Autor Wątek: Ślina??  (Przeczytany 16896 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline bunny_wrrr

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Owca
Ślina??
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 15, 2008, 21:44:44 pm »
w formie  :jupi  znowu praktykuje ukradkowe skoki na lozko w oczywistym celu :oh:
jest troszeczke 'spowolniona' i je troche mniej niz zwykle ale je
bobki mniejsze sie zdarzaja
tylko ta paszczeka dziamga wciaz - jak sie dotknie glowki to tak chrupie i gdyby nie zastrzyk przeciwbolowy ktory dostala wczoraj i dzis to bym pomyslala ze to z bolu :/
a zapomnialam wetki dzis spytac
pani ktora akurat byla dala nam zastrzyki i na moja prosbe pogrzebala w uszkach (owca wciaz dosc czesto w nich grzebie) ale poki co na oko nic nie widac mamy sie obeserwowac i jakby sie powtarzalo dostaniemy jakis srodek przeciw pasozytom
troche tez oczka ropieja a ta diablica nie bardzo pozwala na czyszczenie  :bejzbol
owczak sie juz chyba przyzwyczaja do wetowych podrozy (jedziemy tramwajem jakies 40-50 minut :/ ) i dzisiaj beztrosko sie rozkladala w transporterze :wow
dziekujemy za glaski i kciuki baaardzoo baaardzo  :bukiet

hmm to ze owca wchodzi na mnie od czasu do czasu w zamiarze osikania mnie tzn ze chce mnie zdominowac?  :hmmm
galeria owcy --->oisforowca

esculap

  • Gość
Ślina??
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 15, 2008, 23:21:09 pm »
To cudownie że wariuje i że je.  :jupi Oby tak dalej. Ile ma trwać leczenie?

Cytat: "bunny_wrrr"
w zamiarze osikania mnie tzn ze chce mnie zdominowac?


Pewnie chce zaznaczyć, że jesteś jej  :lol

Offline bunny_wrrr

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Owca
Ślina??
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 15, 2008, 23:39:13 pm »
Cytat: "esculap"
Ile ma trwać leczenie?
szczerze to nie pytalam :icon_redface
p stomatolog po zabiegu powiedziala cos takiego ze oczywiscie to sie wiaze z kilkumiesiecznymi wizytami w przychodni...
ta rana jest spora z tego co mowila i wszystko zalezy od tego jak dobrze bedzie sie goic...i od owcy jak i mojej determinacji -jak dodala  :>
z kolei na forum oazy bylo napisane ze to czyszczenie powinno trwac 4-5 tyg
ale nie bardzo to sobie wyobrazam  :hmmm w pt sie dopytam mam nadzieje ze na p wojtys trafie
zastanawia mnie tez antybiotyk - czy bedzie go brala caly czas i czy to sie zle nie odbije na niej bo to ten malo bezpieczny ponoc...ale jak na razie biegunki czy innych zlych objawow nie ma i mam nadzieje ze nie bedzie :)
jedynie ta czesciowa ospalosc ale to chyba w normie sie miesci
i nawyki zmienia-teraz do klatki sama nie wejdzie jak biega po mieszkaniu :/ a od wczoraj transporter czesto idzie w ruch
Cytuj
Pewnie chce zaznaczyć, że jesteś jej  :lol
hyh jak milo   :P
galeria owcy --->oisforowca

esculap

  • Gość
Ślina??
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 15, 2008, 23:58:49 pm »
Antybiotyk musi być. Po pierwsze jest otwarta rana, która może zostać zainfekowana. Po drugie, prawdopodobnie królik ma promienicę (stąd ropień). A leczy się to to antybiotykiem. Samo usunięcie ropnia nie wystarczy.
Skoro dostaje antybiotyk to dorzuć jej Lakcid.
Walcz o Owieczkę. Nie mam tego w profilu, ale straciłam 3 króliki przez ropnie. Może nie miały szczęścia do weterynarzy? (przynajmniej jeden na pewno). Więc do tego typu historii podchodzę trochę emocjonalnie.
4-5 tyg. szybko zleci... A królika ma się na lata.
Dużo głasków

Offline bunny_wrrr

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Owca
Ślina??
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 16, 2008, 15:25:16 pm »
ojej az 3 :( przykro mi bardzo:(
jak to sie stalo? jesli moge wiedziec...

