Witajcie!
Króliczki z poznańskiego schroniska są właśnie u mnie. Jeśli chodzi o ścisłość mieszkam w Dąbrówce 100 km od Poznania, między Wolsztynem a Sulechowem; ale w Poznaniu jestem bardzo często. Pod moją opieką są jeszcze dwa królasie również ze schronu: Czybek i Zorro które są już umieszczone na stronie adopcyjnej SPK. Dzisiaj nowym królasiom porobię fotki. Wczoraj trochę je poobserwowałam. Samica Grubcia jest odważna i trochę zatuczona. Czarny Mikrus jest raczej jeszcze młodym królikiem bo jest mały i najbardziej bojaźliwy. Pan Kołnierzyk jest dość bojowym królasem bo wczoraj zdążył mnie już zaatakować. Teraz bardziej uważam na niego i już jest lepiej. I Pan Szarak który również się raczej nie boi. Królasie odzwyczaiły się od zbóż bo nie wyrażały na początku zainteresowania ziarnami, ale przez noc wszystko znikło. Ogólnie królasie są w dobrym stanie, wszystkie są wysterylizowane, trochę malo oswojone ale da się to nadrobić.