Poznań -- > Kraków

[slodkie_uszy]

jest, jest sliczna, dopiero wrocilam z pracy, maz ja odbieral...boi sie ,i nie chce jej stresowac to glaski musza troszenke poczekac,ale na pewno jiong od ciebie wyglaskam i od ciebie koperku tez    dziekujemy za glaski w imieniu miksi   .na razie chowa sie za fotelami, moje krole sa schowane,ale maz mowi, ze bawia sie w brodkowanie-jak miksia byla zamknieta to wypadly, wybródkowaly jej klatke i wszystko w pokoju, teraz ona lata i wszystko bródkuje, a....jeszcze moje "zaminowaly jej okolice klatki"....straszliwce straszne wybobkowaly sie dookola jej klatki

[slodkie_uszy]

DALA SIE POGLASKAC!!!jUZ WYGLASKANA OD WAS!!!wlasnie bawila sie 5 minut firanka dluga, wlazila za nia i wylazila jak panna mloda z welonem, zafascynowana tym zjawiskiem.

[jiong]

 
jak wspaniale poczytac o małej!
strasznie sie ciesze, ze sie daje glaskac i wogole, ze ma taka opiekę...
dziekuję slodkie_uszy  
oczywiscie prosze o dalsze wyglaskiwanie :-)

[slodkie_uszy]

troche sie dzis nam zestresowala...to znaczy widac efekty stresu-patrz :lekkie problemy zoladkowe-czekamy do jutra jak bedzie dalej miala za "szybkie trawienie" pojdziemy do weta.jest slodziutko krolinka, jest duza przy naszych pasztetach,ale nie grubiutka.bawi sie bosko firanka dalej, juz mamy chyba z 5 filmikow nagranych na aparacie, dzwonilam dzis do bylej wlascicielki i mowila, ze Miksia uwielbia bawic sie wiszacym praniem na przyklad da sie przytulic i lezy,  lubi jak sie ja glaszcze, umie tak kilka minut polezec w spokoju i korzysta z kuwetki...gdyby tak moje umialy pieknie korzystac  

[slodkie_uszy]

nie ma za co jiong to sama przyjemnosc, opowiadam jej  o tobie...wiem, nie jestem normalna   opowiadam o exmamusi, dobrze miala u bylych wlascicieli i wiem, ze trudno ja bylo im oddac i mamusi , ktora na nia czeka i juz kocha.

[Koperek_wawa]

no nareszcie udało mi się dopchać do kompa <amen>

slodkie_uszy dziękuję za wygłaskanie Miksi     Naturalnie proszę o więcej  

[slodkie_uszy]

glaszczemy sie caly czas, jak tylko pozwala   i dziekujemy za glaski   znowu szaleje z firankami, ide popatrzec,bo to tak slodki widok...nie wiedzialam, ze firanki tyle radochy moga dawac  

[azi]

moge juz potwierdzić, Miksia wyrusza w przyszły wtorek w droge do Kielc/Krakowa

Albo odbierze ją przyszła opiekunka z Kielc albo moj szalony mąz jedzie po Miksie do Kielc i wróci z nia do Krakowa  

Najeździ sie bidulka.

[Koperek_wawa]

A więc ja pierwszy:

Huuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuura   Wreszcie znalazła się osoba, aby przewieźć Miksię na południe Polska      

[jiong]

Uff...tak, tak - huuurra
Wreszcie  
Ale ja tez sie stresuje i przezywam ta podroz i przeprowadzke razem z Miksią.
Moje małe...boje sie o nią.
Slodkie_uszy - dobrze, ze rozmawiasz z małą, bo my tez tak bedziemy:-)
"Mama", "tata" i "babcia" wszyscy czekamy  
Chyba na powitanie zawiesze jej dlugie firanki (mam krótką) !
Azi -  bedziemy bardzo wdzieczni Twojemu męzowi za pomoc, nie uda nam sie odebrac małej z Kielc, bedziemy w Krakowie w srode lub czwartek - napisze na priv.
 

[Koperek_wawa]

jiong daj znać na forum jak Miksia już będzie u Cibie w domciu. Już sam nie mogę się tego doczekać.   Wsystko będzie dobrze zobaczysz  

[jiong]

Koperku napewno zdam relacje
a potem bede zasypywac Was fotkami  

[slodkie_uszy]

jiong, odliczaj juz godzinki

[azi]

chyba już wszystko omówione odliczamy godziny do wtorku  

[jiong]

 
 

[slodkie_uszy]

pojechala moja spokojna, wychowana i czysciutka krolinka   zostaly moje dwa diably     zazdrosne straszliwce

[jiong]

:  
teraz diabełki mają mame tylko dla siebie  
Ja tymczasem w nerwowym oczekiwaniu na przybycie małej do Krakowa.
Teraz wlasie Azi jedzie po nią.
A potem kolejna podroz juz do domku..uff...

[slodkie_uszy]

najpierw niedowierzaly,ze kuzynka pojechala, potem wszystko wybródkowaly a potem tamara uwalila sie na swojej podusi, na ktorej spi normalnie, a jak byla miksia raczej nie mogla,bo musiala z wyzej niewyjasnionych przyczyn warowac pod miksina klatka   i spala kilka dobrych godzin, rozwalona niesamowicie, a to przeciaganko, a to rogalik, a to rozplaszczenie totalne....pasztet chyba troche teskni, lezy tam gdzie miksi klatka stala.jada juz, jada, podobno dobrze znosi podroz  

[Koperek_wawa]

Jejciu, czyżby sprawa Miksi miała szczęśliwe zakończenie?? Mam ogromną nadzieję, jiong napisz nam jak już Miksia bedzie u Ciebie i czy się już zaklimatyzowała  .

slodkie_uszy, hehe Twoim uszatkom brakuje Miksi, wcale się im nie dziwię. Jest ona przesłodziutka.  

Trzymam kciuki za szczęśliwą adpocję Miksi.        

[azi]

Miksia szczesliwie dotarła do Krakowa ok 23. Tyle godzina w aucie.  Ale była dzielna.

Juz obródkowała czesc kuchni... W czwartek Miksia jedzie juz do docelowego domku.
Moja Duska  agresywna w stosunku do mnie , bo mi reka pachniała Miksia.
Dziewczyny nie beda sie wiec widziały, bo Duska nie lubi konkurencji na swoim terenie  

Miksia mało je, pojawiły sie bobeczki ale nie robiła siku. Nasypałam jej zwirku do kuwetki, a dzisiaj rano posypałam trocinami (bo do nich jest przyzwyczajona) i zobaczymy. Mysle że to wina stresu, moja Duska jak jest w nowym miejscu to długi okres czasu nie robi siku.

Dzisiaj mam urlop wiec czesc dnia bede  w domu wiec Miksia bedzie mogła brykać. Na razie jest w klatce , bo boje sie że może sobie zrobic krzywde jak zostawie ją samą.