TRESURA KRÓLIKA

[Renata]

Czy uczycie swoje króliki jakiś sztuczek? Chodzi mi o zachowania które wykonują na komendę (gest, dźwięk, słowo)

Solan na komendę "ganiaj" (trzeba niestety kilka razy powtarzać) biega po klatce z sianem w mordce - w ten sposób prosi każdego ranka o wypuszczenie z klatki.

Na krótkie gwizdnięcie wskakuje do kuwety - ale musi być od kuwety nie dalej niż 1m, na większe odległości jeszcze nie próbowałam

przybiega lub wskakuje na kanapę na której siedzimy na inne gwizdanie - w brzmieniu mniej więcej takie jak przywołujemy psa

na słowo "zostań" zatrzymuje się pod otwartymi drzwiami do pokoju do którego mu nie wolno wchodzić a bardzo chce wejść -cwaniaczek wyczekuje na chwilę aż odwrócę wzrok od niego i wtedy znów próbuje wejść

Trochę ta nasza tresura nie dopracowana ale jest coraz lepiej.


A wy? Czego udało się wam nauczyć króliki?

[skorpion81]

Nie wiem kto kogo wytresował, ale jak tylko spuszczę ręke z wersalki lub wyciągnę w jego stronę i zawołam to Tygrys przybiega na głaskanie  

Czasami na słowa "hopsiaj" poparte polepaniem łóżka - wskakuje.
Czasem jak kucne przy klatce i zawołam "hop do klatki" to przybiega i wskakuje (niestety nie za darmo   )

Uważam jednak, że to króliki tresują swoich właścicieli, a nie na odwrót.  
Gratuluję jeśli komuś uda się nauka choćby małej sztuczki, wykonywanej za każdym razem po poleceniu.

[Renata]

Nie wiem kto kogo wytresował, ale jak tylko spuszczę ręke z wersalki lub wyciągnę w jego stronę i zawołam to Tygrys przybiega na głaskanie  

Czasami na słowa "hopsiaj" poparte polepaniem łóżka - wskakuje.
Czasem jak kucne przy klatce i zawołam "hop do klatki" to przybiega i wskakuje (niestety nie za darmo   )

u nas też to nie jest za darmo   - ale psy też wykonują polecenia w zamian za nagrodę  
a królik ma o wiele bardziej niezależną naturę

[Gina]

Z Rudzikiem jeszcze nie próbowałam (dopiero zakończyłam etap nauki czystości).

Natomiast Psotek reagował na swoje imię. Wystarczyło zawołać, a przychodził (bardzo pomocne podczas wizyt na ogrodzie). Na okrzyk "ej" wiedział, że coś zbroił, zaprzestawał tej czynności i wskakiwał do klatki. Właściwie sztuczek nie próbowałam go nauczyć, bo nie czułam takiej potrzeby

[cytryna27]

Mój Kuki też reaguje na imię, przybiega jak się go zawoła. Ale to działa tylko w domu, bo jak wyjdę z nim na ogród to ma wszystko gdzieś i nie daje się złapać. CZasem chodzę za nim kilkanaście minut zanim wychwycę moment idealny do złapania. Ale czasem zdarza się że da się pogłaskać w czasie biegania na ogrodzie i wtedy go delikatnie łapię.
Renata mam to samo z ręką, gdy tylko spuszczę rękę z fotela albo kanapy Kuki natychmiast przybiega na głaskanie.
Reaguje też na podniesiony głow. Wtedy wie że źle zrobił i mi ma taką minkę jakby przepraszał co mu oczywiście nie przeszkadza za chwilę powtórzyć czynności o która na niego krzyknęłam.
Kuki ma 3 lata, jets u mnie od małego ale jest strasznie uparty i to przewaznie ja zabiegam o jego względy.

[gonia05]

a jak można nauczyć królika przychodzenia na zawołanie?

[Karolinna_82]

Chrupka na słowo "brykaj ! " zaczyna podskakiwać w powietrzu a potem robi kółka po całym mieszkaniu  
 Na imię też reaguje, ale jak nie ma humoru to za nic nie przyleci, no chyba że za smakołyk    

[cytryna27]

Gonia mój Kuki nauczył się bardzo szybko przybiegać na zawołanie, ale nic za darmo. Ja go nauczyłam w ten sposób, że brałam na przykład kilka lisći mlecza, szeleściłam nimi i wołałam "Kuki Kuki", a potem wkładałam mu te listki do klatki. Z czasem nauczył się że jak wołałam "Kuki" i szeleściłam liścimi to znaczy że zaraz będzie coś do jedzenia. Teraz reaguje na samo imię. Przeważnie przybiega jak się go zawoła. ALe czasem jak ma zły humor to mnie zwyczajnie oleje. Najlepiej do królika dużo mówić zwracając się do niego imiennie. Ja jago gop głaszczę mówię do niego po imieniu. A jak chcę żeby przyszedł wołam go po prostu. Jak nie przychodzi sama do niego podchodzę żeby mu pokazać że jak go wołam to znaczy że coś od niego chcę. Najlepiej przekupywać go jedzonkiem, ewentualnie głaskaniem o ile twój królik to pieszczoch.

