Znowu cztery króliki z poznańskiego schroniska do adopcji

[Natulec]

Mamba już coraz lepiej, co prawda narazie chodzi tylko po przedpokoju i do żadnego pokoju nie zagląda chociaż ma pootwierane, ale to zapewne kwestia czasu
narazie zabobkowała cały przedpokój - już jest jej
już nawet trochę poskubała sianka i babki suszonej, wodę już też pije.
jest śliczna i taka niesamowicie miękka
Słodkie - dziękuję za Mambę
Bosniak już dziekowałam, ale dziękuję raz jeszcze

[ Dodano: Nie Gru 09, 2007 2:16 pm ]
tak jak myślałam, już jest w pokoju, rozłożyła się koło łóżka i leżakuje sobie, regeneruje siły po podróży

[slodkie_uszy]

no to super oj, lezaczkowanie to ona lubi i bobkowanie tez   nareszcie Mambolka moze sie wyskakac do woli-u nas to jednak mialy ograniczony czas "spacerniakow"   adopcja stokrotki bedzie sie zajmowala joalex i na pewno znajdzie jej superancki domek   gorzowiaki po prostu chca sie wyrwac do Poznania i dlatego symuluja chorobska jak cie widza, nika zartuje, ratujesz im zycia      

[Kasiula86]

To super, że podróż przebiegła dobrze i że Mamba już zwiedza nowy domek  
Gratulacje dla wszystkich za świetną akcję  

[Natulec]

tak będzie mogła sobie łazikować ile zechce. zamierzam ją wypuszczać zawsze jak będę w domu, zamknięta będzie na czas kiedy jestem na uczelni, a samych zajęc w szkole wiele nie mam, więc będzie sobie biegać ale jak narazie, to woli leżeć

[anka1388]

super:)
To ja poprosze jakies zjdecia w nowym domku ;p

[Natulec]

ok, za chwilę założe wątek Mamby w fotkach
ona już się rozkręca, chyba ma chęć się bawić, bo biega wokół mnie pokazała już jak ładnie umie tupać  

[ Dodano: Nie Gru 09, 2007 5:38 pm ]
ja jestem jakaś ciemna, zdjęcia nie umiem wstawić do postu :D

[bosniak]

Oficjalnie ogłaszam, że Diego - po 15 godzinach podróży - dotarł do krainy Bośniaków i już jest zainstalowany w nowym domku   Sianko je, wodę pije, tylko czekamy na bobki... Chyba się biedactwo bardzo zmęczyło i zestresowało posróżą - wypatrujemy boba jak światełka w tunelu... Może nas ucieszy za jakiś czas Na razie sobie siedzi w ciszy i spokoju, i odreagowuje przeżycia małego podróżnika    Kluseczka jeszcze gościa nie widziała, ale dzisiaj chyba oszczędzimy Dieguszce większych wrażeń - Kluseczka mnie obwąchała na wszystkie strony (po Diegu), ale nie chciała mi przegryzać tętnicy, jak wczoraj Pasztet   więc jestem dobrej myśli.

Dziękuję Agnieszce za wszystko co robi dla królisi, i co zrobiła dla mnie   Nie chcę się powtarzać, ale macie (z U) stale, niewygasające, zawsze aktualne zaproszenie do nas - mam szczerą nadzieję, że wygospodarujecie kiedyś chwilkę, żeby nas nawiedzić.  

