Pewnie się nauczy jeśli sterylizowana. bo jeśli nie to może gubić co nieco, gdzie nie gdzie
Ostatnio przyniosłam do domu 5-cio letnią królinkę, która całe życie mieszkała w 60-tce na trocinach, po wsadzeniu kuwety od razu zakapowała... Zresztą tak jak i każdy inny tymczas - króliki to czyste i mądre zwierzaki. Ale znaczenie terenu to inna bajka - w tym prym wiedzie moja Miśka i nie przeszkadza jej to, że świetnie wie, od czego jest kuweta - po prostu musi być nalane na środku zagrody i w wejściu i już

Kupując kuwetę warto przemyśleć jej rozmiar - żeby dupcia królicza się zmieściła (trójkątne są OK o ile królik siądzie w nich w dobrą stronę, jak wystawi się na niższą ściankę, to i tak oleje podłogę

).
Dla początkujących z kuwetą polecam może najpierw prostokątną miskę z marketu czy targu - koszt 7-10 zł (u nas w Intermarche chyba niecałe 8 zł za prostokątna miskę, która spokojnie służy za normalną kuwetę dla średniej miniatury),
a ma się już orientację, jak król preferuje korzystać.