Autor Wątek: Samiec, który zachowuje się jak w ciąży urojonej  (Przeczytany 3097 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline wafelgofer

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Wafel i Gofer
Samiec, który zachowuje się jak w ciąży urojonej
« dnia: Kwiecień 23, 2016, 19:02:50 pm »
Właściwie tytuł oddaje wszystko. Dziś od rana Gofer (8 miesięcy) biega po klatce, zbiera sianko i zanosi je w pyszczku w jedno miejsce. Chyba wyrywa sobie sierść (nie widziałam tego, ale w tym kąciku jest parę kłębków, a aż tak futerka nie gubi). Zachowuje się nerwowo, ale nie jest agresywny. Czy to możliwe, że weterynarz pomylił się, stwierdzając płeć? Mam drugiego chłopca, ale jest wykastrowany już od ok. 5 miesięcy. Nie izolowałam ich pewna, że Gofer to samczyk. Więc jeśli nie, czy szanse na ciążę jeszcze są?... A może to zachowanie to objaw czegoś innego? :glupek:

Co więcej, nie wiem jak się z nim obchodzić. Głaskać jak zawsze? Sprzątać klatkę całą, czy zostawiać gniazdko? Nic nie ruszać? Dać mu coś? Sianka prawie nie chce jeść, bo wszystko zanosi w ten kącik  placzek

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Samiec, który zachowuje się jak w ciąży urojonej
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 23, 2016, 19:08:51 pm »
Wszystko możliwe, że zwierzak okaże się samiczką, znamy na forum takie przypadki, że pan królik stał się panią królicą :)
Może udaj się do weta celem stwierdzenie ewentualnej ciąży np przez usg.
Według mnie nie zdarza się, że samiec tak po prostu zaczyna robić gniazdo, przynajmniej ja nie pamiętam takiego przypadku...
Wet i badanie delikwenta to jedyne co teraz jest ważne.
Na razie nie ruszaj niczego co zrobił/zrobiła.
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)