Autor Wątek: jak zagonić uszatka do klatki na noc?  (Przeczytany 4602 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

stokrotka.af

  • Gość
jak zagonić uszatka do klatki na noc?
« dnia: Luty 16, 2010, 13:44:09 pm »
Mam problem z moja Zuzą. Otóż nie potrafię jej zagonić do klatki na noc. Próbowałam już z przysmakami itp, ale to w ogóle nie skutkuje. Niestety ona cały czas siedzi pod łóżkiem-jest sporo miejsca bo stoi na nóżkach-chyba traktuje ten teren jak swoja norkę i bezpieczna kryjówkę. Mój chłopak ma na nią sposób, wystarczy, że weźmie kapcia i postuka w ziemię a Zuza hyc już ląduje w swojej klatce. Niestety ja mogę stukać godzinami i nic, zero reakcji, nawet klepię ja po zadku i to tez nic nie daje  :( już brak mi pomysłów :(  pomóżcie.
Dodam tylko, ze Zuza całe dnie spędza na wolności, większość pod łóżkiem, dopiero na wieczór wybiera się na zwiedzanie terenu. Jest u mnie od 8 miesięcy.

nuka

  • Gość
jak zagonić uszatka do klatki na noc?
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 16, 2010, 17:34:56 pm »
mała wyczuła, że spod łóżka jej łatwo nie wyciągniecie. Traktuje je jak swój azyl. Stukanie kapciem w podłogę czy klepanie po ogonku - to maleńką odstrasza. Króliki są najbardziej aktywne rano i wieczorem, taka ich natura i musicie ją uszanować. Nie wytresujecie maleńkiej, na komendę nie będzie spełniała Waszych życzeń.
Musicie ponownie zdobyć jej zaufanie, zniżc się do jej poziomu, tzn. tv, książki, muzyka - na podłodze, niech maleńka zaciekawiona wyjdzie ze swojej kryjówki. Dajcie jej się wtedy ponownie obwąchać i nie starajcie się jej na siłę głaskać, łapać itp. Niech wie, że jest domownikiem.
Czy Zuza ma jakieś swoje zabawki? Jakiś stary ręcznik, kocyk, jakiś ciuszek - do przekopywania? Pudło tekturowe do obgryzania i drapania? Kule smkulę? Jakiś tunel?
Jak ze zdrowiem maleńkiej?

Griffe

  • Gość
jak zagonić uszatka do klatki na noc?
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 17, 2010, 13:30:16 pm »
U mnie rozwiązanie jest takie że jedzenie zawsze dostaje w klatce więc po podaniu kolacji zamykam klatkę po prostu. Siano i woda też są w klatce. Z resztą mała się przyzwyczaiła na tyle że wieczorem sama włazi do klatki demonstracyjnie czekając na jedzenie :)

Jovitte

  • Gość
jak zagonić uszatka do klatki na noc?
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 17, 2010, 13:52:55 pm »
Też mieliśmy problemy z Biśkiem na początku.. Jako adopcyjni rodzice musieliśmy go na nowo wychować.. U poprzednich właścicieli nie wychodził zbyt często z klatki.. Myśmy otworzyli mu klatkę parę godzin po przyjeździe, sam wyszedł od razu na zwiedzanie.. Nie był przyzwyczajony do kicania i za cholerę nie dało się go wtedy zagonić na noc do klatki, albo jak musieliśmy z Małżem gdzieś wyjść.. Po prostu cieszył się wolnością i chyba się bał, że znowu będzie zamknięty.. Teraz potrafi cały dzień przesiedzieć w klatce, mimo że ma ją otwartą- ale wystarczy popukać w pręty i go zawołać, a wskakuje sam bez problemów..

Moja rada?. Być cierpliwym i nauczyć królinkę, że to, że wraca do klatki, nie musi kojarzyć się z czymś złym.. Dawać jej smakołyki tylko w klatce.. Może możesz przestawić klatkę, albo jakoś ją osłonić, żeby to w niej poczuła się najbezpieczniej.. Możesz też ograniczyć wejście albo przestrzeń pod łóżkiem- to klatka powinna być traktowana jak norka.. Powodzenia!.

Offline jonQuilla

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 293
  • Płeć: Kobieta
jak zagonić uszatka do klatki na noc?
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 17, 2010, 15:14:20 pm »
Czasami jestem zmuszona Teosia sama wkładać do klatki. Chodzę spać bardzo późno, najczęściej 2/3 w nocy ale czasami także później. Teo dopiero ok. 22 tak na prawdę ożywa i niestety im dłużej siedzę tym rzadsze jego powroty do klatki są i nadsłuchuję tylko kiedy wskakuje do niej a wtedy szybciutko idę zamknąć. Czasami jednak tak się nie da bo młody potrafi przez 2 godziny w ogóle do niej nie zaglądać a jest to już np. 3 godzina i padam ze zmęczenia. Tak więc siadam na podłodze, czekam aż do mnie przyjdzie i wtedy go biorę na ręce i wkładam do klatki.

stokrotka.af

  • Gość
jak zagonić uszatka do klatki na noc?
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 18, 2010, 11:41:38 am »
Dziękuję wszystkim za rady. Otóż Zuza wszelkie pokarmy dostaje w klatce(tam ma miseczkę, poidełko, sianko, patyczki); pod łóżkiem położyłam tylko pudełko do gryzienia, patyk większy, no i Alfreda-to taka mała maskotka do przytulania-renifer :diabelek , Zuza pozbawiła go już uszu i ogonka :/
Rzeczywiście aktywność przejawia dopiero wieczorem. Cały dzień potrafi przesiedzieć pod łóżkiem :( Sądzę, że ona i tak traktuje swoją klatkę jak azyl...tyle, że po łóżkiem chyba ma większy komfort (chociaż klatkę ma ogromną).
2 tyg temu pojechałam z nią do rodziny na Śląsk i tam w ogóle nie chciała wychodzić z klatki, musiałam ją sama wyciągać na sprzątanie :( pewnie to dlatego, iż nie mogła tam wleźć pod wyrko :rotfl2  , ale za to w klatce spała na "trupka" i rzucała się do spania (wiecie co mam na myśli, taki skok z obrotem i na boczek), u mnie tego nie robi; sprawdziłam, pod łóżkiem leży tylko z wyciągniętymi tylnymi łapkami.
Poza tym zauważyłam, iż wskakuje na łóżko tylko jak ja tam leżę (jak jest mój facet to wskoczy powącha go i zaraz daje nura pod....), po mnie skacze, obwąchuje i liże, daje się głaskać i brać na ręce. A od niego ucieka :(
Reasumując, teraz czekam, aż Zuzolek sam wskoczy na łóżko (po paru razach biorę ją na ręce i sama wsadzam do klatki), ja też chcę w końcu spać :zdenerwowany
Zuza podczas dnia wskakuje do klatki na krótkie chwilki żeby coś podjeść.

Viss

  • Gość
jak zagonić uszatka do klatki na noc?
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 18, 2010, 13:42:08 pm »
stokrotka.af, możesz go nauczyc przychodzic na smakołyk. Na pewno przyjdzie do ciebie jak będziesz miała coś pysznego, a jedzenie możesz władać do klatki, wtedy sam do niej wejdzie. :)