Autor Wątek: W co się bawić, w co się bawić...  (Przeczytany 3354 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline RobinC

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 76
W co się bawić, w co się bawić...
« dnia: Wrzesień 21, 2007, 16:01:21 pm »
hi :)

był już temat zabawek, bardzo fajny, może w końcu  znajdę czas i zrobię królewiczowi "zamek" z kartonu (na razie intensywnie zjada przeznaczony do tego budulec :> )

ale ja chciałbym z kolei zahaczyć o temat waszych zabaw z uchatymi, czy macie jakieś ulubione (dla obu stron)
jak one wyglądają, na czym polegają

nasz królik jest raczej nieufny jeszcze (ale powoli coraz bardziej się do nas przekonuje)
może jakaś fajna zabawa (oprócz głaskania, miziania, drapania za uchem) by go jeszcze rozweseliła  :lol

pzdr
Robin
Wirtualne Biuro - Warszawska 6, Białystok - wsparcie w biznesie

Renata

  • Gość
W co się bawić, w co się bawić...
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 26, 2007, 10:49:48 am »
Zabawa kulkami z papieru:
Siadam na podłodze biorę kilka kulek z papieru (zmięta kartka papieru offsetowego A4)
i podrzucam je nisko nad podłogą, upuszczam, turlam itd.
Solan patrzy co robię, w końcu turlam kulkę w jego stronę. On bierze tę kulkę i sam zaczyna ją podrzucać, biegać z nią tam i z powrotem  :lol

Zabawa kocimi piłeczkami:
Piłeczkę z dzwonkiem w środku kładę na oparciu kanapy (na którym Solan często przesiaduje) obok Solana. On łapie ją ząbkami i zrzuca z kanapy. Z powrotem kładę obok niego i żonglerka się powtarza...

Balb

  • Gość
W co się bawić, w co się bawić...
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 26, 2007, 11:03:10 am »
Moje kroliki niestety kompletnie ignoruja jakiekolwiek zaczepki z naszej strony  :lol
Oprocz jednej, niezamierzonej  :>  Jesli jakakolwiek gazeta, wazny dokument  etc. spada na podloge, Filip podbiega i zaczyna rozszarpywac go na drobne kawaleczki  :bejzbol

Renata

  • Gość
W co się bawić, w co się bawić...
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 26, 2007, 15:12:39 pm »
Solan tylko najświeższy program telewizyjny rozszarpuje  :diabelek  chyba dlatego że Marek tak go broni  :hahaha

Balb dziękuję za życzenia urodzinowe  :przytul

Offline RobinC

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 76
W co się bawić, w co się bawić...
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 26, 2007, 15:47:48 pm »
do tego pytania zainspirowała mnie zabawa którą lubi króliczka koleżanki, mianowicie rano po otwarciu klatki (jej ucholka nocuje w zamknięciu) królik uwielbia wskakiwać pod pościel (kołdra, koc, itp.) lubi tam buszować, szczególnie jeśli tworzy się jej "tunele" z pościeli :)

nasz król też uwielbia wskakiwać na łóżka, niestety w zgoła innym celu - żeby zasłać łóżko masą swoich "koralików", a niekiedy też zmoczyć
dlatego nie ma zabawy na łóżkach, ew może poleżeć na ceratce, która została z niemowlęcych czasów naszej córki  :P
Wirtualne Biuro - Warszawska 6, Białystok - wsparcie w biznesie

Balb

  • Gość
W co się bawić, w co się bawić...
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 26, 2007, 17:10:47 pm »
:lol No jesli chodzi o TAKIE zabawy to Filip zezarl listwy przypodlogowe i kawalek drewnianego bufetu w wynajmowanym przez nas mieszkaniu  :bejzbol
Niestety tylko on sie przy tym swietnie bawil.

Ale cos mi sie przypomnialo... Kasia, kroliczka moich rodzicow, bardzo kiedys lubila wchodzic miedzy firanki i zahaczac je nosem a potem chodzic miedzy nimi powoli z ta firanka na nosie. Niestety po sterylce przestala tak robic, nie wiem dlaczego...
Ta sama Kasia potrafi teraz wybiec po deszczu na mokry taras rozpedzic sie i nagle wyhamowac. I tak kilka razy :)

Dorka

  • Gość
W co się bawić, w co się bawić...
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 27, 2007, 15:57:57 pm »
To mój król co do gryzienia - zero. Kiedyś poszerzał sobie okienka w kartonowym pudełku. Jak mu sie kable nawiną to owszem, skorzysta  :diabelek.
Szczerze powiedziawszy nie zabardzo wiem jak mam się z nim bawić :D
Najchętniej to on by chciał tylko się głaskac po nosie, i głaskac... tylko po paru minutach mi ręce odpadają  :diabelek
Na łóżko am zakaz - sikanie (dzisiaj przy okazji naskał mi do ucha, ale co tam  :diabelek ). Grzebie w koszu, wskakuje do niego.

Aadek

  • Gość
W co się bawić, w co się bawić...
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 07, 2008, 17:48:56 pm »
Cytat: "Dorka"
Jak mu sie kable nawiną to owszem, skorzysta  :diabelek.
Najchętniej to on by chciał tylko się głaskac po nosie, i głaskac... tylko po paru minutach mi ręce odpadają  :diabelek
Na łóżko am zakaz - sikanie. Grzebie w koszu, wskakuje do niego.



To samo u mnie :-D Jeszcze bardzo lubi sobie po mnie pokicać, gdy się położe na podłodze, no i nasza ukochana gra w berka :-D. Ale ostatnio jakoś mu sie nie chce... Leży sobie cały dzień pod kaloyferem i się wygrzewa...