[Natulec]

super, że Dieguś już w swoim domku    
biedak się najechał tyle czasu... niech regeneruje siły żeby jutro broić i poznać wspólokatorkę
powodzenia w chowaniu uszatych

[anka1388]

co do zdjec to tu masz jak je wstawic : http://forum.kroliki.net/viewtopic.php?t=1001
czekam z niecierpliwoscia na fotki Mamby

bosniak,  super ze Diego juz u Ciebie : )
Ale dlugo jechal. Az 15 godzin. Masakra;p Nic dziwnego, ze jak narazie siedzi sobie spokojnie w klatce, jeszcze zobaczysz pewnie jak bedzie broic ;D
Zycze powodzenia w przyszlym zaprzyjaznianiu z Kluseczka
I tez czekam na fotki

[bosniak]

 Sa!! Są bobki!!   Całe mnóstwo!! W kuwecie!   Już myślałam, że spać nie będę przez małego Diegucha-nieroba, a tu... narobione, że czarno   Podziałał obsikany ręczniczek Kluski    O matko! Idę wznieść toast

Dziękuję wszystkim za życzenia i miłe słowa   Będę informować na bieżąco o wszelakich postępach kłapków moich kochanych   A za zdjęcia się zabiorę, jak podsępie znowu sensowny aparat tatusia  

[maro]

bosniak, toastuje razem z tobą! Gratuluje nowego domownika

[Hannelli]

Gratuluję nowych domowników!!! Czekamy z niecierpliwością na relacje.

[bosniak]

Schodzę sobie ja rano do Diega, a przy klatce Kluska tańczy na tych swoich krzywych nóżkach   a on nic, tylko kombinuje, którędy by tu się wydostać   Kratki jeszcze nie poprzegryzane, więc myślę, że będzie ok

[slodkie_uszy]

no to klucha juz wyczula samca i nie odpusci

[mika2680]

Schodzę sobie ja rano do Diega, a przy klatce Kluska tańczy na tych swoich krzywych nóżkach

       
oplułam monitor ze smiechu.

[Kasiula86]

Próbuję sobie wyobrazić Kluskę jak "tańczy na tych swoich krzywych nóżkach"      
Kiedy pierwsze spotkanie "twarzą w twarz"?

[bosniak]

Kurcze, właśnie nie wiem    Diego musi zostać odsamczony, niestety   Biedak nawet nie wie, co mu się szykuje. Może dziś spróbuję w wannie je zapoznać. Tak na żywca się trochę boję, że nie zdążę    Dieguszka szybki jest  - ja też ale przegrywam w tym konkursie   I Kluska jest obiektem mojej gorącej, ale jednak platonicznej miłości   A Diego... no cóż, hiszpańskie imię - hiszpański temperament  

[Kasiula86]

Łee, ja myślałam, że Dieguś już odsamczony, a to jeszcze będzie trzeba poczekać  
W wannie zdecydowanie najlepiej, co ja bym zrobiła gdyby nie ona  

[bosniak]

Cholerka! Temperament to i Diego ma hiszpański... do kwadratu!! Na spotkaniu w wannie zaprezentował wszystko co ma i jeszcze więcej   A Kluseczka najpierw się wysikała do cna, a potem kombinowała, jakby tu uciec z wanny    Nie gryzą się, więc myślę, że powinno być dobrze Dieguszka oprócz testu wannowego poszedł zwiedzać pokoje - ten, w którym stoi jego klatka, a potem Kluskowy. Swój pokój obobczył na maksa i powycierał wszystkie kąty. Kluska zamknięta w klatce rzadko skłaniała ku niemu swój wzrok, chociaż bardzo się chłopak starał   Świnek chyba go nie polubił - pewnie przez kilkukrotną probę gwałtu   Generalnie w Kluskolandii sik się lał obfity i boby strzelały we wszystkie strony. Odgłosów co niemiara, w ogóle mieliśmy straszny ubaw z Dieguszki i olewającej go Kluchy: może z pięć razy podeszła do kratek żeby go wąchnąć, poza tym jadła, sikała, przytulała świniaka, myła sobie nogi - innymi słowy zachowywała się całkiem normalnie i wykonywała swoje codzienne czynności Za to nockę spędziła pod Diegową klatką  pilnując pewnie, żeby jej nowe ciacho gdzieś nie umknęło

[Kasiula86]

To fajnie, że Dieguś jest taki odważny, tylko się cieszyć  
W ogóle świetnie to opisałaś