Ptysiek jest u nas od 1,5 m-ca, szybko się oswoił i biega wokół nóg wszystkich domowników :-). Od 3-go dnia już siusiał i bobkował tylko do kuwety

, ale pojedyncze bobki zawsze gubi przy tych "zalotach" wokół nóg. Pytałam wetki czy to z czasem mu przejdzie, bo myślałam, ze to tak jak u dziecka - czasem z radosci "popuści"

ale powiedziała, ze u chłopaczków to normalne i tak właśnie znaczą teren..... jedyne lekarstwo to kastracja, może nie zawsze wyeliminuje ale znacznie zmniejszy. Ptysiek jest pacjentem warszawskiej lecznicy OAZA, więc to fachowa opinia. Czekam teraz na odpowiedni wiek i będziemy ciąć

, a narazie on biega i gubi a ja biegam i zbieram