tak wiem za anty musi byc ale piszac ze nie wyobrazam sobie tych 4-5 tyg mialam na mysli ze to tak szybko nie pojdzie...i nie wiem jak to jest-jak krolik sie leczy pol roku czy dluzej z antybiotykiem  :hmmm w sensie na ile to jest bezpieczne
no ale jak trzeba to trzeba
lakcid oczywiscie daje choc owca czasem strzela fochy i za nic nie chce pic ze stzrykawki-co sie nalatam za nia... :bejzbol
martwi mnie ze nie je zbytnio granulatu o sianie nie wspomne :/ boje sie zeby jeszcze dodatkowo nie miala zatoru jakiegos czy cos :( daje jej spore ilosci krojonych warzyw - jest jakis limit -zebym ja jej nie przekarmila :oh: z zielenina typu koperek daje rade sama
od wczoraj wieczorem znowu sie slini ale niby p jodkowaska mowila ze to sie jeszcze moze zdarzac...
galeria owcy --->oisforowca

esculap

  • Gość
Ślina??
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 16, 2008, 19:30:53 pm »
Krupcia, płochliwa beżowo- szara króliczka. Miała pół roku, kiedy na tułowiu pojawił się guz. Po trzech dniach poszłam do weterynarza, który „opiekował” się wtedy zwierzętami w sklepie ZooNatura w M1 (tam była kupowana razem z Kickiem). Powiedział, że to nic, że nic nie trzeba z tym robić, że mam sobie na to patrzeć i jak będzie bardzo duże, to wtedy ewentualnie operacja. Jaka byłam wtedy głupia! Nie znałam wtedy uszatej, nie mówiąc o forum. Po 10 dniach pojawiła się ropa. Pojechałam do renomowanej lecznicy na zabieg i zostałam pozostawiona samej sobie. Żadnych zaleceń, żadnego antybiotyku. Krupcia odeszła po 5-ciu dniach.  
Misiek, czarny baranek, kupiony taki malutki, że musiałam mu myć pupkę, bo ciągle był oblepiony kupą, a uszka opadły mu dopiero po kilku dniach. Wyrósł na wielkiego, przytulaśnego barana, wskakiwał na kolana i uwielbiał się głaskać. Pewnego dnia przestał jeść. Mlaskał, przystawiał się do jedzenia i nic. Popędziłam do tej samej renomowanej lecznicy. Lekarz obejrzał królika owszem dokładnie, zajrzał do paszczy i nic nie stwierdził. Zaaplikował zastrzyk „na apetyt” (steryd i witaminkę). Cudowny efekt trwał 3 dni. Kolejne badanie, kolejny zastrzyk, tym razem efekt trwał tydzień. Kolejny raz trafiłam na lekarkę, która stwierdziła, że aby obejrzeć dokładnie pyszczek, trzeba zastosować narkozę. Po kolejnych 3 dniach (królik znikał w oczach) odbyło się badanie, usunięto ropnia z gardła. Wieczorem pojechałam odebrać Miśka, lekarka poszła po królika i wróciła z wiadomością, że właśnie odkryła, że królik nie żyje. Nawet nie zauważyli kiedy to się stało! Nie dali mu szansy. To było pól roku po śmierci Krupci.
Wtedy trafił do mnie Zdzisiek i Miśka (także czarny baranek). Miśka była strasznie strachliwa, rzucała się na ręce, gryzła (do dzisiaj mam pamiątkę). Po półtora roku ciężkiej pracy nad nią stała się zupełnie innym królikiem. I pewnego dnia, na brodzie ropa. Nie wiem, czy był tam wcześniej jakiś guz, bo nie lubiła się tam dotykać, więc jej nie drażniłam. Pojechałam do Krakvetu, gdzie podejście do królika było całkiem inne. Niestety, w trakcie zabiegu zadzwonił Pan doktor i powiedział, że musiał usunąć prawie całą połowę żuchwy. Że królik nie będzie w stanie jeść i umrze z głodu. Miałam podjąć decyzję. Poprosiłam, żeby nie wybudzał Miśki. Myślę, że podjęłam słuszną decyzję.
Od tego wydarzenia minęły ponad 2 lata. Mam warunki lokalowe na jeszcze jednego królika, ale nie jestem w stanie podjąć się opieki nad kolejnym i truchleć czy coś mu się nie stanie.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Ślina??
« Odpowiedź #26 dnia: Kwiecień 16, 2008, 19:37:49 pm »
To co napisałaś jest straszne  :( Okropne  :( Nawet nie wyobrażam sobie, co przeżyłaś... Co to za renomowana lecznica?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

esculap

  • Gość
Ślina??
« Odpowiedź #27 dnia: Kwiecień 16, 2008, 19:49:33 pm »
A można to pisać na forum? Tym bardziej, że wiele osób ją tutaj sobie chwali.

