Autor Wątek: Weterynarz Warszawa  (Przeczytany 76487 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 297
  • Płeć: Kobieta
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #60 dnia: Sierpień 02, 2012, 22:17:21 pm »
Na koszt sterylki poza materiałami składają się też koszty:
1. kredytu za lokal / wynajmu
2. leasingu ważnych urządzeń np echo serca za 350.000
3. pensji lekarzy
4. zarobku dla właściciela
5. kosztu materiałów bezpośredniego: ubranko, tamponiki, nitka, strzykawki, znieczulenie
6. kosztu materiałów pośredniego: prąd do autoklawu, tlen w butli, dezynfekcja przed i po, lampy etc etc

a z racji tego że pkt: 1, 3 i 4 w Wawie są najwyższe, dodatkowo sprzęt z pkt 2 trzeba mieć (aby być dobrą lecznicą) to koszt jest wysoki

z tego też powodu najtańsi są lekarze pracujący np w inspekcji (co jest zakazane pracować w 2 miejscach na raz, ale zakaz ten jest łamany nagminnie) wtenczas odpada ZUS, w małym gabinecie nie ma pkt: 2, 3 a podstawową pensje z pkt 4 płaci lekarzowi Państwo za nasze pieniądze. Pkt 1 jest też niski. Z pkt 6 i 5 odpada część kosztów.
lek. wet. Sowa

Offline MartaB

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 45
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lucynka
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #61 dnia: Październik 22, 2012, 12:47:47 pm »
Jeśli chodzi o Warszawę, to bardzo dobra w mojej ocenie jest też dr Wójcik z Animy na Podleśnej. Można do niej spokojnie iść na przegląd, szczepienie czy z zatorem. Mój Boniek ma też u niej co  tygodnie przycinane trzonowce pod narkozą i póki co wszystko idzie świetnie, chociaż uszak nie jest najlepszego zdrowia.
Blacky, a możesz napisać, jak kształtują się ceny za, powiedzmy, standardową wizytę?
Ostatnio bardzo rozczarkowałam się Ogonkiem, w ogóle nie pomogli mojej Lucynie, zwierzak tylko na maksa się zestresował, nie wspomnę o cenach - jak zobaczyłam rachunek za te wszystkie cudotwórstwa, które nic nie dały, to myślałam, że się przekręcę. Chciałabym spróbować Animy, czasem zostawiam tam Lucynkę w hotelu jak mam wyjazd i zawsze było wszystko super. Teraz Lucyna ma nawracający problem z zatorem i chciałabym skonsultować z dr Wójcik. Planuję też sterylizację, więc może w ogóle przeniosłabym się do dr Wójcik i Animy?
Dzięki z góry za info!

Offline SiM:)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1839
  • Płeć: Kobieta
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #62 dnia: Październik 22, 2012, 13:10:27 pm »
Teraz Lucyna ma nawracający problem z zatorem
My w ciagu paru miesiecy mielismy 4 zatory i ciagle wzdecia, po konsultacji z dr Rzepka z medicavetu mala u nas dostala Gasprid na pierwsze 2 msc i niestety trzeba bylo zrezygnowac z warzyw surowych, w dziale dieta mamy opisana diete na samym suszu. odrazu przestaw Lucyne na samo siano i suszki zanim pojdziesz do dr Wojcik by nic sie malej nie stalo

Offline MartaB

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 45
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lucynka
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #63 dnia: Październik 22, 2012, 13:31:39 pm »
Właśnie Lusi ostatnio też dostała gasprid - ale szczerze mówiąc, żadnej poprawy nie było. Raz zrobiłam manewr z suszkami i sianem, ale ona wtedy kompletnie przestała jeść:( Teraz zjada tylko trochę granulatu, marchewkę i kapustę pekińską - nic innego nie chce. Czasem skubnie koperek lub natkę. Więc stwierdziłam, że lepiej będzie, jeśli będzie jadła to niż nic:( Przy tym - ciekawostka - mała zachowuje się zupełnie normalnie i gdyby nie to, że kup robi bardzo mało i są łańcuszkowate, nic by nie wskazywało na to, że coś jest nie tak.
Chyba sie wybierzemy do dr Wójcik już dziś po południu...

