Witam, podobnych tematów była już masa ale wszystkie dosyć stare, chciałabym uzyskać od was jakieś rady co do problemu z królikiem.
Osuś ma 3.5 roku, nigdy nie było z nim problemów jeśli chodzi o jedzenie, zawsze był pierwszy do miski i najchętniej jadłby bez końca.
Od trzech dni prawie nie je, rano miska jest pełna, przez cały dzień zjada tylko owoce, które dostaje rano. Zawsze rzucał się na jedzenie teraz zdaje się być obojętny, bardzo dużo pije czego wcześniej nie robił, zdaje się być bardziej osowiały z klatki wychodzi pobiega chwile i wraca co jest dziwne bo do tej pory jak tylko miał klatkę otwieraną to siedział poza nią. Do wczoraj załatwiał się stosunkowo normalnie, dzisiaj kuweta była nieruszona ani bobków ani nic, mamie wydaje się że bobki zjadł ale nie było mnie przy tym więc pewności nie mam. Wczoraj byliśmy u weterynarza został wymacany i zostało znalezione u niego jakieś zgrubienie w okolicach jelit (lekarka powiedziała, że nie ma to konsystencji bobków więc zatwardzenie to chyba nie jest) dostał olej parafinowy i zastrzyk na poprawienie perystaltyki jelit a ja dostałam informacje, żeby wrócić jutro i obserwować czy coś się poprawiło. Nic się nie poprawiło, wręcz przeciwnie ponieważ przestał się załatwiać, przez cały dzisiejszy dzień podgryzł trochę owocy i sporo wypił.
Co do jego diety to rano dostaje owoce (marchewkę/jabłko/buraka itp) później dostaje karme (Cuni Nature, Versele-Laga) w ciągu dnia cały czas ma świeże siano, w sezonie świeże listki poza suszone, kolba w klatce i wieczorem lucerna. Wypróżniał się regularni
Problemów ze zdrowiem nigdy nie miał, dlatego nie wiem czy już powinnam zacząć się martwić, coś zmienić w jego diecie, podać mu teraz coś co mu pomoże czy zdać się na weterynarza.
Będę wam bardzo wdzięczna za pomoc i rady bo totalnie nie wiem jak mu pomóc i czuje się strasznie bezradna