Autor Wątek: Franek - włamywacz ....  (Przeczytany 12874 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Franek - włamywacz ....
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 11, 2007, 18:55:40 pm »
Cytat: "nika73"
Tosiek chyba czuje obrzydzenie do Franka po kąpieli w kibelku, bo nie dość, że go nie wylizuje, to jeszcze go od siebie odgania i leży z metr obok  


No ja się nie dziwie  :P  :co_jest  :co_jest  :co_jest  :co_jest

Offline maro

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2515
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
Franek - włamywacz ....
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 12, 2007, 10:58:42 am »
Mały śmierdziuszek a Tosiulek zawsze byl czyścioszek :DD
Maro

Na adopcję czekają:
Szarak http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-szarak-warszawa
i inni

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Franek - włamywacz ....
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 12, 2007, 12:32:42 pm »
Franek dzisiaj chodzi obrażony na cały świat   :> Tosiek go przestał myć, za to ja go umyłam  :P  bo Tomek mi wczoraj zasugerował, że może się biedny Franio zatruć po tej kibelkowej wodzie ( no tam kostka do WC jest przecież ) no i był myty i się obraził na mnie okrutnie ( nawet się głaskać nie daje- tylko głową mi rękę odrzuca i za rękaw szarpie - fiu, fiu  :> ) Tylko patrzeć jak zacznie łobuz na mnie tupać  :diabelek albo warczeeć  :co_jest
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Offline tusiatko_1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11581
  • Płeć: Kobieta
    • Pepparkaka
  • Za TM: Pepparkaka 22.02.2017
Franek - włamywacz ....
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 12, 2007, 12:35:16 pm »
albo szukac jedzenia :D

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Franek - włamywacz ....
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 07, 2007, 22:13:16 pm »
Franek dziś zapodał kolejną niespodziankę.
Wychodząc z domu postanowiłam nie zamykać królików, bo wiedziałam że zaraz Tomek wraca do domu.
Zostawiłam je więc tak jak zawsze, kiedy ktoś jest- wypuszczone- Rysię w małym , odizolowanym pokoju, chłopaków luzem w reszcie mieszkania, razem z psem i kotem
( kot na parapecie w pokoju mulił a króle pod oknem balkonowym jak wychodziłam )
    No i rzeczywiście Tomka spotkałam po drodze- był po jakimś kwadransie w domu.
Wchodzi do dużego pokoju a tu sobie Franek w najlepsze na parapecie wysokim siedzi dupą do niego odwrócony- świat za oknem ogląda- odwrócił się nawet jak Tomka usłyszał ale go wcale jego widok nie wzruszył...  :diabelek
Mamy w pokoju szeroki, drewniany parapet- specjalnie z myślą o kwiatach robiony  :>
oczywiście kwiaty na nim stały dopóki Sonia- kotka się w domu nie pojawiła i nie podrosła  :P
Potem zostały zdegradowane do wiszenia na ścianach i stania na wysokich meblach- nie miałam siły z kotem walczyć  :co_jest parapet jest jej i koniec  :bejzbol .... ewentualnie różne drobne , nietłukliwe popierdułki na nim stoją i leżą- a to podkładki korkowe pod naczynia, dziecięce kredki w pudełku, jakieś gazety, pudełko z puzzlami itp.- co się na stole zaplącze i czasem szybko do odłożenia- na jakiś czas trafia na parapet ( czasem na parę dni  :P )
    No i jak ja tylko wyszłam, to ta Franca mała musiała na krzesło ( co robi często ) a potem na stół ( czego raczej nie robi, bo mu nie pozwalam ) a z tamtąd na parapet  :wow  
i nie wierzę żeby Sonia tak "bez walki" jakiejkolwiek go oddała i nie próbowała króla zgonić  :bejzbol  Najwyraźniej to on ją pogonił ( a potrafi jak się spotkają w jednym przejściu i nie mogą udawać, że się nie widzą, to ona się jeży a on ją obfuka i pogoni, bo przecież żadne nie ustąpi  :oh: kota ma respekt, bo on waży tylko kilo mniej od niej  :rotfl2 )
Tomek chciał go zgonić na stół ale Franek zajął się demonstracyjnie zezując morderczym wzrokiem wpierniczaniem pudełka od puzzli, Tomek mu zabrał, to się uwalił na boku jak kota na tym parapecie  :co_jest i na niego naburczał  :bejzbol
No to już było dla głowy domu za wiele  :/  zdjął kapcia, żeby mu pokazać i pogrozić ( na kotkę to działa, bo parę razy w życiu tym kapuciem ją pogoniono i klepnięto jak nie chciała od kwiata z szafy zejść... ) no ale na Franka tak podziałało, że jak mu Tomek tym kapciem psiocząc pod nosem pomachał... to mu Franek kapcia wyrwał z ręki i wyrzucił obok ( jak te klocki  :P ) :hahaha  :hahaha  :hahaha
I tu juz Tomek wymiękł , wziął i zdjął królika na ziemię i podsunął krzesła tak, żeby królik już na stół nie wlazł...
Franiulek aniołek mój kochany ... :P
Życie jest piękne... pomimo wszystko