Offline SiM:)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1839
  • Płeć: Kobieta
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #64 dnia: Październik 22, 2012, 13:43:13 pm »
Właśnie Lusi ostatnio też dostała gasprid - ale szczerze mówiąc, żadnej poprawy nie było. Raz zrobiłam manewr z suszkami i sianem, ale ona wtedy kompletnie przestała jeść:( Teraz zjada tylko trochę granulatu, marchewkę i kapustę pekińską - nic innego nie chce. Czasem skubnie koperek lub natkę. Więc stwierdziłam, że lepiej będzie, jeśli będzie jadła to niż nic:( Przy tym - ciekawostka - mała zachowuje się zupełnie normalnie i gdyby nie to, że kup robi bardzo mało i są łańcuszkowate, nic by nie wskazywało na to, że coś jest nie tak.
Chyba sie wybierzemy do dr Wójcik już dziś po południu...
U nas tez gasprid podzialal dopiero jak dostawala 3 razy dziennie 1/8 tabletki i dopiero po miesiacu sie poprawilo, ale musialam zlikwidowac wszystkie surowe rzeczy no i bez paru dni w lecznicy sie nie obylo, tam dostawala kroplowki i siano i od tego czasu juz nie daje warzyw i powiem ci ze wzdecia mamy co jakis czas ale malutkie, a lancuszkow juz zadnych. dopoki bobczy to jest ok, ale tez na twoim miejscu jak najszybciej do weta bym szla

Offline MartaB

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 45
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lucynka
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #65 dnia: Październik 22, 2012, 20:06:46 pm »
Jesteśmy już po wizycie.
Wrażenia bardzo pozytywne - same konkrety, podoba mi się to. Lucynka w ogóle się nie zestresowała, a u doktora jest bardzo lękliwym króliczkiem. Pani doktor bardzo umiejętnie ją zbadała, maluch nawet nie zauważył;) Teraz zasiadła do siana i wody, co mnie bardzo cieszy. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Dziękuję za porady, SiM:)

Offline SiM:)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1839
  • Płeć: Kobieta
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #66 dnia: Październik 22, 2012, 20:43:55 pm »
nie ma za co :) a jak jej brzuszek dostala jakies leki badz miala robiona rtg? i ile zaplacilas u dr Wojcik?

Offline MartaB

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 45
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lucynka
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #67 dnia: Październik 22, 2012, 21:02:28 pm »
Brzuszek miała porządnie zmacany, pani doktor orzekła, że nic tam nie czuć, żadnego stwardnienia no i że nie jest wzdęta. Dostała zastrzyk z metoklopramidu i zapas do domu, jutro też będziemy się kłuć. Dodatkowo pasta odkłaczająca. Prosiłam, żeby nie robić rtg, jeśli nie będzie to absolutnie konieczne, bo ostatnim razem Lucyna aż piszczała ze strachu, a potem miała taką traumę, że zupełnie przestała jeść. No ale na szczęście na razie nie było to konieczne. Zapłaciłam 77zł za całość, z czego zaznaczam, że 40 zł to sama pasta (duża tubka), którą można stosować też profilaktycznie w okresie linienia i jeśli wziąć pod uwagę dawkę dla królika, starczy na baardzo długo.

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #68 dnia: Październik 22, 2012, 21:36:24 pm »
Na koszt sterylki poza materiałami składają się też koszty:
1. kredytu za lokal / wynajmu
2. leasingu ważnych urządzeń np echo serca za 350.000
3. pensji lekarzy
4. zarobku dla właściciela
5. kosztu materiałów bezpośredniego: ubranko, tamponiki, nitka, strzykawki, znieczulenie
6. kosztu materiałów pośredniego: prąd do autoklawu, tlen w butli, dezynfekcja przed i po, lampy etc etc
a z racji tego że pkt: 1, 3 i 4 w Wawie są najwyższe, dodatkowo sprzęt z pkt 2 trzeba mieć (aby być dobrą lecznicą) to koszt jest wysoki
z tego też powodu najtańsi są lekarze pracujący np w inspekcji (co jest zakazane pracować w 2 miejscach na raz, ale zakaz ten jest łamany nagminnie) wtenczas odpada ZUS, w małym gabinecie nie ma pkt: 2, 3 a podstawową pensje z pkt 4 płaci lekarzowi Państwo za nasze pieniądze. Pkt 1 jest też niski. Z pkt 6 i 5 odpada część kosztów.

