Królewska Stolica

[Solvieg]

Ech ... zaraz do nie napiszę

[Moniś]

Witajcie
Na FB rozpoczęłam temat z cyklu rośliny trujące dla naszych uszatych pociech. Wcześniej omawiałam rośliny domowe doniczkowe a dziś ogrodowe. Jeśli ktoś byłby zainteresowany to chętnie udostępnię tu także roślinki domowe. Większość z nas niestety nie zdaję sobie sprawy, że takie pospolite kwiaty mogą być dla królików bardzo niebezpieczne.
Dziś dalszy ciąg obiecanego przeze mnie cyklu roślin trujących dla naszych uszatych przyjaciół.
Aksamitka – wszystkie rodzaje mogą powodować podrażnienia skóry

Azalia, różanecznik, rododendron  – wszystkie części b. toksyczne

Begonia  – wszystkie części bardzo trujące

Bukszpan – liście trujące

Cis pospolity – jagody i liście silnie trujące

Oczywiście to nie koniec bo niestety jeszcze ich trochę jest. Przy okazji przypominam o licytacji wspaniałego, domowego chlebka. Zostało mało czasu a taka okazja może już się nie trafić. Licytujcie. Pomóżcie pomagać:)

[joac]

Aksamitka jest trująca? O losie!

[Moniś]

No niestety choć najbardziej trująca jest konwalia - wszystkie części, trzeba bardzo uważać ale to już w dalszej części. Pzdr

[miła]

Witam wszystkich
Mając na uwadze odpowiedzi na mój post na FB postanowiłam uaktywnić trochę forum. Proszę jednak o cierpliwość ponieważ muszę ogarnąć jak to wszystko działa 
Jeśli macie jakieś sugestie co do treści itp. to zapraszam do dyskusji. Będę starała się na bieżąco uzupełniać informacje i odpowiadać na pytania.
Bardzo mi zależy, żeby to wszystko fajnie działało a najbardziej na tym, żeby uszaki miały opiekę i szybko znajdywały kochające domki. Cierpimy też strasznie na brak lokalu, który niestety straciliśmy. O nowy starać się możemy dopiero jak spłacimy zaległe faktury bo za lokal też trzeba będzie zapłacić a jak na razie nie ma  z czego.
Więc do dzieła Kobieto, mówiąc sama do siebie pozdrawiam wszystkich mając nadzieję na dobrą współpracę i ddduuużżżoooo życzliwości i wsparcia na początku mojej tu drogi 

Sopockie Uszakowo wita i bardzie mocno trzymac kciuki   

[martan]

Muszę przejrzeć jeszcze raz ogródek teściów pod kątem tych kwiatów... Dotychczas Crowley biegał tam tylko w kojcu, ale na wszelki wypadek lepiej wiedzieć, gdzie go nie puszczać

[Pan_Krolik]

jakie sa teraz uszaki w warszawskim spk ktore czekaja na domki i na rzecz ktorych sa orbione zbiorki na leczenie przez FB ?
i gdzie one sa  tzn gdzie przebywaja

a dwa .... kto w wawie i mazowieckim zajmuje sie teraz odbiorami zwierzakow z OLX i podobnych portali ?

[Moniś]

Witam' ja zajmuje się wszystkim, tzn staram się. Obecnie zostały nam do adopcji dwie parki i dwie pojedyncze dziewczyny. Na szczęście wszystkie są zdrowe. Wszystkie przebywają u Ady. Nie mamy lokalu i dopóki nie spłacimy zaległych faktur nie mamy co o nim marzyć. Sytuacja jest dość trudna ale zaczyna się klarować. Wczoraj udały się dwie rzeczy; Drapak znalazł dom' co prawda na razie dt ale z możliwością ds i rozmawiałam z bardzo fajna osobą która być może będzie dt i inspektorem adopcyjnym. Na razie pomoże mi w bieżących sprawach. Po kolei powoli zaczynamy składać wszystko do tzw kupy. 

[Solvieg]

Super Tak trzymać !

[Pan_Krolik]

czy i w jakim zakresie przejmujecie zwierzaki z OLX i innych portali, takie ktore potrzebuja czy wsparcia czy musza byc odebrane asap ?

[PippiLotta]

A te dwie parki u Ady/Adrianny to nie są przypadkiem jej własne króliki, które teraz cichcem z pomocą SPK wyadoptowuje?

