Jednak nieuczciwość sprzedawców może mieć różne stopnie szkodliwości. W tym przypadku- osoba, która na prawdę chciałaby mieć karzełka polskiego, interesowałaby się tą rasą i była po prostu wielbicielką, nie dałaby sobie wcisnąć takiego kitu (że jest to w ogóle jakakolwiek rasa

). Natomiast... podam przykład: w Mikołowie, zrobię antyreklamę, a jak! sklep zoologiczny "Wojtek", na prawdę nie polecam. Sprzedaje tam młoda dziewczyna, która na prawdę nie zna się na zwierzętach. Byłam świadkiem zakupu przez jakiś ludzi świnki

Biedne zwierzę to będzie, na prawdę. Pytam się kiedyś jej: Jakie ten a ten granulat ma skład, a on: jaki skład? a ja: no włókno, białko... a ona na mnie z pyskiem, że jakie białko, że to nie mięso, tylko pokarm dla królików, te pokarm to same siano, tam nie ma żadnych wartości, że trzeba mieszanki kupować, ziarna itp... załamałam się.