czyj punkt widzenia ?
sorry ale NIE jest to prawda, albo inaczej jest to tylko punkt widzenia lecznicy w stosunku do klienta kiedy nalezy miec PODKLADKE dlaczego rzekomo musi byc tak drogo ale ja nigdy nie widzialem takiej kalkulacji ktora by takie koszty uzasadniala
niemniej jednak jak w dowcipie z zycia wzietym, zaslyszanym nie dalej jak ze 2 tygodnie temu "bo kolego jest pan jeszcze mlody (i zapewne naiwny), bo mnie za te cene nie chcialoby sie nawet fartucha zakladac" a mowa byla o koszcie sterylizacji/kastracji kota gdzie ta jedna osoba bierze ponad pln 300 a druga ta mlodsza wiekiem ale niekoniecznie doswidczeniem i dorobkiem okolo pln 80-100"
ten tanszy ma duzo wieksza i lepsza lecznice, duzo lepiej wyposazona, i ma wiecej klientow niz ten ktory za to samo (jw) bierze ponad pln 300
wiec na pytanie czy mozna odpowiedz brzmi jak najbardziej tak, oczywiscie ze mozna TYLKO trzeba chciec i widziec nie tylko swoj interes ale i interes bezdomnego i biednego zwierzaka ktory czesto gesto nie ma swojego czlowieka, a juz tym bardziej nie ma tyle $$$ lub w ogole brak mu funduszy ....

grupy klientow ?
generalnie dla lecznic sa dwie grupy klientow - komercyjni i biedy schroniskowe, oraz inne bezdomne zwierzaki ... gross lecznic i lekarzy .... nie widzi roznicy, i kasuje jednych i drugich tak samo, bo co ich to obchodzi
sa jednak takie lecznice i tacy lekarze, nawet w Warszawie ... ktorzy potrafia i chca to rozrozniac .... i tacy zawsze beda u mnie mieli duzego plusa

druga strona medalu
kroliki nawet w warszawie maja lub moga miec duzo upustow tylko co z tego skoro nikt z tego chyba korzystac nie chce :-(

ceny a jakosc uslug ?
zawsze beda lekarze ktorzy mniej rzetelenie sie rozliczaja i ktorzy wrecz z cenami przeginaja oraz ci bardziej rzeteleni, ktorzy robia cos z zamilowania i z serca .... bez ukrytych agend
tak w przypadku ludzi jak i zwierzat
wyjasnienia jw (rzekomo wysoki i standard i poziom uslug i koszty sprzetu i refinasowanie domu z basenem) nie zawsze przekladaja sie na jakosc uslug, tak w przypadku kotow, psow jak i innych zwierzakow

najgorsi sie jednak lekarze i "uklady" ..... wtedy nawet zglaszanie ewidentnych uchybien nic nie daje :-(

do MartyB
jednak bycie lekarzem i odpowiedzialnosc z czyjes zycie jaka sie z tym wiaze jest czyms czego wiele z osob nie bylo i nie jest gotowym przyjac na siebie
wiec ocenianie innych nie majac pojecia o zawodzie, sorry ale jest ... do bani ...
kazemu zdarzaja sie pomylki, przeoczenia czy brak danych do rzetelnej oceny sytuacji
kazdemu z nas czy kazdemu z was ..... tylko nasze pomylki w 99,99% nie koncza sie czyjas smiercia czy choroba
nawet lekarz, dowolny, nie jest alfa i omega
wiec jesli ktos tak jak MartaB tak latwo szafuje ocenami lekarzy to po co biegnie do niego ze zwierzakiem skoro sama wszystko wie lepiej ?  
a ze nie pomoglo ?! a mnie ogonek pomogl zawsze, tam gdzie zawiodly inne lecznice .... i takie skakanie z kwiatka na kwiatek nie jest dobre
ponadto jak ktores moje zwierze bylo chore zazwyczaj pisalem na forum z proba o porade i bardzo czesto bylyo duzo sensownych odpowiedzi

jesli jednak wpadki danego lekarza sa jako proces ciagly lub czesty, lub przy kazdym prawie kolejnym zwierzaku, plus slyszy sie od innych
to jest to zupelnie inna para kaloszy

