarkowane pozostałe ząbki, bo przez ranki w pysiu jadła tylko miękkie rzeczy i trzeba było zrobić porządek. Oczywiście z moim szczęściem w wyniku wypadków losowych byłam dziś ja i pani weterynarz... Musiałam trzymać skarba, co nie było łatwe, bo się bałam,że za mocno, a musiała się nie ruszać...Na szczęście poszło dobrze i szybko
![usmiech2 :)](http://40.118.40.168/Smileys/default/usmiech2.gif)
Potem było tylko ważenie, bo problemach jelitowych i zabiegu Szarlotka ważyła 1950, a dziś 2200
![jupi :jupi](http://40.118.40.168/Smileys/default/jupi.gif)
Dziewczyna jest już zdrowa, pięknie je i po powrocie nawet focha nie miała
![icon_zeby :D](http://40.118.40.168/Smileys/default/icon_zeby.GIF)
Za tydzień na kontrolę jedziemy i to chyba na razie tyle...