Podawanie leku/jedzenia/wody za pomoca strzykawki

[Sensej]

Siad płaski ze stopami pod tyłkiem, królik między rozchylonymi nogami tułów pochylony do przodu a głowa zastawia królikowi wyjście, czyli zginam się w taki pałąk nad królikiem , nie cofnie się ani nie pójdzie do przodu i obie ręce są wolne, w prawej strzykawka a lewą asekuruje łepek królika, all in one w wykonaniu jednoosobowym 
http://www.iv.pl/images/62188759116522886141.jpg chodzi o coś takiego, a jak się zgiąć w przód to już każdy wie

[Króla]

Mam podawać królikowi Bio Lapis. Zgodnie z informacją, mam proszek rozpuścić w wodzie i tak dać do poidła/miseczki.
Królik używa miseczki, ale nie chce tego pić. Moje wątpliwości dotyczą tego, że jak taki roztwór postoi parę godzin, to tak mi fermentacją zalatuje Nie wiem czy tak powinno być.

Jak wy podajecie probiotyki?

[miniaturowaem]

W strzykawce do pysia.

[Annie]

Ja rozrabiam pół opakowania w ok 1,5 ml wody, to pęcznieje więc wychodzi ok 2ml i to podaję prosto ze strzykawki do paszczy. Chyba jest smaczne bo uszaty ładnie  pije.

[izaf]

Ja Loti mieszam z tartą marchewką jak dla dzidziusia i sama wcina 

[Solvieg]

Gustaw jadł tylko z bananem.

[magda24]

Ja też zawsze do startych warzyw podaje

[ellessa]

Ja podawałam do pysia w strzykawce - wszelkie inne próby (na owocach/warzywach) niestety nie działały.

[dori]

Podaję  ziarenka ostropestu i posypuję BioLapisem .Zawsze jedzą i wyliżą .Inaczej nie chcą

[chlup]

Miałam te same wątpliwości co Ty na początku. On już po paru minutach zalatuje fermentacją. Ale jak go zamieszasz to zapach się ulatnia. Po za tym producent nie zalecałby dawania tego do poidełka gdyby po paru minutach produkt się już nie nadawał. Tam są drożdże i one po prostu pracują.
Pimpol uwielbia BioLapis (choć na początku nie bardzo chciał- potem jakoś polubił). Ale pije go tylko ze strzykawki insulinowej Merdam to w ok 30ml wody i tak mu muszę podawać po 1ml Wypija na 2-3 raty. Pije widać z apetytem. Z miski jakoś nie chce tego pić i ja też nie chcę żeby to za długo stało. Po 3 godzinach stania już bym nie podała mu tego, bo za bardzo mi śmierdzi.

[miniaturowaem]

o kurczaaaki , moje nie cierpią  .. jakbym rozpuszczała je w 30 ml.. bosshee.. pewnie by mnie zjedli
ja  rozpuszczałam pól saszetki z 2,5 ml wody . aż się trzepią na sam zapach
 .. ale ze strzykawki musiały wypić  , innej opcji nie ma

gdy mieli z wodą w miseczce - woda nietknięta .

[Króla]

No wlasnie tez nie chcialam takiego sfermentowanego trzymac w miseczce. Sprobuje na jedzeniu albo ze strzykawki. Dziekuje za rady! 

[Klaudiuszek_123]

proszę o pomoc...mam jednego młodego królika, ostatnio był osowiały, mało jadł, albo miał biegunkę...zabrałem go do weterynarza ale nic konkretnego mi nie powiedział, nie dał żadnych leków czy zastrzyku tylko stwierdził, że to nic poważnego i ma zatrucie, polecił żebym dawał zakwaszacz do karmy i tyle...polecil mi taki zakwaszacz baracid, znalazłem go i trochę poczytałem:
http://www.hodowlany.pl/i1785_BARACID_P_1l_zakwaszacz_plynny_dla_trzody_chlewnej_i_drobiu.html
ale czy ktoś z was go stosował lub może polecić inny środek który zna i używał?

[Solvieg]

Pierwsze co to zmień weta bo ten kompletnie nie wie co robi ! Nie dawaj mu żadnych zakwaszaczy ! Zabijesz zwierzaka jeszcze niechcąco. Z jakiego jesteś miasta ?
Tu trzeba zrobić badanie kału na obecność kokcydiów - to podstawa.

[Aguleks]

Jeśli to problem z brzuszkiem/jelitami to jak już masz mu coś podać to bio-lapis lub fatrogerminę (zawierają ten sam szczep bakterii) aby ustabilizowac florę bakteryjną. Jednak najlepiej udaj się do polecanego, sprawdzonego lekarza, który zna specyfikę fizjologii króliczego ciała i potrafi leczyć królicze przypadłości.

[Klaudiuszek_123]

Bardzo dziękuję za odpowiedzi, właśnie dziś mam umowioną wizyte u innego weterynarza, którego mi kolega poradził...pozyczyłem też od niego ten biolapis wczoraj bo miał i dziś widziałem poprawę...mam nadzieje ze bedzie ok...

[Aguleks]

Bardzo dziękuję za odpowiedzi, właśnie dziś mam umowioną wizyte u innego weterynarza, którego mi kolega poradził...pozyczyłem też od niego ten biolapis wczoraj bo miał i dziś widziałem poprawę...mam nadzieje ze bedzie ok...

Fajnie Daj znać jak przebiegła wizyta u weta i jak czuje czuje się maluch

[Miśka_]

odkupuję trochę temat, aby nie zakładać nowego. A nuż komuś się przyda jeszcze jeden sposób podawania leków strzykawą.
Moja Judy jest specjalistką w wymykaniu się z rąk i chwytów wszelakich. Nie chciałam jej pacyfikować ręcznikiem.
Udało się wypracować mały kompromis - biorę do ręki dość długi kawałek jakiegoś warzywka, trzymając go w jednym ręku (mocny chwyt, by królik go nie wyrwał i uciekł )
a strzykawkę z lekiem w drugim, podsuwam obie pod pysio. Królik wcina warzywko, a lek udaje się jednocześnie wstrzykiwać małymi porcjami nieco z boku pysia.