jest pare lecznic do ktorych ja pojde z krolikiem z zaufaniem i pewnoscia ... jest pare gdzie moja noga nie postanie, chociaz by mnie tak ciągnęli wołami i nie dlatego ze lekarz lubi zartowac czy sie usmiecha tylko dlatego ze wielokrotnie byly tam "przygody" dla zwierzakow

atmosfera w lecznicy ?
temat w ogole nie istnieje w tym kraju, tj w ludzkiej slużbie zdrowia, jest raptem jedna lecznica w wawie gdzie mozna mowic o atmosferze i jest to ogonek, buduje to i personel i klienci ....
w wiekszosci pozostalych i obsluga i lekarze są czasami lub często niemal jak przysłowiowe zombie .... wiem ze to nie jest cyrk, ale oni sie nawet nie usmiechaja, nie podejda i nie zapytaja czy pomoc, nie respektuja umowionych godzin wizyt, starszym osoba ze zwierzakami nie pomoga etc etc ... wielokrotnie obserwowane zjawisko
« Ostatnia zmiana: Październik 23, 2012, 01:28:24 am wysłana przez andy_wawa »
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline MartaB

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 45
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lucynka
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #69 dnia: Październik 22, 2012, 22:09:27 pm »
Z tego co widzę, andy, to Ty szafujesz ocenami. Napisałam o jednej sytuacji, nie oceniając całości, zatem bardzo proszę, nie wmawiaj mi czegoś, czego nie napisałam ani nie powiedziałam. Każdy ma tu prawo wyrazić swoją opinię oraz podzielić się doświadczeniami, tak jak robisz to Ty. Tyle na ten temat.

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #70 dnia: Październik 22, 2012, 22:48:45 pm »
Z tego co widzę, andy, to Ty szafujesz ocenami. Napisałam o jednej sytuacji, nie oceniając całości, zatem bardzo proszę, nie wmawiaj mi czegoś, czego nie napisałam ani nie powiedziałam. Każdy ma tu prawo wyrazić swoją opinię oraz podzielić się doświadczeniami, tak jak robisz to Ty. Tyle na ten temat.

cytuje "Ostatnio bardzo rozczarkowałam się Ogonkiem, w ogóle nie pomogli mojej Lucynie, zwierzak tylko na maksa się zestresował, nie wspomnę o cenach - jak zobaczyłam rachunek za te wszystkie cudotwórstwa, które nic nie dały, to myślałam, że się przekręcę "

cudotworstwa ? to u wrozki ..... nic nie wiadomo o sytuacji i juz ocena, nic na forum o tym i juz ocena, kazdy czlowiek jak ma chore zwierze pisze o tym na forum zeby sie poradzic, tzn w sytuacji jak sobie z tym sam nie radzi
Ty, z opisu wnioskujac, sama nie potrafisz pomoc swojemu zwierzakowi ... ale madrzejsza jestes od lekarza

cytuje "Napisałam o jednej sytuacji, nie oceniając całości" oraz Twoja wypowiedz "Ostatnio bardzo rozczarkowałam się Ogonkiem, w ogóle nie pomogli mojej Lucynie" .... to nawet nie wymaga komenatrza
 
jak tak szybka jestes w ocenie wrzuc prosze tutaj skan wypisu z wizyty i napisz z czego konkretnie jestes niezadowolona a nie takie wodolejstwo
a zamiast oczerniac lecznice przedstaw fakty na poparcie swoich (poki co) pustych tez .... bo gross ludzi tutaj z tej akurat lecznicy jest zadowolona
normalnie czlowiek by napisal ... bylem z lecznicy x ... zaplacilem kwoty a b c za to i to i to
nie podobalo mi sie to i to
skan wypisu ....
wszystko jasne i przejrzyste a nie "w ogóle nie pomogli" oraz tym podobne kwiatki :-D
« Ostatnia zmiana: Październik 22, 2012, 23:04:28 pm wysłana przez andy_wawa »
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #71 dnia: Styczeń 11, 2013, 15:45:00 pm »
Ja muszę andy_wawa powiedzieć, żę Ogonek też mnie niestety rozczarowuje :(

Panie w recepcji mało ogarnięte i wcale nie uważam, aby były specjalnei sympatyczne. Mają kłopoty m.in. z podaniem mi cennika za zabiegi w lecznicy, nie odbierają długo telefonu, są zniecierpliwione rozmową telefoniczną a także wypowiadają się na tematy, na których się nie znają (np. twierdzą, że żadnej diety przed sterylką nie potrzeba).