igasu

  • Gość
Franek - włamywacz ....
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 07, 2007, 22:46:46 pm »
mój królik kiedys dopadł papierosy w torbie (lezała na ziemi, ale zakryta klapą) :wow  naszczescie nie zdązył ugryść xDDDDD
tak samo do czekolady sie dobrał, naszczescie nie wiele zjadł :/

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Franek - włamywacz ....
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 07, 2007, 22:48:08 pm »
:lol  No to rzeczywiście Smakuś  :diabelek
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Offline furley

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 94
Franek - włamywacz ....
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 08, 2007, 09:14:56 am »
czeremcha zeżarła mi wczoraj zeszyt do "uprawy łąk i pastwisk". Widać pachniały jej powklejane w zeszyt źdźbła :) Tyle że nie miałam z czego się na kolokwium nauczyć ... no ale cóż ... :P

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Franek - włamywacz ....
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 03, 2007, 22:06:10 pm »
Franciszek czadu daje ostatnio z włamywaniem się... pod wannę  :/
Mam tam listwę drewnianą wkładaną "na docisk" ( przed kotką, która zatykała zabawkami odpływ  :zdenerwowany i z lekka nas zalewała  :oh: ) ale co to dla Franka, który szafki otwiera ...  :bejzbol
Na szczęście kiedy ją wyciąga to robi tyle hałasu, że zawsze ktoś zareaguje  :oh:  :lol
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Offline tusiatko_1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11581
  • Płeć: Kobieta
    • Pepparkaka
  • Za TM: Pepparkaka 22.02.2017
Franek - włamywacz ....
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 14, 2007, 08:08:33 am »
Co tam u Franka?

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Franek - włamywacz ....
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 16, 2007, 19:01:09 pm »
Franuś rozmiłował się w werandowaniu wieczornym ( na balkonie ) - wcześniej nie wychodził- tylko Tosiek tam zaglądał ( ale zwiewał jak mąż na papierosa wychodził )
   Teraz Franek jak panisko na balkonie się rozwala na boczku albo kotkę próbuje przeganiać  :diabelek a jak balkon przymknięty ( tzn otwarty "uchylnie" ) to staje słupka zagląda przez szybę i drapie, żeby mu otworzyć  :rotfl2
 ... a wczoraj ... drapał z drugiej strony, jak go mąż nieświadomie zamknął na balkonie ( z kotką to się notorycznie mu zdarza  :oh:  ale ona czarna i po ciemku jej nie widać  :co_jest ...no ale białego Franka nie zobaczyć  ?? - choć pewnie wlazł pod zydelek  :P  )
  Przekomicznie to wyglądało ... z drugiej strony  :hahaha
Życie jest piękne... pomimo wszystko

martusia144

  • Gość
Franek - włamywacz ....
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 23, 2007, 17:14:07 pm »
Nie martw sie moja Rysia tez tak robi ;D ostatnio rozerwała cały worek słonecznika i jadła a jak chciałam sie poczęstowac to mnie wyganiała  :diabelek