Tak jak w temacie poszukuję domku tymczasowego a najlepiej stałego dla baranka, który jest u nas od stycznia. Przybył do nas w bardzo wycieńczony co było spowodowane ogromnym przerostem ząbków, króliczek nie mógł praktycznie jeść i pić a w pyszczku była rana od wbijających się siekaczy. Udało się nam wyleczyć i obecnie Maksiu jest w doskonałej formie, wymaga jedynie przycinania ząbków co jakiś czas.
W maju znależliśmy mu domek, przy czym długo rozmawialiśmy z przyszłymi opiekunami i staraliśmy się im uświadomić że to nie tylko przyjemność ale przedewszyskim obowiązek.
Niestety, króliczek wrócił po miesiącu do nas ze stwierdzeniem że ,, za bardzo śmiedzi,,
no i mam problem, gdyż w między czasie zabrałam kilkuletnią samiczkę ze sklepu, która służyła za dostawcę młodych. Mała wymaga leczenia, gdyż ma nawracające biegunki,guza i złamaną łapkę, więc dLugie leczenie przed nami.
Poza tym mój Kacperek, nie toleruje Maksa więc jest problem z bieganiem. Króliczek niedługo pojawi się na stronie adopcyjnej pomaga nam w tym Slodkie_Uszy za co bardzo dziękujemy.
Maksiu ma 1 rok i 4 miesiące (tak wynika z karty rodowodowej) jest ślicznym barankiem turyńskim i niesamowitym pieszczochem uwielbiającym zabawy z nami oraz z moim psem.
Jednak po powrocie do nas stał się bardzo zaborczy o swoja klatkę, której broni jak lew,
sądzę jednak że to przejściowe, gdyż wcześniej bez problemów dawał sobie ja sprzątać.
To jest właśnie Maksiu, który czeka na ciepły i pełen miłości domek.