hmmm to kiepsko że nie ma kubraczka, bo jak sobie będzie chciała pogmerać w rance to nic jej nie powstrzyma, no i ranka może się łatwiej zabrudzić, może spróbuj sama jej zrobić z rajstopy z tego co wiem to Nellciaa zrobiła taki kubraczek swojej królince po sterylizacji i był bardzo dobry
moje wetki dr Rzepka czy dr Kamińska zawsze dają leki do domu z kilku względów, żeby zwierzak nie cierpiał ale też zeby nie interesował się raną bo mówią ze z doświadczenia widzą że jak zwierzak dostaje leki p-bólowe to zazwyczaj nie interesuje się raną no i nic tam nie gmera to jest mniejsze ryzyko powikłań
po kastracji oczywiście leki podaje się krócej, bo to w zasadzie powierzchowny zabieg i na drugi dzień chłopaki są już na chodzie, ale sterylizacja to już operacja, rozcina się mięśnie, usuwa macicę, wewnątrz jest sporo szwów wiec leki p-bólowe są jak najbardziej wskazane.
moje króle też nie lubią wchodzić jak jest sam żwir, myśle że dlatego ze jest po prostu twardy, dlatego zawsze kładę im na żwir ręczniki papierowe i nie ma problemu z wchodzeniem do toalety