Autor Wątek: zioła  (Przeczytany 46202 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
zioła
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 22, 2008, 22:33:27 pm »
ooo, właśnie, od dawna mnie to ciekawiło - czy króliki zjadają świeżą pokrzywę? parzy je czy nie? :diabelek
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Nuna

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 22, 2008, 22:58:05 pm »
Moje niechca, nawet tej wiosennej nieparzacej, ale suszona bardzo lubia.
 Moze to kwestia przyzwyczajenia, Lilly nie chciala szalwi, codziennie jej pod nos podstawialam i ktoregos dnia sprobowala, teraz chetnie zjada :)

MagdalenaZ

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 01, 2008, 22:38:38 pm »
Zerwana pokrzywa już po chwili nie parzy. Łatwo to sprawdzić ;)

A co do pachnących ziół - moja Mleko niecierpi mięty.

Offline Martyna-Tina

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 176
    • http://www.republika.pl/kroliczek_kubus
zioła
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 03, 2008, 20:30:43 pm »
Ja mojemu właśnie suszę krwawnika i natkę pietruszki. Czasem zrywam też na wsi trochę babki (lancetowatej i szerokolistnej) którą mój króliczek uwielbia. Czy dawać królikowi korzeń mlecza? Bo nie dawno zerwałam umyłam i nie wiem czy można. Jak można to suszony czy świeży?  :DD
Zapraszam do komentowania i głosowania na:
http://galeria.animalia.pl/Martyna-Tina

Nuna

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 03, 2008, 20:54:16 pm »
Z mlecza mozna wszystkie czesci rosliny, korzen tez, obojetnie czy suszony czy swiezy :)

Dominikfue

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 03, 2008, 22:58:48 pm »
Często zbieram dla Kluchy ziółka bo mam łąkę pod bokiem. Hoduję też niektóre zioła w szklarni takie jak lubczyk, rukola, bazylia, melisa, mięta, cykoria, koperek, majeranek. No i oczywiście warzywka w tym królicza marchewka, pietrucha i natka bardzo lubiana przez Kluskę : ) Mała ma szeroki wybór ziółek do wcinania, ale najbardziej lubi mlecze, babkę, natkę pietruchy i bazylię. Nie podejmyję się suszenia ziół bo nie wiem jak to robić. Kiedyś próbowałam wysuszyć trawkę to mi zgniła :oh: .  Zimą kupuję jej suszonki a od wiosny podaję to co rośnie w okolicach mojego domu.
Co do parzonych ziół to moja Klucha dość lubi rumianek i melisę. Robię też jej herbatki z jabłka i opuncji. Herbatka to dobry sposób na wywabienie jej spod kominka : P

Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
zioła
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 03, 2008, 23:03:14 pm »
Ja przywiozłam w niedzielę cała torbę mlecza i babek do suszenia dla Szarusia z łąki od dziadków :jupi  Teraz cały stół i blat w kuchni mam zasłonięty rozłożonymi roślinkami :P .Dominikfue, najlepiej jest rozłozyć niezbyt gruba warstwę ziółek na papierze na stole na przykład i co jakiś czas przekładać na drugą stronę. Mnie zawsze tak udaje się wysuszyć rośliny.
Trunia ['] na zawsze w moim :heart

Dominikfue

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 03, 2008, 23:04:58 pm »
Ja chyba po prostu nie mam do tego ręki : P  Jak długo trzeba suszyć coś takiego?

Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
zioła
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 03, 2008, 23:17:59 pm »
To zalezy od rośliny, niektóre mają więcej soków, inne mniej, a też od wilgotnosci w pomieszczeniu i warstwy ziółek. Jak jest upał (jak teraz ) schnie bardzo szybko, niektóre, mniejsze mlecze mam juz suche od niedzieli :p. Przeważnie jednak tydzień je tak trzymam zeby byc pewnym ze wyschły, bo innych uszatkom nie wolno dawac.
Trunia ['] na zawsze w moim :heart

Linka

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 04, 2008, 15:27:28 pm »
może troche nie do tematu
Ostrzegam - pierwsze siano (pierszy raz skoszona trawa) powinno się dobrze wysuszyć na słoncu (niekotrzy robią to w cieniu; nie polecam), często taka trawa ma grube badyle - ktore gdy się nie dosuszą, powodują gnicie lub pleśń.

manatasia

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 05, 2008, 16:30:12 pm »
Ja niedawno suszyłam mietę, ale czy była dobra, to nie wiem :) Rawrunia zjadła, więc nie mogła być taka najgorsza... Szczerze mówiąc o wiele bardziej wolę podawać świeże warzywa, owoce i liście niż suszone. Trochę boję się suszyć, a jak porządnie umyję i jeszcze porządniej wytrę jakieś zioła/warzywa/owoce to nie mam takich obaw, że zatruję królika :)

Nuna

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 06, 2008, 09:41:51 am »
Dlugie galazki jak mieta czy pietruszka mozna zwiazac w male peczki i powiesic do gory nogami, ladnie sie wysusza.

Offline nana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Płeć: Kobieta
zioła
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 06, 2008, 10:37:14 am »
Cytat: "Nuna"
Dlugie galazki jak mieta czy pietruszka mozna zwiazac w male peczki i powiesic do gory nogami, ladnie sie wysusza.

To prawda.W ten sposób można suszyć wiele ziół i roślin.Ja tak suszyłam nać selera.
Moim zdaniem jest to wygodniejsze niż wykładanie na płasko(choć ten sposób też stosuję).Ale trzeba pamiętać,żeby takie wiązki nie były za gęste(za duże),żeby pojedyńcze gałazki ładnie i równomiernie się wysuszyły.

Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
zioła
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 06, 2008, 11:19:18 am »
Ja tak właśnie suszyłam wrotycz :P
Trunia ['] na zawsze w moim :heart

Offline nana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Płeć: Kobieta
zioła
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 06, 2008, 21:08:40 pm »
Dzisiaj  moim uszatym urządziłam "ziołową ucztę" na kolację.
Byłam na polach(łąkach jak kto woli) i narwałam:mlecza,babki lancetowatej,oregano,liści poziomek i jeżyny.Część zostawiłam do suszenia,a część dałam głodomorom.Jak łatwo się było domyślić popięciu minutach cała zielonka była spałaszowana.
Muszę częściej chodzić na takie wyprawy,zamast do zieleniaka...

Sen

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 06, 2008, 23:07:16 pm »
nana, fajnie sie masz z taką łąką, ja to babcię chciałam prosić o nazbieranie i ususzenie.
A tak troche z innej beczki: zimą nie ma za wielu warzyw, np. natki pietruszki. Czy suszona może ja wtedy zastępować? Bo ja tak ogólnie nie wiem co zimą jest dostępne w sklepach  :oh:

Arya

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 06, 2008, 23:46:53 pm »
Koprek.n. pietruszki spokojnie dostaniesz zima.swieze

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
zioła
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 07, 2008, 13:32:35 pm »
tak, ale zimą to masz 1-2 gałązki koperku za jakieś śmieszne , nieopłacalne kwoty. to już lepiej sobie w doniczkach na zimę posiać.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Arya

  • Gość
zioła
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwiec 07, 2008, 22:24:05 pm »
No pewnie , ze tak :D
Zima są okropne ceny tego ;(

Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
zioła
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwiec 08, 2008, 13:09:26 pm »
A ja się ostatnio przeraziłam cenami ziół Zuzali w sklepach Kakadu w Warszawie :wow . Za jedną paczkę ponad 7 zł, a kosztowały 6,20 zł :zdenerwowany. Moj Szaruś zjada tego dosyć sporo, więc czuję, że będzie krucho z kasą... :/
Trunia ['] na zawsze w moim :heart