Z moją nie mam problemów[w ciągu 2 tygodni nauczyła się robić w kuwecie
]
mam witaminy dla gryzoni i królików,podaje je zarówno Tajdze jak i chomiczycy bo oby dwie wariują na ich punkcie.Dużo nie daję bo nadmiar szkodzi ale Tajga żarła by je i żarła.
Jak grzechoczę słoiczkiem czy nawet granulatem taki z niej żarłok że myk i już niucha i pcha pychol do miseczki.
Za witaminy już dreptać na dwóch łapkach się nauczyła,obracać i przychodzić jak zacmokam.
Oraz przekonała się że moje ręce nie są takie złe i nie ucieka mimo że mam ją nie całe 2tyg.