Z innych negatywow: prychodzę na wizytę do dr Gajdy, a się okazuję, że dziś jej nie ma, jak mówię w recepcji, że według nowego grafiku powinna być, to ona robi zdziwioną minę i sprawdza na necie, czy aby prawdę mówię, a potem kieruje mnie do innej dr,bo dr Gajdy nie ma i nie będzie.

Jak poszłam do nich z rocznym królikiem z hodowli, który nie był nigdy u lekarza, to nie został osłuchany i nie została mu sprawdzona sierść ani obcięte pazury. Fakt, ze mogłam sama o tym przypomnieć, ale zapisałam sobie wiele rzeczy z nim związanych do omówienia i sama byłam przejęta i zdenerwowana tą wizytą, więc zapomniałam. Królik miał tez katar, więc chciałam zrobić wymaz, ale dr zignorowała to i od razu dała antybiotyk miejscowy.

Do tego ceny u nich są naprawdę wyskokie, a czeka sie godzinami na wejście do gabinetu. Zastanawiam się teraz nad przeniesieniem do Medicavetu do dr Rzepki.

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #72 dnia: Styczeń 11, 2013, 16:43:35 pm »
kazdy przypadek jest inny, lekarz w lecznicy to nie jest kaszpirowski i z oczu czy z reki pacjentowi nie wywrozy .... to do tych ktorzy spodziewaja sie cudow :-)
do tego potrzebne sa badania, i ich wyniki oraz wlasciwe badania i dobre diagnozy ....

"pryzmat celu" powinien przyswiecac kazdemu i ubezpieczac pacjenta lub opiekuna do zrobienia dodatkowo a czy b, w lecznicy czy zanim pojdzie do lekarza, wtedy i jesli cel jest jasny lub okresony to mozna latwiej cos powiedziec ....

IMHO jakis powod musi byc skoro w ogonku sa wciaz kolejki w w w/w kolejek brak, to nawet na logike .... i idz idz tam to zobaczysz i bedziesz miala porownanie jak gdzie lecza :-(
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline blanny

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8
  • Płeć: Kobieta
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #73 dnia: Styczeń 22, 2013, 15:59:07 pm »
Witajcie. :)
Nie jestem pewna, czy już do Was dotarła ta informacja, ale dr Anna Rzepka (znana tez jako Jałonicka-Rzepka) nie będzie już przyjmować w MedicaVecie. Ostatni raz będzie w nim bodajże w środę. Późniejsze wizyty zostaną odwołane lub przełożone do innego weterynarza.
Dr Ania za kilka najbliższych tygodni planuje otworzyć własną klinikę i to tam będzie przyjmować.


Jeśli chodzi o Ogonek, chodziłam tam długo, ale baaardzo mnie rozczarował. Teraz chodzę już tylko do dr Ani. Nie dość, że Ogonek jest strasznie drogi, kolejki masakryczne, to niestety diagnozy nie zawsze są słuszne... Tzn. nie wiem jak z królikami, ja chodziłam ze szczurami. ;) Mimo usg i rtg, nie postawiono mojemu szczurowi właściwej diagnozy i leczono go na oko. Było z nim coraz gorzej, pojechałam w końcu do dr Ani (w Ogonku byłam tylko dlatego, że była to niedziela) i okazało się, i to bez usg i rtg, że ogonowi jest zupełnie co innego... Trafił na stół operacyjny od razu, ale było już za późno. :(
Także ja osobiście do Ogonka mam mieszane uczucia. Być może króliki leczą dobrze, ale na ten temat nic mi nie wiadomo, bo zwyczajnie nie mam królika. :)

A czemu w Ogonku są kolejki? Bo są jedyną lecznicą w Warszawie, jaką uznaje się za "gryzoniową". Jeśli zadzwonicie pod pomoc weterynaryjną czy na jakąś infolinię ogólnie i zapytacie o weterynarza dla gryzoni w Warszawie - wskażą Wam tylko Ogonek. Tak samo jeśli pójdziecie do jakiegoś małego weterynarza, który przyzna się, że nie zna się na np. królikach, sam też Was odeśle do Ogonka. Nawet w Piasecznie, 20km od Warszawy, odsyłali mnie właśnie do Ogonka. :) Jest bardzo znany, bardzo popularny + nie trzeba się umawiać telefonicznie = duże kolejki. ;) Jeśli gdzieś trzeba się umawiać telefonicznie - kolejek nie ma, bo każdy przychodzi na wyznaczoną godzinę i tyle.