naomi19

  • Gość
Ślina??
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 16, 2008, 20:27:51 pm »
napisz, min po to jest forum zeby sie wymieniac info o weterynarzach :)

esculap

  • Gość
Ślina??
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 16, 2008, 20:33:46 pm »
Niestety nie pamiętam nazwiska tego weterynarza z Zoo Natury.
A dwa króliki operowałam w Arce na Chłopskiej. I nie mogę im wybaczyć zwłaszcza historii z Miśkiem. Gdyby lekarz od razu zlecił badanie pod narkozą, to może królik żył by do dzisiaj. A tak przez wiele dni ropień sobie rósł, rósł, rósł.

Tam też proponowano mi uśpienie Rudki, która miała zawroty głowy. Ale to już zupełnie inna historia.

Offline bunny_wrrr

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Owca
Ślina??
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 16, 2008, 23:23:06 pm »
ojej jakie to smutne :(:(:( ze tez musialo sie tak stac :(
naprawde wspolczuje musialo byc Ci ciezko...
 :przytul
niekompetencja wetow przeraza  :oh:

[ Dodano: Wto Kwi 22, 2008 10:35 pm ]
eh troche sie martwie o owce :(
jest raczej zywa chetnie sika na lozko i ma obsesje na punkcie jedzenia :P
aale na czyszczeniu leciala jej krew z rany a p wojtys powiedziala ze sie z tym jeszcze nie spotkala :O
niby jak probowalam zaplanowac kolejne wizyty tak zeby nie kolidowaly z moim wyjazdem zwiazanym z dlugim weekendem to powiedziala cos takiego ze 'moze do tego czasu bedzie po wszystkim ale nie obiecuje'
no i owczak ma nadal brudno pod broda jakby ta ropa jej wyplywala na zewnatrz i nieladnie jej pachnie z pyszczka czyli ze cos sie tam dzieje :(
aa i jeszcze sie okazalo ze ma mala nadzerke na gornej szczece nad tym ropniem na gornej ale wg pani wojtys mam sie na razie za duzo nie martwic :(

kicaj ma tez nowe zachowania-jak wrocialam po weekendzie i probowalam ja poglaskac to tak kladla glowe na ziemie i wupinala tylek  :wow
tzn ze jest w okresie dojrzewania?
teraz juz tak nie robi ale jakby unika reki-cofa sie przy probie poglaskania (chyba ze akurat je  :> )
no i maly problem z siusianiem-po wstawieniu nowej wiekszej kuwety w ogole sie do niej nie zalatwiala tylko obok a nawet raz nasiusiala centralnie do pustej miski  :oh:
w ogole nie trzyma sie zasady siusiania w jedno miejsce w klatce wiec wyjelam kuwete i wsypuje zwirek 'miejscowo'
galeria owcy --->oisforowca

esculap

  • Gość
Ślina??
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 27, 2008, 18:51:08 pm »
No to chyba dojrzewa. A króliki wtedy się dziwnie zachowują. Mogą być nawet agresywne troszkę.
co z tą ropą?

Offline bunny_wrrr

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Owca
Ślina??
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 27, 2008, 19:54:13 pm »
nooo
dzis bylysmy znow na czyszczeniu i zastrzyku
malej juz nie smierdzialo z pychola wiec bylam dobrej mysli
no i jest dobrze rana sie splycila malutko bylo do wyjmowania i juz plomby nie zalozono zeby sie mogla goic szybciej
we wtorek czyszczenie znow i zastrzyk juz prawdopodobnie ostatni  :jupi  
i jeszcze z pania stomatolog musimy sie zobaczyc bo w dziurze jest jakis fragment martwej kosci chyba i ona ma to ocenic
tylko pojawil sie maly problem z mala dziurka na gornej szczece nad ropniem nie wiemy czy to po zebie czy zab tam wrastal poki co tam tez owca dostala antybiotyk miejscowo