[ewelimka]

mój królik sam się nauczył przychodzenia na zawołanie, tzn. jak zawołam "Antek!" to przylatuje, albo jak powiem "Goń ją!" to zaczyna gonić moją siostrę, gryźć ją i chrumchać, a jak zacznie się szurać jeansami to biega wokół nóg jak opętany, jak się powie "Hop!" to on od razu wskakuje na łóżko i jak go wypuszczam żeby pobiegał to nie odstępuje mi na krok, dlatego często bawię robie z nim wyścigi i chyba wie o co mi chodzi i jak pierwsza dobiegam do mety to na mnie chrumcha nie wiem jak on się tego nauczył, ja nawet nie myślałam o tresurze królika, a tu proszę

[madzia85]

Moj Kubus tez reaguje na imie, nawet sekundy sie nie zastanawia gdy wolam go z drugiego pokoju bo wie ze dostanie kawalek czegos dobrego do jedzenia (niestety chyba nie ma innego sposobu zeby nauczyc krolika reagowac na imie Tak samo wskakuje na lozko gdy go wolam, ale i tak najlepsza zabawa jest gdy goni sie z moja mama po pokoju - przezabawny widok - mama biegnie w jedna strone to on za mama, mama biegnie do drugiego pokoju to on za mama a najsmieszniej gdy moja mama zaczyna podskakiwac to on razem z nia  tylko ze znacznie wyzej
A probowaliscie dawac waszym krolisiom do zabawy tzw. KULE - SMAKULE? Moj ja uwielbia - kupilam ja w sklepie zoologicznym za okolo 10 zl - jest bezpieczna dla kroliczkow bo jest z twardego i lekkiego materialu, wsypuje sie tam troche jedzonka najlepiej suszonego i krolis turla pileczke po calym pokoju, bierze ja w zeby, kopie a z pileczki przez maly otwor wysypuja sie smakolyki ktore sa natychmiast pozerane Naprawde swietna zabawka - laczy przyjemnie z pozytecznym - krolis ma i zabawe i jedzenie a przy tym pokazuje, ze nie jest wcale mniej inteligenty od chociazby psa szczerze polecam

[Gina]

Mój maluch ma kulę-smakulę i potrafi się nią bawić godzinami (w jego temacie zamieściłam filmik nakręcony podczas takiej zabawy ). Widok jest niesamowity. Ostatnio moja znajoma jak zobaczyła Rudzika podczas zabawy kulą poprosiła mnie o  zakupienie tej zabawki dla jej króliczka

[anka1388]

Szukajac ciekawych filmikow z krolikami wpadlam na filmik przedstawiajacy rozne sztuczk wykonywane przez krolika weszlam wiec na strone podana przy filmiku http://clickerbunny.com/ Co Wy o tym myslicie? Wiedzialam, ze psa mozna tresowac clickerem (moj sie tego odglosu np. boi) ale krolika? hm... czekam na Wasze przemyslenia pod tym wzgledem

[Misiak7]

Ja jestem w trakcie uczenie mojej Kropki robienia kółek i uczę go czystości

[anka1388]

Misiak7,  a jak uczysz kroliczka robic kolka ?

[Misiak7]

Dotykam ręką czegoś co królik mógłby łatwo wyczuć najpierw podstawiam mu palce pod nos a później przesuwam nad główke i ręką robie kółko (WAŻNE żeby nie chcieć od razu by zrobił np. 5  kółek tylko zacząć najpierw od jednego później trochę więcej niż jeden i tak dalej bo królik się zniechęca)a później go nagradza z czasem możesz dodać jakąś komendę np. kółka albo sobie jakąś wymyśl.

[Tysia26]

Skoro mowa o tresurach jak mam wytresować swojego pupila? bo sama nie wiem..
proszę o odpowiedź

[nuka]

Tysia26,
czemu chcesz tresować malca? W avatarku masz zdjęcie niemowlaka. To o niego chodzi?

[Maartynaa]

dobrze jest uzyc klikera. Jest to przyrzad sluzacy do tresury zwierzat. Mozna go kupic w dobrym zoologicznym za ok. 10zł. Zachecasz zwierzaka do zrobienia czegos, gdy to zrobi klikasz i dajesz mu nagrode w postaci jakiegos smakolyku i glaskania. Musisz pamietac jednak ze trzeba duzo cwiczen i cierpliwosci do tego, bo jednak kroliki nie sa takie madre jak psy ale zycze powodzenia

[karola]

Ja kiedyś próbowałam nauczyć kicka żeby przychodził do mnie na komende,ale nie udało mi się go nauczyć.Niestety



Pozdrawiam

[n-monika]

Sama nazwa " tresować" brzmi dla mnie ohydnie.
Zgadzam się z Nuką, dlaczego chcesz tresować królika?
Królika można nauczyć wielu rzeczy, podczas wspólnej zabawy bądź poprzez ćwiczenia, ale nie ma to nic wspólnego z "tresurą".

[Justyna]

Bez tresury można królika nauczyć wielu rzeczy, najlepiej w formie zabawy.Mój królik przychodzi jak wołam go po imieniu, czeka na dywaniku na jedzonko jak tylko wsypuję granulki do miski, bawi się(ucieka) jak lekko klaszczę w dłonie - ale to on inicjuje zabawę najpierw "brykając".Nie uczyłam go tego - tak jakoś samo wyszło   Nie zmuszałabym zwierzątka na siłę do komend.