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #74 dnia: Styczeń 23, 2013, 01:08:25 am »
nie wiem co z powyzszego jest gorsza wiadomoscia ....

a w kwestii generalnej widze ze przelom 2012/2013 to czas duzych zmian na rynku warszawskim, a dla niektorych chyba pogon za $$ dla swojego biznesu powoduje iz zapominaja co tzn byc lekarzem i z czym sie to wiaze przede wszystkim

niestety, i w moim odczuciu, w wiekszosci zmiany te sa na gorsze bo zwierzaki zostaja w tle / w tyle  :/
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2013, 01:50:57 am wysłana przez andy_wawa »
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #75 dnia: Styczeń 23, 2013, 08:56:07 am »
i bardzo dobrze ze odchodzi- medicavet mnie wkurzyl zdrowo z dr Kasprzak na czele(także z powodu wskazanego przez andiego tzn$$$$), tylko dr rzepke tam uwazalam (ale niestety jesli chodzi o interne braki sa dosc duze i powinna klinike założyć z dobrym intenista)

ogonek niestety tez nie zachwyca- moja uszata zostala przekazana tam juz 3 lekarzowi- a ceny to masakra


dlatego poki co warszawa bede sie posilkowac tylko w kwestii badan (w lublinie jest problem z dobrym usg dla uszastych, rtg i badaniami serca))- dr Zietek jest oddany pacjentom calym sercem i ciagle sie doksztalca- za wizyty zazwyczaj nic sobie nie liczy  9co najwyzej jakies grosze za leki)
widac ze zostal wetem z powolania a nie z checi zysku- szkoda tylko ze takich Ziętków czy toruńskich Krawczykówjest tak mało
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Aguleks

  • Moderator forum
  • ***
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #76 dnia: Styczeń 23, 2013, 09:58:00 am »
Co jak co, ale pod względem wetów króliczych to Lublin ma się całkiem dobrze. Dr Ziętek od wszelakich choróbsk, dr Różańska - chirurg, królikom więcej nie trzeba - tfu tfu aby nie zapeszyć.
Ciężko jest wypowiadać się w kwestiach "dobry/zły" lekarz. Zazwyczaj jest dobry jak uszakowi pomaga, a jak zwierzak nie zdrowieje mimo dobrego i prawidłowego działania to wrzucamy tego lekarza do "worka złych wetów". Czasem najlepszy specjalista nie jest w stanie pomóc naszemu pupilowi - abstrahuje od sytuacji gdy niedoświadczony i/lub niedouczony wet bierze się za jakiś poważny zabieg lub skompilowane leczenie.
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #77 dnia: Styczeń 23, 2013, 10:03:34 am »
aga mi chodzilo o ten drugi przypadek wlasnie
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Aguleks

  • Moderator forum
  • ***
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #78 dnia: Styczeń 23, 2013, 10:09:16 am »
aga mi chodzilo o ten drugi przypadek wlasnie
wiem, niestety muszę przyznać, a wiem z autopsji, że to przypadek dość częsty ech...........
Cały czas mam przed oczami pewną "mundrą" panią dr, która tnie siekacze mojemu Buńczkowi niemal do samych dziąseł - wtedy byłam laikiem, nie wiedziałam, że mam szukać "wetów króliczych", ze ci kocio-psi nie mają zielonego pojęcia o królasach. Człowiek uczy się na błędach, tylko, że  zwierzak na tym ucierpiał
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: Weterynarz Warszawa
« Odpowiedź #79 dnia: Styczeń 23, 2013, 11:07:10 am »
A czy ktoś leczył albo operowal (sterylizował/kastrował) swoje królasy w warszawskiej Oazie? Którego lekarza tam polecacie?