[Moniś]

Dzisiaj będzie taki trochę zbiorowy post.
Kilka informacji na kilka tematów:
 1. Licytacja chlebka - bardzo ale to bardzo dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział, gratulujemy wygranym i oczywiście życzymy smacznego!!!!!         Pan Maciej K - 40 zł.,
Pani Joanna A. 35 zł.
Pani Joanna P. 30 zł.
Prosimy o wpłatę na konto i wiadomość prv w celu omówienia szczegółów.
2. Drapak - cudowna informacja, po weekendowych rozmowach mamy dom tymczasowy z wielką szansą na dom stały. W środę cudowniaczek jedzie do swojego nowego domu.
3. Bardzo dziękujemy również osobom biorących udział w licytacji w Klubie Przyjaciół Królika. Niestety nie mogę jeszcze zrobić rozliczenia ponieważ jedna z wygranych osób do tej pory się nie zgłosiła. Poczekamy jeszcze do końca tego tygodnia.
4. Z całego serca dziękuje również osobom, które nie zostały obojętne na mój trochę depresyjny post. Dzięki Waszym darowiznom uda nam się zapłacić część faktur. Wkrótce przedstawię rozliczenie.

JESZCZE RAZ BARDZO WSZYSTKIM DZIĘKUJE. MIŁO JEST W TAKICH CHWILACH ZWĄTPIENIA USŁYSZEĆ TAK BARDZO PODBUDOWUJĄCE SŁOWA, PEŁNE MIŁOŚCI I WSPARCIA. TO BARDZO WAŻNE.

[adrienne]

A te dwie parki u Ady/Adrianny to nie są przypadkiem jej własne króliki, które teraz cichcem z pomocą SPK wyadoptowuje?

Gdybym robiła to cichcem nie było by ich na stronie adopcyjnej. I tak są to moje króliki, które cierpią z powodu moich nieobecności w domu, to się przez najbliższe 3 lata nie zmieni, więc jaki jest sens w egoistycznym trzymaniu zwierzaków, które poprzez brak kontaktu z człowiekiem dziczeją i cierpią? Nie mam zamiaru ich katować i wolę znaleźć im kochające domy, które mają dużo bardziej ustabilizowaną sytuację życiową ode mnie. Wiem,  że to jedyne dobre rozwiązanie w mojej obecnej sytuacji. A to czy komuś się to podoba czy nie, to... już nie moje zmartwienie, temat moich powodów i innych takich uważam  za zamknięty i nie będę do niego wracać. Życzę udanego poniedziałku.

[bosniak]

Myślę, że to wyjaśnienie wystarczy zainteresowanym.

A ja się uśmiechnę do warszawiaków o foty adopcyjnych uszaków - macie jakieś nowe zdjęcia?

[Solvieg]

O tak- fotki ! Prosimy !

[joac]

Ja też chcę!

[PippiLotta]

A te dwie parki u Ady/Adrianny to nie są przypadkiem jej własne króliki, które teraz cichcem z pomocą SPK wyadoptowuje?

Gdybym robiła to cichcem nie było by ich na stronie adopcyjnej. I tak są to moje króliki, które cierpią z powodu moich nieobecności w domu, to się przez najbliższe 3 lata nie zmieni, więc jaki jest sens w egoistycznym trzymaniu zwierzaków, które poprzez brak kontaktu z człowiekiem dziczeją i cierpią? Nie mam zamiaru ich katować i wolę znaleźć im kochające domy, które mają dużo bardziej ustabilizowaną sytuację życiową ode mnie. Wiem,  że to jedyne dobre rozwiązanie w mojej obecnej sytuacji. A to czy komuś się to podoba czy nie, to... już nie moje zmartwienie, temat moich powodów i innych takich uważam  za zamknięty i nie będę do niego wracać. Życzę udanego poniedziałku.

A w formularzu adopcyjnym wpiszecie teraz formułkę "I prosimy się nie martwic na zapas, jeśli w przyszłości Pan/Pani nie będzie miał/miała już czasu opiekować się adoptowanym królikiem, zawsze można go oddać do nas z powrotem, a my znajdziemy mu nowy kochający dom. To standardowa praktyka nawet dla osób z zarządu SPK."

Oddawanie zwierząt, którym dało się dom , które nam zaufały i za które powinniśmy być dożywotnio odpowiedzialni,  jest niemoralne. Stosowanie takich praktyk przez członków zarządu SPK jest oburzające. Jestem w szoku, że reszta zarządu nie widzi w tym problemu i nie usuwa takich osób z zarządu SPK.

[bosniak]

PippiLotta, nie wydaje mi się, by to było miejsce na takie rozważania. Nie masz pojęcia, czy zarząd widzi w tym problem, czy nie, więc ochłoń i skontaktuj się z zarządem.

Proszę o powrót do tematu wątku.

[Moniś]

No czekam na te zdjątka, myślę, że już jutro coś wstawię 

[martan]

Czekamy!