Autor Wątek: dziwne zachowanie u 6latka  (Przeczytany 3267 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nat.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Lokalizacja: Pomorze
dziwne zachowanie u 6latka
« dnia: Czerwiec 19, 2015, 13:32:35 pm »
Mój królik ma 6 lat. Nigdy nie było z nim żadnych problemów. Załatwiał się w klatce i w kuwetce ustawionej obok klatki. Chodzi sobie swobodnie po całym domu. Zawsze, gdy miał potrzebę skorzystania z toalety - szedł do tej kuwetki, a potem wracał do zabawy.
Niedawno to się zmieniło.
Załatwia się w zasadzie gdzie popadnie. Bobki to pół biedy..ale zaczął nawet sikać.
Nie kastrowaliśmy go (poprzedniego królika, który był z nami również nie kastrowaliśmy i nie było z tego powodu żadnych problemów). Z tym króliczkiem też był spokój. Dopiero od paru tygodniu obudził się w nim demon seksu i co parę dni kopuluje z nogą od fotela.
Czasami sobie kicha, ale weterynarz kiedyś mówiła, że to może być kwestia siana/trocin albo tego, że siedzi przy grzejniku (a przy nim bardzo lubi sobie odpoczywać)
Bobki robi. Często są małe, a czasami widzę jak robi takie bobkowe szyszki, które bardzo często zjada Nie wiem, czy powinnam sie tym martwić?(nie faktem, że je bobki, a ich jakością ;))
Oprócz jego nadmiernego popędu i załatwiania się gdzie popadnie je normalnie, jest wesoły, skory do zabawy. Do tego ciągle chciałby być głaskany.

Czy mam mieć powody do niepokoju?
Bardzo proszę o rady.

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: dziwne zachowanie u 6latka
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 19, 2015, 14:12:33 pm »
Po pierwsze, namawiam aby jednak uszaka wykastrować. Abstrahując od konieczności sprzątania po szczochu, króliczek strasznie się męczy popędem seksualnym. Molestowanie nogi, zabawki, poduszki czy czego tam jeszcze się czepi może tylko pozornie wydawać się pocieszne i nic nie znaczące. Tak na prawdę króliczek aby był zdrowy i szczęśliwy musi być odbarczony tą sferą życia jaką jest rozmnażanie. Nie ważne, że wcześniej nie przejawiał takich zachowań, albo nie zwróciłaś na nie uwagi. Liczy się to co jest teraz. Zabieg jest prosty i uszak często nawet nie zauważa, że miał robiony zabieg. U samców jest on prostszy i ma zdecydowanie mniej powikłań (zwłaszcza jak wykona go dobry wet).

Jeśli chodzi o jedzenie bobków, to podejrzewam, że piszesz o cekotrofach (szyszkach jak je określiłaś) to on musi je jeść bo zawierają substancje odżywcze, witaminy, sole mineralne. Dobrze odżywiany królik nie potrzebuje suplementacji tych składników, tylko czerpie je z pożywienia, które aby były wykorzystane przez jego organizm muszą być zjedzone w postaci cekotrofu.

Kichanie faktycznie może być spowodowane trocinami, możne warto przestawić się na żwirek drewniany/pellet lub zastosować kuwetę przesiewową, wówczas uszak nie ma kontaktu z podściółką.

Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)