to wyrywanie futerka to chyba wlasnie dojrzewanie bo w transporterze owca lubi poszarpac lignine albo kocyk  :bejzbol i sie plaszczy duzo :oh: a siersc schodzi tak latwo od sliny
poki co przyzwyczajam ja do szelek bo w dlugi weekend jedziemy na wies a szkoda zeby sie skorzystala  
takie kocie zamszowe na sprzaczki to w miare odpowiednie szelki dla kicka?
galeria owcy --->oisforowca

esculap

  • Gość
Ślina??
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 27, 2008, 20:33:13 pm »
No to super, że wszystko na dobrej drodze. I ze goi się. Rozumiem, że żadnych problemów z  jedzeniem nie ma?

Właśnie sobie przypomniałam, że moja Rudka też robiła sobie "gniazdko" z sierści oraz z siana. Non stop łaziła z czymś w pyszczku. Jak tylko skończą się problemy z ropniem, to proponuję jak najszybsza kastrację.

Co do szelek, to sama musisz ocenić. Nie mogą być za luźne. Nie może mieć mozliwości wysunąć się z nich. Generalnie pomysł extra. Tylko królika trzeba cały czas mieć na oku! Psy, koty itd.  Wiem...przynudzam. Ale ja już taka jestem, że wszędzie widzę czyhające na króliczki niebezpieczeństwa.  :lol

Offline bunny_wrrr

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Owca
Ślina??
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 27, 2008, 23:09:16 pm »
jedzenie w jak najlepszym porzadku :) jak tylko slychac grzechoczenie granulatu owca wpada w szal :oh:

mnie to wyrywanie nieco zmylilo bo owca nic z futerkiem nie robila tylko zostawiala na dywanie  a moze byc ze przy okazji mycia po prostu sie jej to rozmoczone slina wyrywalo :>

dziekujemy za rady wszelkie!  :bukiet
galeria owcy --->oisforowca

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Ślina??
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 28, 2008, 07:58:53 am »
:jupi super, ze coraz lepiej  :bukiet
nadal trzymamy kciuki  :lol
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Gina

  • Gość
Ślina??
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 28, 2008, 13:43:00 pm »
Super, że kicek wraca do zdrowia :) Wygłaszcz małą

Cytat: "bunny_wrrr"
poki co przyzwyczajam ja do szelek bo w dlugi weekend jedziemy na wies a szkoda zeby sie skorzystala
takie kocie zamszowe na sprzaczki to w miare odpowiednie szelki dla kicka?

Moja chodzi w szelkach dla małego szczeniaczka ;) Moim zdaniem są lepsze niż te typowo królicze. Lepiej się dopasowują, są na sprzączki i można je regulować.

naomi19

  • Gość
Ślina??
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 28, 2008, 16:58:42 pm »
u mnie sytuacja byla identyczna
wyciekajaca ropa na zewnatrz ropnia
gdyby nie smrod powstaly pewnego dnia szloby przypuszczac, ze to slina
na szczescie weterynarz odradzila operacje, choc ja sama bylam zdecydowana
naciecie- czyszczenie codzienne, 3 razy dziennie wprowadzana woda utl. do torebki ropnia i balsam kapucynski i po 2 tygodniach ropnia nie ma
antybiotyk
jutro na kontrole do weta
ropien byl wyjatkowo paskudny i duzy
takze nie zawsze dobrze jest decydowac sie na operacje, warto najpierw probowac mniej inwazyjnych metod- takie moje zdanie
pomijam kwestie narkozy
pomjam kwestie cen
krolik znajomego mial rowniez ropnia na zuchwie- zostal zupelnie usuniety wraz z zebami, czescia zchwy, oslepl, stan sie pogorszyl, trzeba bylo uspic

trzymam kciuki za krolika bunny_wrrr- ropnie to paskudztwo jakich malo...

esculap

  • Gość
Ślina??
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 28, 2008, 18:20:44 pm »
Myślę, że sposób postępowania zależy od umiejscowienia i stopnia zaawansowania ropnia.

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Ślina??
« Odpowiedź #39 dnia: Kwiecień 28, 2008, 19:48:33 pm »
naomi19, cieszę się że Bunia zdrowa  :jupi  :jupi