Rodzaje szczepionek

[Pani Misiowa]

Ja byłam z Mysią na "drugiej porcji" po ok. trzech tygodniach

[Wataha]

No to ładnie... a mi nic nie powiedziano  

[alana]

u mojego weta jest Castomix czyli 2 w 1 i również powiedział, że za miesiąc należy powtórzyć szczepienie, ale jeśli króliczek nie był NIGDY wcześniej szczepiony. Chodziło o to, że po 1 dawce nie wytworzy się na tyle dużo przeciwciał i producent nie daje gwarancji, ze w tym przypadku szczepionka będzie zwierzaka chroniła. Natomiast jeśli królik był już szczepiony to wystarczy 1 dawka, gdyż zwierzak juz przeciwciała posiada. Tyle od moje weta...

[Wataha]

Alana masz racje. Jak mój uszaty był mały to przy pierwszym szczepieniu też musiałam jechać po drugą dawkę, a później wystarczyła jedna. No to wszystko jasne

[realia]

Mój na szczepienie czekał sporo czasu, ale opóźnienie było również przez jego chorobę, którą po długim leczeniu wyleczyliśmy

Miał szczepienie na pomór, a teraz będzie na myxo Oddzielnie oczywiście.


Ale powiem Wam, że podczas poszukiwania odpowiedniego weterynarza, byliśmy również u takiego, który stwierdził, że na pomór nie trzeba szczepić...co za dziad...

Na szczęście teraz mamy odpowiedzialnego weterynarza i jesteśmy zadowoleni

Uważam, że oba szczepienia są potrzebne i oczywiście zastrzyki osobno. Z przerwą miesięczną.

[alison1628]

Ja mam pytanie moj adopcyjny nowy kroliczek ma 10 miesiecy i nie byl szczepiony wogole -kiedy isc na szczepienia. Mam go od wczoraj.

[milka37]

uu:) alison, czyzby przybyl Migdalek?? podejrzewam, ze i tak bedziesz niedlugo sie wybierac do weterynarza na jakies kontrole, wiec morzesz zapytac. Na myksomatoze nie wiem, czy jest jeszcze koniecznosc szczepienia, bo z tego co wiem, to komarow chyba juz nie ma.. chyba, ze to przenosza jeszcze jakies inne zwierzaki... ale na pomor mozesz zaszczepic wg. mnie:)

[bosniak]

Na pomór zaszczepić można, tylko za jakieś 2 tygodnie. Na mykso na wiosnę. Teraz nie ma już chyba sensu (no chyba że jeszcze są u Was komary).

[realia]

milka37, bosniak - nie tylko komary

Również wszelkie inne owady kłujące (pchły, roztocza itp) Dlatego  sądzę, że warto zaszczepić, nawet o tej porze. A komary jeszcze są,  te ostatki

Ja wolę mieć pewnść, skoro wychodzimy na spacerki, że nic co go może ukłuć nie doprowadzi do przeniesienia na małą wirusa. W domu założyłam siatki na okna, więc nic nie powinno wlecieć, ale wolę nie ryzykować.

Weźmie zastrzyk i nie będziemy musiały się obawiać Więc moje zdanie jest, że warto zrobić na myxo, ale to może przez tą moją nadopiekuńczość i przezorność ?  

[alison1628]

Dziekuje za odpowiedzi.Milka-Migdalek juz w domku z nami.  

[milka37]

realia, dziekuje za uswiadomienie    ja tez chyba jestem nadopiekuncza:)) a ile dziala takie szczepienie na mykso?? to ja tez powtorze szczepionke:) skoro cos jeszcze przenosi to chorobsko.
Przezorny...

[bosniak]

Na mykso pół roku.
Ja Astrę szczepiłam w czerwcu i będę szczepić dopiero wiosną. Jak Migdałek zaaklimatyzuje się u Alison przez najbliższe dwa tygodnie, to akurat się zrobi październik i nie sądzę, żeby musiała szczepić wtedy na mykso.

PS
Oczywiście może zaszczepić - to już jej decyzja

[miaa]

Na mykso szczepi sie raz na pół roku. Ja szczepiłam kilka dni temu, w sumie nie wiem po co, bo komarów nie ma (nie wiem co za bzdura o roztoczach, roztocza nie są kłujące) ani pcheł w moim mieszkaniu no ale zaszczepiłam. szczepionka na mykso w oazie kosztowała 50 zł. pod koniec października szczepię na pomór, koszt to 70 zł, bo jest to szczepionka która ma w sobie pomór i powtórke z mykso (tak mi tłumaczyła wet).
tak czytam Wasze wypowiedzi i z tego co widzę, płacicie dużo mniej za szczepionki. może i ja powinnam poszukać tańszego (niekoniecznie gorszego) weta w Warszawie? nie chodzi mi tylko o szczepionki, ale np w oazie sterylizacja kosztuje 350 zł... w ogóle strasznie drogo jest. co sądzicie o tym? szukać innego (jakiego innego polecacie?), czy zostawać w oazie?

[Viss]

miaa, króliki świetnie obsługuje, może nawet szczególnie pod względem chirurgii dr Kryspin. Ma swoją lecznicę na Gocławiu (Umińskiego 1) http://www.a-vet.strefa.pl/ Kastracja króliczka kosztuje tam kilkadziesiąt złotych, a nie jest w żaden sposób gorsza od oazowej. Oaza jest najdroższa na rynku niestety. A i tak jedynymi dobrymi wetkami tam są dr Rzepka (Jałonicka) i Kacprzak (teraz tylko chirurgia). W ogonku dr Wojtyś też jest chyba trochę taniej, a z całą mogę polecić i dr Milenę i Kubę (Kliszcz).

[jpuasz]

miaa my kastrowaliśmy w pt właśnie u dr Kryspin. Polecamy szczerze - wszystko jest w porządku

[Hetahe]

miaa, to strasznie drogo, ja za jedno szczepienie płacę 5 zł  

[karola]

Szepionki na myxomatoze i pomór są obowiązkowe,bo te choroby są w 100% smiertelne.Dlatego ja szczepie swojego pupilka


Pozdrawiam

[bosniak]

Szepionki na myxomatoze i pomór są obowiązkowe

To nieprawda. Obowiązkowe jest szczepienie psa przeciwko wściekliźnie, a nie królika na cokolwiek.

te choroby są w 100% smiertelne

To również nieprawda. Śmiertelność w wypadku zachorowania jest wysoka, ale na pewno nie 100%.

[karola]

Wiesz ja ma w ksiązeczce królika opisane kilka chorób i i tam pisze że myxo i pomór są w 100% śmiertelne.

[nati]

i tam pisze że myxo i pomór są w 100% śmiertelne.

Przepraszam ale muszę: Nie "pisze" tylko "jest napisane". Dziękuję za uwagę.

Co do samych szczepień, wydaje mi się, że są one szczególnie potrzebne kiedy jest ogród i królik jest do niego wypuszczany. Wtedy jest większe prawdopodobieństwo ugryzienia przez komara itp. Podobnie z większą ilością królików w domu.